Przestroga - hmmm glupi temat (Wrocław - Hallera)

[enduromaster]

w tamtym roku jak do sklepu w Łodzi wchodziłem widziałem jak jakiś gościu rower do latarni przypinał. Gdy wyszedłem po ok 10 min bike stał bez kół, siodełka, kiery, i stopki.W każdym mieście jest to samo:( eh... dobrze że to nie mój bike.Gdy jush mam zamiar jechac w miasto to wolę jechac pospawanym składakiem :) w końcy lepiej stracic 50 zł niż 3000zł

[andrut]

noo tyi te 3000 tyle dałeś za twój rower enduromaster??
no chyba nie... to jest makrokesz z duro.

[budka]

no jak dałeś 3000zl to zdeczka za duzo:] no ludzie a jak przeciez jest chociazby u nas we wrocławiu w robexie na kromera? nie mozna wejsc do sklepu z rowerem za zadne skarby bo Pawian sie denerwuje, na dodatek stojaki sa tak umieszczone ze stojac przy ladzie ich nie widac no i ja mam oponki tioga factory dh 2.3 i za cholere nie wchodza do stojakow ktore chyba sa do 2.0:/po prostu niektorzy sa niepowaznie i tyle:/a o Pawianie mozna by cały osobny temat dać bądz tez opowiesc napisac:)

[enduromaster]

prawie 3 tys. Pól osprzetu wymienilem. Zostala tylko rama i kola standardowe, reszta gdzies lezy w garazu. Wymienilem : przerzutki przod i tyl ACERA, siodelko KALVE 8mm, stery NECO , DURO, szprychy na takie plaskie(nie pamietam firmy) 2zl/szt, hamulce BB, piasty ACERA, dzwignie z manetkami ACERA. A rame tez wymienie , tylko musze znalesc odpowiednio duza, bo dragstar 16 jest zamaly, kolana mam przy kierze

[Adams]

Enduromaster... chyba ktos Cie niezle przycina na tym sprzecie ze tyle zabuliles. Radze zmienic sklep lub inne dojscie. Powaznie

Budka. Bo do Robexu sie nie jezdzi. :-) Hehe ja nie lubie tamtego klimatu. A ceny tez maja z kosmosu.

[enduromaster]

Qmple co troche jush jezdza mowia ze nie przeplacilem jak za ten osprzet, mnie tez sie tak wydaje. W porownaniu z moto to nawet tylnego amorka za to nie kupisz(najtanszy 850 euro)

[cocot]

Ja nigdy nie zostawiam bajka...nawet tutaj w szwecji gdzie jest troszku loozniej w centrum.

[pitikuku]

ech 500 zeta za podkowe do zabezpieczenia roweru???? to ja bym już za tyle malucha wolał kupić i nim jeździć jak bym musiał do sklepu. a tak na serio to wolę 5 kilo z buta robić na miacho niż na 2 minuty rowers tam zostawić z zapięciem czy bez. puki co taktyka sprawdza się. pozatym dziwne że kolesie z rowerowych sklepów nie pozwalają w środku zaparkować na minutkę - może im wstyd że mają na ekspozycji gorsze rowersy hiehie.

[balloon]

Budka. Bo do Robexu sie nie jezdzi. :-) Hehe ja nie lubie tamtego klimatu. A ceny tez maja z kosmosu.[/quote]
nie jeżdzi sie bo tam sprzedaje koleś, który zajeb... mojemu qmplowi wheelera 7900, taki najchudszy z ekipy, pracował jeszcze tam gdy mieli sklep na grunwaldzie.
Lecz oddał... w dwie godzinki sie znalazł gdy go przycisneliśmy.

[budka]

nie wiem:/ jakby nie patrzec czasem jest przymus:/ bo zaopatrzenie czasem maja dobre. tylko tam na szybko znalazlem szprychy potrzebne, detki:/

[Gil]

w tym robexie na bama ?

[enjoi]

Dobrze ze oddał =/
A który to pawian? bo sie nie orientuje w składzie =] Ja w robexie na kromera tylko jednego w miare lubie, tego co tak smiesznie mowi, taki blondasek [jak dobrze pamiętam]...
Ale xywek zespołu nie znam :D

[luk4szm]

dla tych co zostawiaja rower na przypiety lancuchem taki filmik na FTP Freeriders o nazwie: bikethief20041004.mov. Obejrzycie to bedziecie wiedzili co mam do przekazania. Jedyne wyjscie to pakowac gdzie sie tylko da z rowerem

[budka]

pawian to wlasciciel sklepu na kromera. stary z wasami siwy. bladasek to pewnie szopen;)

[maverick-g]

no bylem kiedys w robexie i ich szefu ostro typa zgnoil ze z rowerem sie wbija a gosciu ze ma cos zrypane i chce pokazac czy cos a stary fred ze niech zostawi na zewnatrz i wtedy wejdzie goscoi sie wkurw**** i poszedl gdzie indziej ... ciezki szok zeby nie mozna bylo sie wbic do rowerowego z rowerem ... a to prawda ze tam sie buli w tym robexie 50 gr za pozyczenie pompki ??

[enjoi]

Cholera go wie... mozliwe... kiedys kumpel chciał zeby mu dentke wymienili to kazali mu umyć go... wiec poszliśmy na BP co jest obok i pochlapaliśmy bike wodą [szosówka ojca] i daliśmy im znowu... znowu za brudny! dla nich to na glanc jak psu jaja chyba bike trzeba =/ ale w koncu spotkaliśmy jego wujka i wzial jego bike [znaczy jego ojca :D]