ja slyszalem, ze pifko jest dobre na zakwasy... powaga ktos mi mowil, ze ma jakis skladnik, ktory rozpuszcza kwas mlekowy.
a tak poza tym to trzeba jezdzic regularnie, bo inaczej sie zdycha przez tydzien po jednej ostrzejszej jezdzie
W sytuacjach standardowych, energia potrzebna do pracy mięśni uzyskiwana jest z rozkładu glukozy. W sytuacji większego wysiłku fizycznego energia uzyskiwana jest z glikogenu, podczas tego procesu dość często powstaje produkt pośredni- kwas mlekowy który jest przyczyną zakwasów.
zakwasy zakwasami, ale dzis wsiadlem po kilku miechach przerwy na rower... zeby bylo zabawniej, po kilku latach na sztywniaka... zamiast rozjezdzic sie troche to objechalem cale miasto i skoczylem co nie bylo sniegiem pokryte i:
- odciski do krwi :/
- bol glowy
- lapy mi sie trzesly jak alkoholikowi jakiemus
- wszystko mnie boli... nawet widelca nie moglem u3mac jak jadlem :]
tak rozpoczalem sezon 2005... jutro jak wstane z lozka, ide jezdzic dalej :P
ku.rwa jest prosty bajer niekatuj sie tak na slowni i na rowerz e;-P
cwicz stopniowo ... zaczynaj spokojnie i przechodz w ciezsze cwiczenia to niebedziesz mial zakwasow ..........a jak ty pojdziesz na silownie i napie.rdalasz na mase ile tylko dasz rade to i zakwasy masz ;-) ....a jak juz masz to porosciagaj sie troche bolesne ale pomaga ......
ja kiedys smigalem na kolarce po ok 120 km dziennie i zakwasow niemialem a jak dusil;em bikiem na czas to sie przed jazda rozciagalem i rozgrzewalem nogi i zakwasow nie bylo chociaz po takiej jezdzie nogi w w du.pe mi wlazily
a moze tak sie porzadnie rozgrzac i rozciagnac, a potem kiedy juz skonczysz ta swoja sesje tez sie porozciagac..? jesli jest tak zle jak mowisz to calkiem krotkowzrocznie na to patrzysz - wymeczasz sie a potem marudzisz ze ci zle. wyluzuj troche.......