Bieda polskich bajkerów...Czyli chrosciel znow pier****...
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: 19.04.2004 13:18:24
- Lokalizacja: gdzie kosciół i kleryka znajdziesz na kazdym rogu...(Kielce)
- Kontakt:
Bieda polskich bajkerów...Czyli chrosciel znow pier****...
Wiem ze było wiele razy, wiem ze w pewnym sensie ten temat jest poruszany w kazdym z uzytkownikow tego forum gdzy przeglada posty typu "kupiłem sobie banshee". Wiekszosc z nas powraca wtedy do tematu w stylu: tez sobie kiedys kupie, albo co gorsze: kurwa czemu ludzie maja takiego farta w zyciu... Zdaje sobie sprawe ze to niby nic takiego, ale gdy sie zastanowic nad tym głebiej to spory odsetek ludzi przez to ze nie stac ich na nic dobrego przestaje jezdzic, nie rozwija swoich umiejetnosci albo wogole nie zaczyna jezdzic bedac odstraszonym kosztami ktore kazdy z nas kiedys sobie na skrawku papieru wypisywał.Gnebi mnie to ze np w Kanadzie kazdy kto chce jezdzic naprawde ostro nie ma takiego problemu. W polsce sa 2 wyjscia: albo masz bogatą rodzine i poprostu Cie stac na dobry sprzet na ktorym mozesz BEZPIECZNIE spróbowac nowych rzeczy, albo poprostu masz przysłowiowy łeb do interesów i sobie sam wyskrobiesz na rower nie raz bardziej wypasiony niz Ci poprostu bogaci. (Jako przykład dam kogos kogo niezmiernie podziwiam i podziwałem mianowicie kolega maxdamage.Dynke ma na karku i jak pisze mi o tym w jaki sposób dorobił sie tego co ma to poprostu mnie zatyka jak ten człowieczek to wymyslił) Powraca tu sprawa biedoty naszego kraju w porownaniu do innych, ale niestety chyba sami tutaj niewiele zdziałamy...
Nie załozyłem tego tematu poto zeby sobie ulzyc narzekając na wszystko co sie da, ałozyłem to w nadziei ze znajdzie sie ktos kto pomoze innym w zdobyciu nietylko lepszego sprzetu, ale i umiejetnosci. Przeciez i tak kazdy z was był swiadkiem tego ze ludzie lepiej jezdzacy albo majacy lepszy sprzet nie chca za cholere pomoc tym którzy nie oszukujmy sie ale tej pomocy potrzebują. Tym oto sposobem poruszyłem z 5 roznych kwesti ale co tam.
PS
Napewno wielu z was pomysli sobie po co pisze to poraz setny...Ano poto ze nadal sa ludzie niereformowalni, ktorzy nic nie pomoga nic nie zmienią tylko wsiadą na swoją wypasioną konę stab primo z najwyzszym modelm 888 i pojada dalej i beda sobie zartowac ze tamten koles na dragstarze nadal cwiczy tego manuala...Zeby nie było, nie poruszam tu kwesti pozerstwa. Sory za te całe moje wywody ale moze choc jedna osoba pomysli nad tym co robi to ten sport zrobi sie naprawde spoko...
Nie załozyłem tego tematu poto zeby sobie ulzyc narzekając na wszystko co sie da, ałozyłem to w nadziei ze znajdzie sie ktos kto pomoze innym w zdobyciu nietylko lepszego sprzetu, ale i umiejetnosci. Przeciez i tak kazdy z was był swiadkiem tego ze ludzie lepiej jezdzacy albo majacy lepszy sprzet nie chca za cholere pomoc tym którzy nie oszukujmy sie ale tej pomocy potrzebują. Tym oto sposobem poruszyłem z 5 roznych kwesti ale co tam.
PS
Napewno wielu z was pomysli sobie po co pisze to poraz setny...Ano poto ze nadal sa ludzie niereformowalni, ktorzy nic nie pomoga nic nie zmienią tylko wsiadą na swoją wypasioną konę stab primo z najwyzszym modelm 888 i pojada dalej i beda sobie zartowac ze tamten koles na dragstarze nadal cwiczy tego manuala...Zeby nie było, nie poruszam tu kwesti pozerstwa. Sory za te całe moje wywody ale moze choc jedna osoba pomysli nad tym co robi to ten sport zrobi sie naprawde spoko...
