kto jezdzi w SPDach?????
kto jezdzi w SPDach?????
od jakiegos czasu zastanawiam sie czy nie nauczyc sie jezdzic w spdach...wydaje mi sie ze to lepsze od platform jak juz sie nauczysz,problem w tym ze nie mam za soba crossowej przeszlosci i wogole nie duzo jezdzilem na rowerze...teraz to FR/lekki dh głownie...zastanawiam sie ile osob z was na tym sie bawi??jakies opinie bylyby mile widziane i czy wogole jest sens sie za to brac waszym zdaniem...dzieki
Ja jeżdżę w SPD ale tylko dlatego, że mam za sobą 10 lat XC i jest to przyzwyczajenie nie do wykrzaczenia. Na platformach z pinami chyba bym się zabił... :]
SPD do FR/DH są nieco inaczej regulowane. Mają większy kąt obrotu i łatwiej się wypinają niż w XC.
Problem z SPD jest taki, że czasem problem jest wpiąć na zjeździe gdy musisz to zrobić szybko, żeby mieć kontrolę. Poza tym blok SPD nie wpięty nie pomaga przy zjeździe al wręcz przeszkadza bo noga się ślizga. Ja mam platformo-SPD (VP-133).
Z kolei SPD są o tyle leprze że jak ci się noga ześlizgnie to ci piny nie zorają goleni i łydki.
Jeżeli chcesz się na zjazdach uczyć jak używać SPD to NIE polecam. Ja zacząłem w XC i dlatego tego używam. Ale wybór jest Twój. :]
SPD do FR/DH są nieco inaczej regulowane. Mają większy kąt obrotu i łatwiej się wypinają niż w XC.
Problem z SPD jest taki, że czasem problem jest wpiąć na zjeździe gdy musisz to zrobić szybko, żeby mieć kontrolę. Poza tym blok SPD nie wpięty nie pomaga przy zjeździe al wręcz przeszkadza bo noga się ślizga. Ja mam platformo-SPD (VP-133).
Z kolei SPD są o tyle leprze że jak ci się noga ześlizgnie to ci piny nie zorają goleni i łydki.
Jeżeli chcesz się na zjazdach uczyć jak używać SPD to NIE polecam. Ja zacząłem w XC i dlatego tego używam. Ale wybór jest Twój. :]
W XC jeździłem z pięć lat w koszyczkach,a jak kupiłem Norco to zmieniłem platformy na VP 133 tak szybko jak to możliwe. Powodem było przyzwyczajenie, że rower się trzyma stóp :D i to, że na paltformach nie miałem wogóle kontoli nad rowerem. Jestem z nich maksymalnie zadowolony, jedynym mankamentem jest to, że jak sie zapchają błotem, albo się zalodzą to się je ciężko wpina. Kolejnym minusem są marznące palce stóp, ale jest to wina za małego rozmiaru (większych nie było :( ). Ogólnie nie wyobrażam sobie jazdy bez nich; dodam jeszcze, że jeżdżę freeridowo, czasem wyskoczę na asfalt :P
mam 2 pary pedałów
i spd
crank bross mallet M
platformy
azonic a-frame
i korzystam prawie tylko z platform, a spd na jakies race czy bike parki
ogolnie nauczyłem sie jezdzic w oby dwoch
ale w 90 % uzywam platform
bo lepiej, łatwiej sie jezdzi mozna pomoc sobie nogą, tricki lepsze :D
a spd jak trzeba krecic :D
i spd
crank bross mallet M
platformy
azonic a-frame
i korzystam prawie tylko z platform, a spd na jakies race czy bike parki
ogolnie nauczyłem sie jezdzic w oby dwoch
ale w 90 % uzywam platform
bo lepiej, łatwiej sie jezdzi mozna pomoc sobie nogą, tricki lepsze :D
a spd jak trzeba krecic :D
A tam
Gryzon to nie tak. Jak lecisz przez kierę to mimowolnie wykonujesz ruch całym ciałem i nogami (żeby się ratować i nie polecieć na pysk). A SPD już wtedy się same wypną (nie mówimy tu o takich jak do XC. Ja kilka razy w zeszłym sezonie miałem OTB i zawsze udawało mi się wypiąć nogi i przeskoczyć przez kierkę, a było to w Szczyrku na Skrzycznym. Inna sprawa że trzeba nabrać wprawy bo na początku to nawet zatrzymanie się na płaskim było życiowym prolemem :))))) ale trening czyni mistrza.
Ja też teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez spd - jeżdżę w nich od ok 7 lat. Już kiedyś parę razy próbowałem się nauczyć na platformach i nigdy mi nie starczyło samozaparcia. Teraz wcale tego nie żałuję - w jednym biku mam DXy, w drugim taki stary model do xc - 525, a jak jeszcze kupię trzeci komplecik to i do bmxa się kliki założy i będzie lux malina :)))
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
Zawsze przypinałem rower do stóp, też miałem epizod z noskami, w latach 90 tych nie było mowy o poważnym traktowaniu roweru bez tego :), potem SPD. Do dziś pamiętam jak pojechałem na biku po bułki w pierwszy dzień po zakupie, chciałem się podeprzeć nogą i całkowicie bez kontroli, trzymając ręce na kierownicy walnąłem przed piekarnią na bok ku zaskoczeniu i uciesze gawiedzi. To juz jakieś 5 lat, teraz mam drugą parę, jeżdżę freeridowo, skaczę na hopkach, jeżdżę po northshore'ach nie mam żadnego problemu z wypięciem się i zeskoczeniem z rowera nawet 2 metry nad ziemią z 20 cm kładki. Powiem więcej, uważam że bardziej niebezpieczne są niekontrolowane wypięcia. Zalety SPD bardzo dobrze widać kiedy się chce gdzieś pojechać, wiem że to teraz niepopularne ale ja znajduję w tym wielką przyjemność i powiem że efektywność pedałowania jest dużo większa, kontrola nad rowerem - było wyżej, no i wyeliminowanie uczucia, że rower odpadnie od jeźdźca (też było). To z czym najciężej mi się pogodzić to ceny, wspomniane VP 133 - 160 zł, buty - minimalnie 250 = 410 zł. Można za to kupić jakieś 6 par platform.
Tak jak już wszyscy wcześniej wspominali SPD wg mnie jest lepsze od platform, ale to zależy też do czego bo jak ktoś lubi spoki to jak będzie chciał robić jakieś tricki to nie ma szans. Ale takie dyscypliny jak DH FR 4X dual XC to SPD najlepsze. Może długo nie jeżdzę na rowerze, ale od razu jak zakupiłem 1 pożądny rower to kupiłem SPD i jest to coś pięknego, trzymanie stóp i kontrola nad rowerem rewelacyjna. Także polecam wiadomo na początku trzeba się przyzwyczaić i pewnie będzie trochę Cię to wkurzać, ale nie będziesz żałował.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość