narty czy snowboard

JaroX
Posty: 148
Rejestracja: 19.04.2004 20:12:56
Lokalizacja: Radlin
Kontakt:

Post autor: JaroX »

Ja poltrafie i na nartach i na bordzie a co lepsze to trudno powiedziec ;)
Rufus
Posty: 1452
Rejestracja: 23.04.2004 20:29:43
Lokalizacja: się biorą hasające hasacze?
Kontakt:

Post autor: Rufus »

mam na sprzedaz deche hammer condense 153 cm jezdzona 3-4 dni...+ wiazania. walic na priv
Łasiczka w kształcie pieczątki. Pieczątka w kształcie łasiczki.
timmy
Posty: 144
Rejestracja: 19.04.2004 09:13:12
Lokalizacja: eee tam, ze wsi :)
Kontakt:

Post autor: timmy »

a ja mam starego hammera motion 148 z 99 i złamanego burtona floater 160 02, ale ich nigdy nie sprzedam ze względów emocjonalnych:P
enjoy
Posty: 768
Rejestracja: 18.04.2004 23:03:56
Kontakt:

Post autor: enjoy »

ja jezdze od 9 lat na nartach, ostatnio myslalem o snowboardzie, tylko nie chce mi sie uczyc od poczatku :P
dlatego narty zostaja :]
timmy
Posty: 144
Rejestracja: 19.04.2004 09:13:12
Lokalizacja: eee tam, ze wsi :)
Kontakt:

Post autor: timmy »

mnie od narciarstwa odpycha sposób myślenia dużej części narciarzy, którzy nie traktują jazdy na nartach, czy snb jako zabawy na śniegu, ale jakiegoś dziwnego obowiązku... stetryczałe ramole! próbują pouczać, uzanają siebie za jedyny autorytet, wprowadzają ograniczające zasady "współużytkowania" stoku. jeździłem kiedyś na nartach ale nigdy do tego nie wróce - snowboard jest n+1 razy lepszy, przy czym n dąży do nieskończoności:)
Rozpruwacz
Posty: 135
Rejestracja: 29.07.2004 18:41:39
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: Rozpruwacz »

ja 7 lat na natrkach , i 2 sezony na snołbordzie -> połamałem się to sobie darowałem ;) ! //// NARTY zajebiste :D !!
timmy
Posty: 144
Rejestracja: 19.04.2004 09:13:12
Lokalizacja: eee tam, ze wsi :)
Kontakt:

Post autor: timmy »

ja się połamałem na nartach i też sobie darowałem - 5 lat temu:)
teraz nawet po połamaniu miesiąc temu deski po dropie nie myślę o zmianie środka śnieżnej lokomocji - kiedyś sobie też wybiłem zą (na szczęście szóstkę, nie jedynkę) po nieudanym frontflipie, tukłem się chyba ze sto razy, ale żaden ból nie zabije przyjemności płynącej z jazdy:D
Matin
Posty: 62
Rejestracja: 24.01.2005 16:28:52
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Matin »

Narty SUXX!!! Snowboard Rulez!!!!!!!!
Narazie brak rowerku:/ Ale na wiosne cos bedzie:D
timmy
Posty: 144
Rejestracja: 19.04.2004 09:13:12
Lokalizacja: eee tam, ze wsi :)
Kontakt:

Post autor: timmy »

matin, tylko co wolisz fs, fr, fc, czy bx?:)
Matin
Posty: 62
Rejestracja: 24.01.2005 16:28:52
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Matin »

Wole freestyle :D Ale nie pogardze tez jazda w wysokim puchu :D
Narazie brak rowerku:/ Ale na wiosne cos bedzie:D
elot
Posty: 164
Rejestracja: 12.09.2004 13:15:21
Kontakt:

Post autor: elot »

to drugie
Styleliga - on a highway to hell
EDI
Posty: 321
Rejestracja: 25.04.2004 19:51:50
Lokalizacja: Skawina
Kontakt:

Post autor: EDI »