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=446257 Moj SC v10 !!!
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: 19.04.2004 13:18:24
- Lokalizacja: gdzie kosciół i kleryka znajdziesz na kazdym rogu...(Kielce)
- Kontakt:
Czemu zawsze gdzy chcesz cos kupic, najpierw musze patrzec na cene a dopiero potem na opis przedmiotu?! Czemu w Kanadzie mozesz kupic Norco, modelu nie podam bo to nie jest wazne, w kazdym razie fulla za 800-1000 CAD a u nas płaciasz za to samo 5x drozej, czemu tylko my musimy kombinowac, ze jak pojade do usa to zarobie i kupie sobie jakies czesci i czemu tylko my obkładamy to szmatami wyciagamy paragony itp zeby cła nie doliczyli?! Czemu ta Polska musi byc tak niedobrym krajem dla ludzi ktorzy zamiast siedziec z piwem i papierosem albo co gorsza białym proszkiem na ławce pod blokiem wyszli na powietrze zeby zajac sie jazda...
To naprawde jest straszne :/
To naprawde jest straszne :/
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=446257 Moj SC v10 !!!
-
- Posty: 250
- Rejestracja: 02.10.2004 19:39:34
- Lokalizacja: Zadupie into galaxy far away ... :D
- Kontakt:
Chrościel, a co wg ciebie ma robić taki gość na wypasionej konie ?? Niech sobie jeździ - mnie pozostaje tylko zazdrościć. Ze mnie sie naśmiewają że chce zjeżdżać na amstaffie z Z5'ką z 2001r. i nic nie mogę na to poradzić. Nie stać mnie na fullface'a, bo już wybuliłem się dosyć na częsci. Gdy pokazałem rodzicom katalog, i powiedziałem im żeby kupili kask, bo boje się że mi sie żelastwo w głowe wbije, to mama na to " Łukasz chyba Ci się realia pomyliły". Stawałem na głowie żeby jakoś pozbierać na ten nowy upragniony rower. Przez całe ferie (po 8-10godzin dziennie) pracowałem w jakiejś fabryce ramek z PVC i dostałem 500zł. Co mogłem przekładam ze starego bike'a do XC. Wspomogła mnie mama, której wytłumaczyłem sytuację i w ramach dostania tzw. 13tki ( trzynastej pensji ) powiedziała że da mi na ramę ( na amstaffa ).
Wspiera mnie dobry wujo chrzestny ( przy kasie gość - nie ukrywam ) też jak może.
Chrościel z drugiej strony przecież bogatszy biker nic nie poradzi na biedę tego drugiego, taka prawda.
Ale zawsze ten prawdziwy rowerzysta ma przewagę -> ma zamiłowanie do tego sportu i chociaż miałby nieważne jak gówniany rower będzie jeździł. Chociaż sie z niego naśmiewają i nie ma kasy.
Wspiera mnie dobry wujo chrzestny ( przy kasie gość - nie ukrywam ) też jak może.
Chrościel z drugiej strony przecież bogatszy biker nic nie poradzi na biedę tego drugiego, taka prawda.
Ale zawsze ten prawdziwy rowerzysta ma przewagę -> ma zamiłowanie do tego sportu i chociaż miałby nieważne jak gówniany rower będzie jeździł. Chociaż sie z niego naśmiewają i nie ma kasy.
Whoever Doesn't Ride for Love Or Fun Of It - Shouldn't
bo to właśnie jest polska!! mimo wszystko kocham ten kraj, i co dziennie dzienkuje Bogu za rodzine która mnie utrzymuje i wychowuje i międzyinnymi zato że było mnie stać wyłozyć 2,5 tys. na bika. Polska to ******* kraj który został taki stworzony przez ządzących!!!!
"Ojczyzne kochac trzeba i szanować, nie deptac flagi i nie pluć na godło..."
"Ojczyzne kochac trzeba i szanować, nie deptac flagi i nie pluć na godło..."
http://www.pinkbike.com/photo/885826/ - łower (dlaczego tu niema wolności słowa?)
No tak tekst dobry ( czyzby swieta maily taki wplyw :) ) ale jak to sie mowi , i czego sie obawiam , psu na bude :/ . Kazdy martwi sie o swoja dupe ( nie wiem ile masz lat , ja juz 20 ) i przet te 20 ( noe prawie 20 hehe ) troche sie nauczylem jak sie naprawde Zyje przez duze Z i nie jest latwo.
