no amor fajny a o tej firmie nie słyszałem ... :|
albo jakas sciema albo kicha totalna ... kolejny oszust - niewiadomo.
trzebaby przyjechacoblikasc na wsłasne oczy czy jest wart swojej ceny ...
ale jak ktos lubi ryzyko to krzyz na droge i powodzenia ...
ja bym nie kupił ... takie jest moje zdanie
Gitara ognisko tu leją sie po pyskach, słonce jezioro ...
z tego co wiem firma jest dobra... nawet bardzo... ale nigdy nie jezdzilem :( Chyba jeden typek co jezdzi na dangerous miku dh ma takiego... czasem na goclawiu mozna go przylukać.
Łasiczka w kształcie pieczątki. Pieczątka w kształcie łasiczki.
z tego co wiem firma jest dobra... nawet bardzo... ale nigdy nie jezdzilem :( Chyba jeden typek co jezdzi na dangerous miku dh ma takiego... czasem na goclawiu mozna go przylukać.
Łasiczka w kształcie pieczątki. Pieczątka w kształcie łasiczki.
jezeli jest z nim wszystko ok,to sie nie masz co zastanawiac.firma znana,amory dopracowane i bardzo sztywne.sam kosztuje ok 2800zl,tylko spytaj sie o zakres skoku,bo robia je w kilku.no i jeszcze ziom dodaje piaste.
Nie wiem jaki to model. Wiem ze ostatnio mialem w lapach jakis tam wlasnie hannebronka widelec, 200 albo 250mm skoku, slaba praca, nawet spoko tlumienie i ZERO SZTYWNOSCI :]
Julo_HC o tej sztywnosci pisalem na podstawie jazdy na hanebrink world cup (bo mial takiego kumpel),no i on byl ok, nawet bardzo,ale skoro z tym g-series jest inaczej,to sorry za wprowadzanie w blad.
Chodzi zajebiscie, mnie powala technologia, co prawda ich widelce nie podobaja mi sie wizualnie ale 2kg dwopolka z 180 skoku naprawed zacheca na wrzute do freeridowki ;]
niestety go nie kupie :/ ostatnio zafundowalem sobie inny amor... uzywka i wyszlo 1100 zl z piasta... kurcze, doplacilbym jeszcze stowke i bym mial takie bydle :D.
ale pocieszam sie ze by pewnie glowka mi jebnela : )))
Łasiczka w kształcie pieczątki. Pieczątka w kształcie łasiczki.
Dobry amor i bardzo dobra firma. Jedynym naprawde ogromnym minusem jest jego serwisowanie. Tak wiec jesli nie masz za soba rzeszy servisantow, ktorzy po kazdym zjezdzie beda ci sprawdzac itd to raczej nie podchodz. Znam kolesia, ktory na H-briku jezdzil i to nawet sporo czasu, chwalil sobie ten widelec ale SERVIS, TROSKA i jeszcze raz SERVIS. Wiec na logike chyba lepiej kupic sobie takiego przy czym nie trzeba bedzie grzebac.
macałem ostatnio jakiegos wielgasnego hanebrinka. Dobry byl w nim tylko wygląd i waga. Mimo ze lagi mialy chyba ze 40 mm srednicy, byl wiotki jak z plasteliny. Praca tez hujowa...
groochas, to co macałeś to pewnie był LT-8, lub LT-9. Zależy gdzie macałeś. Golenie wewn. mają 40mm śerdnicy a zewn. 50mm. Wygląda pancernie.
Seria G, o której jest tu mowa, jest najniższą z produkowanych przez Hanebrinka. Cenowo jest on nawet tańszy od jednopółki.