Witam...taki wywiad srodowiskowy....poniewaz MPK juz wprowadziło zakaz dla rowerów....czy byli byscie skłonni dac i ile..za zroganizowany wyjazd, busem (biki n aprzyczepie) pod zoo .
Prosze o sensowne odpowiedzi...bo moze dało by sie to zorganizowac..
działało by to w weekendy bo nie ma ludzi chetnych w tygodniu chyba.Dzieki
Wiesz sensowne nie sensowne ... bilet dzienny kosztował 5,50 i mogłes jeździć cały dzień... a jak masz karte to teoretycznie nic nie płaciles .. wiec i nawet 5 zł to duzo ;/ Moze sie lepoiej zrzucic na przyczepy dla MPK zeby wiecej bików wchodziło ;/ Słowem to masakra genrlenie i chujowa sprawa ;/;/;/
Wiesz nie ma co mówic ze w MPK to kosztowało 5,50...bo teraz najwazniejsz ejest to ze MPK to juz przeszłość....i poprostu nie ma co mówic ze tam byłą taka cena bo co z Tego ..już nie ma.
Z moich wyliczen wynika za za 2,5zł od wjazdu był by sens wogole organizowac wjazd.
no ja jestem jak najbardziej za bo jak byl DHbus to sie chcialo jezdzic a teraz najwiecej sily traci sie na wytargiwaniu rowerka na gore :/ ja bym mogl dac 5zl za dzien :Dno i tylko w weekendy sie oplaca , pozdrawiam i zalatw stary ten bus :D bo moje nozki juz nie wytrzymuja :D
Leszek Ty sie tak nie kryguj :).Podchodzac rozwijasz swoje miesnie w nogach...Wiec wychodzi Ci to na dobre...A co do tematu:ja bym najpierw SPROBOWAL chociaz pogadac co do legalizacji traski w lasku..
Nie podniecaj się tak.
Tylko pytałem ile razy ci się tak chce podchodzić. Abstrachując od tego że jest to męczące (rowerek ważący ze 20kg + moja waga i do tego w ochraniaczach i zbroi) , to jeszcze zajmuje to trochę czasu. A podjechać nie podjadę na moim biku, bo mam gówniane przełożenie i ledwo po płaskim jeżdżę :)
...i nie mam się czym chwalić. Bo po co.
ee kurwa podchodzić nie pierdolić....albo sruuu pod cracovie;p;p;p
ja mało jezdze..ale ogolnie nie jest źle....jak komuś sie nie chce to zjezdzać pod sielanke wsiadać w 152 wysiąść pod cracovią i wsiąść do 134 z rowerami na bagażniku (tylko 5 rowerkow sie mieści chyba)
olisko pisze:ee ***** podchodzić nie pierdolić....albo sruuu pod cracovie;p;p;p
ja mało jezdze..ale ogolnie nie jest źle....jak komuś sie nie chce to zjezdzać pod sielanke wsiadać w 152 wysiąść pod cracovią i wsiąść do 134 z rowerami na bagażniku (tylko 5 rowerkow sie mieści chyba)
pZdR
Standardowych rowerów - chciałeś powiedzieć.
Mój nie wejdzie i tak (inny przekrój i grubość rury, widelec 2-półka, grubaśne opony). Specjalnie przerabiałem swój bagażnik na baja żeby mi wlazł.
my kiedyś robiliśmy taki bandycki numer na przystanku na którym się normalnie wsiada - otóż po prostu kładliśmy rowery bokiem na tym bagażniku i wchodzili tak 2-3 i modliliśmy się żeby nie spadły :D ani razu na szczescie nie spadly :P bo tak to bylby psikus :D