Rower to jest droga zabawa ( wiadomo nie chodzi o xc itp ) i trzeba sobie jedno powiedziec - nie wszystkihc an niego stac i nie wszystkihc bedzie , z roznych podowod.Kazdy kombinuje zeby w jakis sposob pozyskac kase na wymarzonego bika i dobrze , w ten sposob nabiera nowych umiejtenosci i zdobywa doswiadczenie ale generalnie ja powiem tyle : liczmy na siebie ! A czemu to juz sami z biegiem czasu sie przekonacie....sa przyjaciele itd nawet rodzice pomoga ale my tez musimy ich zrozumiec :)
Ja kiedys mialem podobny problem zero kasy na bika , jezdzilem na byle gownie to bylo jakies 8-10 miechow od tego czasu wszystko zmienilo sie diametralnie wzialem sprawy w swoje rece i efekty tego widac ( chocby w podpisie :P ) i w koncu jestem zadowolony ! Z SIEBIE ! takze kombinowac , myslec , i ciezko pracowac a dorobicie sie tego czego chcecie ...niestety czasem moze to zajac troche czasu no ale :/ to jest Polska wlasnie
( pomijam jak juz wczesniej wposmnianio pozerow itd )
Rower to jest droga zabawa ( wiadomo nie chodzi o xc itp ) i trzeba sobie jedno powiedziec - nie wszystkihc an niego stac i nie wszystkihc bedzie , z roznych podowod.Kazdy kombinuje zeby w jakis sposob pozyskac kase na wymarzonego bika i dobrze , w ten sposob nabiera nowych umiejtenosci i zdobywa doswiadczenie ale generalnie ja powiem tyle : liczmy na siebie ! A czemu to juz sami z biegiem czasu sie przekonacie....sa przyjaciele itd nawet rodzice pomoga ale my tez musimy ich zrozumiec :)
Ja kiedys mialem podobny problem zero kasy na bika , jezdzilem na byle gownie to bylo jakies 8-10 miechow od tego czasu wszystko zmienilo sie diametralnie wzialem sprawy w swoje rece i efekty tego widac ( chocby w podpisie :P ) i w koncu jestem zadowolony ! Z SIEBIE ! takze kombinowac , myslec , i ciezko pracowac a dorobicie sie tego czego chcecie ...niestety czasem moze to zajac troche czasu no ale :/ to jest Polska wlasnie
( pomijam jak juz wczesniej wposmnianio pozerow itd )
www.mm-foto.pl
chrosciel, ty chyba jakiś zimą sfrustrowany jesteś... dziwisz się, że jedni mają kasę a inni nie?! dziwisz się, że w kanadzie czy usa jest taniej?
po pierwsze to sobie rzuć okiem na historię polski ostatnich mniej więcej 50 lat, potem wyjdź na ulicę i zobacz tych wszystkich "bezrobotnych" którzy żyją na koszt tych którzy pracują i płacą podatki, potem zobacz jakie cła są w UE i jakie podatki i inne VATy w polsce... a na sam koniec dojdziesz do wniosku, że za naszego życia to może jakoś to się da do normalnego stanu doprawdzić, pod warunkiem, że krajem rządzić będą fachowcy a nie politycy :|
po pierwsze to sobie rzuć okiem na historię polski ostatnich mniej więcej 50 lat, potem wyjdź na ulicę i zobacz tych wszystkich "bezrobotnych" którzy żyją na koszt tych którzy pracują i płacą podatki, potem zobacz jakie cła są w UE i jakie podatki i inne VATy w polsce... a na sam koniec dojdziesz do wniosku, że za naszego życia to może jakoś to się da do normalnego stanu doprawdzić, pod warunkiem, że krajem rządzić będą fachowcy a nie politycy :|
pozdro
frango
frango
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: 19.04.2004 13:18:24
- Lokalizacja: gdzie kosciół i kleryka znajdziesz na kazdym rogu...(Kielce)
- Kontakt:
Badyl, bardzo dobrze mowisz, ale niestety Ci co mają piniazki non stop cos w rowerze wyminiają, więc na przykład czesci ktore zaminii mogliby sprzedac po kosztach tym co nie bardzo na to mają. Wiadomo ze bogatszy ni podejdzie i nie powie masz 100zł ale moze czasem naprawde pomoc nie chcac zarobic na kims kto nie ma kasy.Słuchaj jak sie chce zrobic dla innych cos dobrego, to zawsze sie da. Np nie tak dawno koledze rozerwał sie łancuch, ani skuwacza ani spinki nie miałem, co najgorsze nie miałem tez nawet 5 gr, kolega to samo...Sprzedawca w sklepie ktory notabene jest bajkerem i to naprawde bogatym, (kona stinky z dee max-ami i wszystkie mozliwe ciuchy na rower ma fox-a)nie porzyczy 2,50, rozumiem ze na "kreske" dac nie moze bo po co sie szefowi narazac. Dopiero jakis kompletnie nieznajomy bajker porzyczył bo usłyszał jak daleko bysmy obaj zachraniali nie moc przekrecic pedałami...