NOh a ja narty z tym ze new school bo nienawidze wśród narciarzy tego o czym pisał timmy . Do jakiegokolwioek sportu podejdziesz z fantazjom to jest git a jak widze ta mase narciarzy na tych komercyjnych pozerskich snobistycznych stokach jak np . w białce tatrzańskiej a szczegulnie jak ktoś po raz 345678 + n! odkrywa ze narty sa carvingowe to mnie krew zalewa delikatnie muwiąc ... a snowboardzisci tez tak potrafiom pierdolić ze np majom deslke freestylowom a ja patrzac na nich nie widze ani troche tego całego freestylu.

wieć dudes narty tak ale z dala od stoków pełnych pozerów bo bardziej snobistycznego sportu chyba w polsce nie ma
kubabiker
Posty: 476
Rejestracja: 21.12.2004 17:12:02
Lokalizacja: Wilkowice
Kontakt:

Post autor: kubabiker »

sanki rules!!!!!
m4kar0n
Posty: 332
Rejestracja: 19.04.2004 13:56:45
Lokalizacja: Krak - OFF !
Kontakt:

Post autor: m4kar0n »

narty
GG:3376530
Tassadar
Posty: 2188
Rejestracja: 11.08.2004 18:20:01
Kontakt:

Post autor: Tassadar »

na nartach jeżdże od dzieciństwa i nie miałem żadnych urazów, a od snowboardu odrazu, w snowboardzie głupie jest że jak się przewracasz to już nic nie możesz zrobić...
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=22&t=74297
KURA fr
Posty: 219
Rejestracja: 12.05.2004 18:57:22
Lokalizacja: Zgorzelec - tu nawet psy szczekają na rowerzystów...
Kontakt:

Post autor: KURA fr »

hmmmm to zalezy co chce robic: bo jak dzisiaj mam ochote na konkretne zapier... jakis slalomik miedzy ludzmi ze spidem az im czapki zrywa to narty. a jak do puchu, hopy to deska, na desce nie umiec szybko jezdzic bo jeszcze sie nie nauczyc. ale zato na boazerii w zeszlym roku fajne skocznie zaliczalem :)))
no a jk hcem na deske to trzeba pozyczyc bo sianp poszko na rower i braklo na deske( nie klozetową)
dla mnie bomba :)
Mac
Posty: 26
Rejestracja: 24.01.2005 15:30:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Mac »

zdecydowanie narty :D
timmy
Posty: 144
Rejestracja: 19.04.2004 09:13:12
Lokalizacja: eee tam, ze wsi :)
Kontakt:

Post autor: timmy »

elot, ja też wole fr, uczyłem się jeździć sam właśnie na świeżym śnieg i jakoś
tak mi zostało:P ale fs też nie pogardze - niektóre tricki są bardzo pomocne do
freeride'u np graby, czy jakieś jibbingowy boardslide, 50-50, albo nosepress na zwalonych drzewach:) najfajniej jest sobie samemu wymyślać tricki np. złapać deskę za nose i tail jednocześnie, albo zrobić grab obydwoma rękami:) zabawa jest najważniejsza!!!!

a co do tego, że snowboarderzy też mogą wkurzać - z tym się zgodzę. ostatnio
coraz rzadziej można z nimi pogadać np. na wyciągu bo często objawia się u nich najgorsza polskie przypadłości - zazdrość i pozeranctwo co mnie wkurza
niemiłosiernie:/ jestem jeszcze z "pokolenia" snowboarderów, którzy sami odkryli snowboard i zaczeli jeździć, żeby poznać coś nowego i złamać reguły, a nie dlatego, że jest to modne:/

przy okazji chciałbym zaprzeczyć, że jestem jakimś zjaranym hiphopowcem z
krokiem w kolanach - owszem, mam na desce szerokie gacie, bo tak mi wygodniej, ale słucham soad i wschodniosyberyskiego punka i z "kulturą" hyphopa nie mam nic wspólnego:)

powiem tak: snowboardowy oldschool i narciarski newscholl rulez, byle by tylko był uprawiany dla zabawy płynącej z jazdy, a nie dla szpanu.
timmy
Posty: 144
Rejestracja: 19.04.2004 09:13:12
Lokalizacja: eee tam, ze wsi :)
Kontakt:

Post autor: timmy »

KURO fr, na desce też można zapieprzać na krechę pomiędzy ludźmi - ja zawsze się staram wyprzedzać wszystko co żyje na stoku:) właśnie o to chodzi, jak napisałeś, że trzeba się tego nauczyć!
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość