Mam ptanko czy przy mojej skromnej wadze patrz 85 kg moge normalnie szaleć na konie shredzie chodzi mi głównie o koła i suport bo w moim poprzednim roweże już 3 suporty sie poszły czesać więc mam dylemat co tu sie będzie działo jak ktoś mógł mie oświecić to prosze bardzomn dzięki z góry
85 kg to nawet nie aż tak dużo :P widziałem cięższych bikerów poza tym to zależy jak skaczesz czyli czy dobrze tłumisz przy lądowaniu szczególnie na płaskie.
Wszystko zależy od tego czy katujesz rower...jeżeli zaczełeś jeździć i się nie naumiałeś dużo techniki i porwałeś się na mega murki stair gapy itp to się nie dziwie ze Ci wszystko pęka...Ale jeżeli już masz dobrą technikę to myśle że za mocna katujesz na tak tanie części- kupuj lepsze(wiem że wtedy trza wydać więcej kasy ale takie życie bikera:/...)
dobra, niby wszyscy odpowiedzieli, ale ja jestem jeszcze większym ekstremum (aktualnie seteczka) i wierz mi, mozesz robic co chcesz, ale staraj się miękko lądować itd itp... tak, żebyś nie miał wrażenia, że traktujesz sprzęt jak dziwkę.
tak poza tym "spokojne szaleństwo" - fajny oksymoron, rozbawiłeś mnie tym :]