No ale coz chyba taka juz ta nasza polska rzeczywistosc :(
No ale coz chyba taka juz ta nasza polska rzeczywistosc :(
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=446257 Moj SC v10 !!!
-
- Posty: 163
- Rejestracja: 09.05.2004 09:22:57
- Lokalizacja: Ziębice
- Kontakt:
Coz takie mamy realia, przy srednich placach, ludzie za oceanem kupuja wypasiony rower z jednej wyplaty... W naszych realiach musisz odkladac 2 lata zeby kupic ten sam sprzet...Nie bede dalej narzekal, ale jest jedno uczucie, ktore ci ktorych stac na kazdy sprzet nie odczuja - MILOSC i POSZANOWANIE... Ty sie cieszysz z tego co masz, dbasz o swoj rower i cenisz go ponad wszystko. Uwielbiasz na nim jezdzic mimo iz marzysz o czyms lepszym. Przy zmianie czesci, az smutno sie robi ze sie musisz rozstawac, ze jezdziles tyle, przezyles tyle a teraz pora sie rozstac ;) I to jest piekne! ! ! A amerykanca to wali - idzie do sklepu kupuje cos i piepszy go to co sie z tym stanie itd, jak cos kupi nowa itd... Jak mu sie nie spodoba to zmieni - moze ktos zrozumie do czego zmierzam ...
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=list&function=myphotos&photouserid=32342
DM+Rohloff
DM+Rohloff
...bo to POLSKA, nie elegancja...
jeśli chodzi o Twój wywód to powiem Ci jedno. Może to i lepiej, że nie ma takiej masówki w tym sporcie bo stałby się dla wielu nudny. Nikt by nie powiedział "patrz jak koleś zajeb.iście jeżdzi" bo widziałby to co ulicę. A tak to postrzega się dobrych riderów za elitę do której jeśli ktoś chce się dostać to będzie ćwiczyć. Sam wiem, że siedzenie na ławce przed blokiem z browarkiem dalekiej prespektywy nie ma (choć uwielbiam tak spędzać część mojego czasu ze znajomymi), co nie przeszkodziło mi abym zabrał się za jazdę na rowerze. I powiem Ci, że nic nie może się równać ze świadomością, że to Ty sam nauczyłeś się czegoś nowego. Dla przeciętnego szaraka, będzie to np. Bunny, a dla prosacoś czego jeszcze nigdy nikt przed nim nie zrobił. Inna sprawa to koleżeństwo, czyli jakieś współżycie w grupie. Jeśli znasz innych ludzi zarażonych cyklozą to wiem mi, że tylko Twoja postawa zadecyduje czy ktoś będzie chciał z Tobą pogadać i podzielić się swoimi umiejętnościami, czy też nie. Wierz mi, że na ten temat to byśmy niejednąklawiaturę zużyli, a i przemysł browarniczy mocno byśmy wspomogli zanim byśmy go skończyli.
Co się tyczy finansów to nawet nie chcę poruszyć tego tematu...Żyjemy ti i teraz...i z teraźniejszymi problemami walczymy...
PZDR
jeśli chodzi o Twój wywód to powiem Ci jedno. Może to i lepiej, że nie ma takiej masówki w tym sporcie bo stałby się dla wielu nudny. Nikt by nie powiedział "patrz jak koleś zajeb.iście jeżdzi" bo widziałby to co ulicę. A tak to postrzega się dobrych riderów za elitę do której jeśli ktoś chce się dostać to będzie ćwiczyć. Sam wiem, że siedzenie na ławce przed blokiem z browarkiem dalekiej prespektywy nie ma (choć uwielbiam tak spędzać część mojego czasu ze znajomymi), co nie przeszkodziło mi abym zabrał się za jazdę na rowerze. I powiem Ci, że nic nie może się równać ze świadomością, że to Ty sam nauczyłeś się czegoś nowego. Dla przeciętnego szaraka, będzie to np. Bunny, a dla prosacoś czego jeszcze nigdy nikt przed nim nie zrobił. Inna sprawa to koleżeństwo, czyli jakieś współżycie w grupie. Jeśli znasz innych ludzi zarażonych cyklozą to wiem mi, że tylko Twoja postawa zadecyduje czy ktoś będzie chciał z Tobą pogadać i podzielić się swoimi umiejętnościami, czy też nie. Wierz mi, że na ten temat to byśmy niejednąklawiaturę zużyli, a i przemysł browarniczy mocno byśmy wspomogli zanim byśmy go skończyli.
Co się tyczy finansów to nawet nie chcę poruszyć tego tematu...Żyjemy ti i teraz...i z teraźniejszymi problemami walczymy...
PZDR
FUNRIDER
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Rzadko tu zagladam, ale na twojego posta musialem bo szanuje cie za podejscie do zycia i wielu spraw. Dzieki za mile slowa - wkurza mnie jak wielu mnie ma za synka bogatych rodzicow, ktory ma wszysztko wtedy kiedy chce. Bardzo duzo ludzi bardzo malo o mnie wie, a mowi jakby znali mnie od urodzenia - to cholernie nieprzyjemne.
Irytuje mnie tez jak ktos sie smieje ze slabych bajkow. To ze kogos nie stac na sprzet to nie jego wina, oczywiste jest ze gdyby mogl to kupilby cos lepszego. A u nas w ekipie nie raz slyszalem text - "kup sobie przerzutke - przeciez ta jest hu..." Nio brawo ****** - sam bym na to nie wpadl... Szkoda slow na takich cieci. Do tego niektorym sie wydaje ze mnie to pieniadze w domu na kwiatkach rosna i nie potrafia zrozumiec jak mnie moze byc na cos nie stac... a wlasnie musialem zmienic CALY naped... starczylo tylko na suport i napinacz i to na pozyczce bo cala odkladana pol roku kasa poszla na avalancha. Teraz potrzebuje jeszcze kasety, lancucha , przerzuty i blatu i pewno jeszcze przez pare tygodni bede sie na tym gownie meczyl...
W stanach czy kanadzie faktycznie uzywany rower mozna kupic za grosze, a wyplata jest niejednokrotnie 10x wieksza niz w PL. Nic na to nie poradzimy, nasz kraj nadal cierpi za stare czasy, a do tego dostaje po dupie od ciolkow na gorze... Cala ta brygada kryzys niechc mnie w dupe pocaluje, zarabiaja 100x tyle co przecietny przodownik pracy i jeszcze narzekaja i kombinuja jak jumac wiecej. Temat rzeka - stary jak swiat.
Czesto pomagam tym biedniejszym sciagajac sprzet po kosztach, oddajac za grosze stare czesci, zreszta wielu ludzi juz sie o tym przekonalo. Tyle moge zrobic, ale to malutenka kropelka w morzu potrzeb. Pojedyncza osoba nie wiele moze, nie finansowo...
WYdaje mi sie natomiast, iz polska spolecznosc bikerska bardzo by zyskala, gdyby ludzie byli bardziej tolerancyjni, mili, zachowywali sie godnie, z klasa i szanowali siebie nawzajem - byloby latwiej przezyc ta bide...
Przyklad? U nas jest cala ekipa mlodych jezdzacych, troszke juz potrafia, ucza sie jak wszyscy, nie maja pieniedzy - standart... Kiedy nasza starsza ekipa ich widzi to po prostu ich niszcza. Jada po nich tak ze ja pierdziele, wkurza mnie to niesamowicie. Kiedy zas ja lgne do nich to mowia, ze ze mnie pedofil itd... i nadal sie nabijaja. Ja zas uwazam ze taki mlody czlowieczek, podjezdzajac do takiej ekipy, widzi w niej jakies tam idealy, imponujemy mu, a kiedy zostanie zrownany z ziemia wraca do domu zdolowany i zastanawia sie czy to co robi wogole ma sens, ze nigdy nie bedzie dobry... Nie daj boze postanowi kiedys udowodnic to ze ma jaja lecac z czegos co przerasta jego umiejetnosci i zrobi sobie krzywde. Oczywiscie "stara" ekipa zamiast zastanowic sie czyja to wina, jezdze nakreci dzieciaka, wysmieje jego dzwona i znowusz zniszczy. Brak mi slow na takie podejscie.
Taki proceder jest wszedzie, rozmawiam z setkami osob na necie i tak sie dzieje w kazdym miescie. A szczerze mowiac wedlug mnie sporo z tych dzieciakow jest mniej falszywa wzgledem mnie niz polowa ekipy. I jestem pewien ze w sytuacji jumania mi baja, czesto gesto predzej to wlasnie te dzieciaki chcialyby pomoc, niz ekipa ktora w obawie o wlasny super sprzet zniknela by w mig.
Mlodzi nie zrazajcie sie brakiem kasy, ignorancja starszych, przelamcie wszystkie bariery. Uczcie sie jezdzic, kombinujcie kaske jak tylko sie da i lejcie na wszystkich. Znajdzie sobie kogos w waszym wieku kto tez podzieli wasza pasje. Ktos taki napewno istnieje. Moze nawet dziewczyna? Czasem samemu jezdzi sie najfajniej... Obierzcie sobie cel i realizujcie go po trupach, w ten sposob ja doszedlem z marketowego baja za 1200zl do armageddon na avalanchach... Szkoda gadac ile to wymagalo poswiecen, teraz kazda czesc ma swoja historie. Ludzie w miescie wiedza, ze aby mi go odebrac trzeba mnie zabic. NIE DAJCIE SIE!
Kurde mam jeszcze tyle do powiedzenia, a pewno juz i tak zostane wysmiany ;/ Jebac, jak ktos lapie moje podejscie to zapraszam na gg - 2134324.
Smacznego jajka...
Irytuje mnie tez jak ktos sie smieje ze slabych bajkow. To ze kogos nie stac na sprzet to nie jego wina, oczywiste jest ze gdyby mogl to kupilby cos lepszego. A u nas w ekipie nie raz slyszalem text - "kup sobie przerzutke - przeciez ta jest hu..." Nio brawo ****** - sam bym na to nie wpadl... Szkoda slow na takich cieci. Do tego niektorym sie wydaje ze mnie to pieniadze w domu na kwiatkach rosna i nie potrafia zrozumiec jak mnie moze byc na cos nie stac... a wlasnie musialem zmienic CALY naped... starczylo tylko na suport i napinacz i to na pozyczce bo cala odkladana pol roku kasa poszla na avalancha. Teraz potrzebuje jeszcze kasety, lancucha , przerzuty i blatu i pewno jeszcze przez pare tygodni bede sie na tym gownie meczyl...
W stanach czy kanadzie faktycznie uzywany rower mozna kupic za grosze, a wyplata jest niejednokrotnie 10x wieksza niz w PL. Nic na to nie poradzimy, nasz kraj nadal cierpi za stare czasy, a do tego dostaje po dupie od ciolkow na gorze... Cala ta brygada kryzys niechc mnie w dupe pocaluje, zarabiaja 100x tyle co przecietny przodownik pracy i jeszcze narzekaja i kombinuja jak jumac wiecej. Temat rzeka - stary jak swiat.
Czesto pomagam tym biedniejszym sciagajac sprzet po kosztach, oddajac za grosze stare czesci, zreszta wielu ludzi juz sie o tym przekonalo. Tyle moge zrobic, ale to malutenka kropelka w morzu potrzeb. Pojedyncza osoba nie wiele moze, nie finansowo...
WYdaje mi sie natomiast, iz polska spolecznosc bikerska bardzo by zyskala, gdyby ludzie byli bardziej tolerancyjni, mili, zachowywali sie godnie, z klasa i szanowali siebie nawzajem - byloby latwiej przezyc ta bide...
Przyklad? U nas jest cala ekipa mlodych jezdzacych, troszke juz potrafia, ucza sie jak wszyscy, nie maja pieniedzy - standart... Kiedy nasza starsza ekipa ich widzi to po prostu ich niszcza. Jada po nich tak ze ja pierdziele, wkurza mnie to niesamowicie. Kiedy zas ja lgne do nich to mowia, ze ze mnie pedofil itd... i nadal sie nabijaja. Ja zas uwazam ze taki mlody czlowieczek, podjezdzajac do takiej ekipy, widzi w niej jakies tam idealy, imponujemy mu, a kiedy zostanie zrownany z ziemia wraca do domu zdolowany i zastanawia sie czy to co robi wogole ma sens, ze nigdy nie bedzie dobry... Nie daj boze postanowi kiedys udowodnic to ze ma jaja lecac z czegos co przerasta jego umiejetnosci i zrobi sobie krzywde. Oczywiscie "stara" ekipa zamiast zastanowic sie czyja to wina, jezdze nakreci dzieciaka, wysmieje jego dzwona i znowusz zniszczy. Brak mi slow na takie podejscie.
Taki proceder jest wszedzie, rozmawiam z setkami osob na necie i tak sie dzieje w kazdym miescie. A szczerze mowiac wedlug mnie sporo z tych dzieciakow jest mniej falszywa wzgledem mnie niz polowa ekipy. I jestem pewien ze w sytuacji jumania mi baja, czesto gesto predzej to wlasnie te dzieciaki chcialyby pomoc, niz ekipa ktora w obawie o wlasny super sprzet zniknela by w mig.
Mlodzi nie zrazajcie sie brakiem kasy, ignorancja starszych, przelamcie wszystkie bariery. Uczcie sie jezdzic, kombinujcie kaske jak tylko sie da i lejcie na wszystkich. Znajdzie sobie kogos w waszym wieku kto tez podzieli wasza pasje. Ktos taki napewno istnieje. Moze nawet dziewczyna? Czasem samemu jezdzi sie najfajniej... Obierzcie sobie cel i realizujcie go po trupach, w ten sposob ja doszedlem z marketowego baja za 1200zl do armageddon na avalanchach... Szkoda gadac ile to wymagalo poswiecen, teraz kazda czesc ma swoja historie. Ludzie w miescie wiedza, ze aby mi go odebrac trzeba mnie zabic. NIE DAJCIE SIE!
Kurde mam jeszcze tyle do powiedzenia, a pewno juz i tak zostane wysmiany ;/ Jebac, jak ktos lapie moje podejscie to zapraszam na gg - 2134324.
Smacznego jajka...
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: 19.04.2004 13:18:24
- Lokalizacja: gdzie kosciół i kleryka znajdziesz na kazdym rogu...(Kielce)
- Kontakt:
Tak jak juz maxowi na gg powiedziałem, ujął w słowach wszystko to czego ja nie mogłem.Bez wazeliniarstwa powiem ze od tego goscia 99% uzytkownikow forum moze sie wieeele nauczyc...Max trzymaj tak dalej ! I wesołych swiat wszystkim.
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=446257 Moj SC v10 !!!
dobrze ze przeczytalem ten temat mianowicie chcialem wam powiedziec o jednym ****** z piaseczna pod warszawą ktoremu ojciec zafundowal rowerek speca big hit czy cos tam w podobie.koles nie umie zupelnie nic.lubi bardzo sie polansowac nim jadąc przez miasto siodelko do oporu zsuniete.Lubi bardzo nasmiewac sie z kolesi ktorym do piet nie dorasta.ja osobiscie go nienawidze i czekam kiedy tylko dostanie w zeby.ma smieszną ksywe ,,SYNEK TATUSIA''
zgadnijcie dlaczego.ponoc duzo osub widzialo kolesia i jego ojca z kamerą tatus krecil film jak synek chce skoczyc dirta ale zawse wychamowywuje przed skokiem smiesznie to musi wygladac.No ale rower mam siwietny prawda -muwi !!!!!!!
zgadnijcie dlaczego.ponoc duzo osub widzialo kolesia i jego ojca z kamerą tatus krecil film jak synek chce skoczyc dirta ale zawse wychamowywuje przed skokiem smiesznie to musi wygladac.No ale rower mam siwietny prawda -muwi !!!!!!!
kiedy wreszcie cieplo!!!!!!poczta nieprawdziwa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości