Ehh znów zawineli rower.
Tym razem u nas w Poznaniu na Nowym Mieście. Spod sklepu odjechał Pozmarańczowy author a gang z manitou blackiem. Standardowy rower. Koleś zostawił go przed sklepem (wiem wiem nie musicie nic mówić), był sam (ehh) jak wychodził zobaczył jak jakiś koleś w czarnych spodniach i białej bluzie odjeżdza na jego biku w kierunku Antoninka. Cała akcja była ok 1h temu. Kolesia nie znałem ale pomóc wypada bikerowi. Jak możecie rozglądajcie się, Szczególnie Poznaniacy. NUmery ramy i dokładny opis podam jak sie dowiem.
Ehh głupota ludzka nie zna granic....
A okazja czyni złodzieja. Tak dawno to wymyślili a jeszcze nikt sie nie nauczył.
Osz karwa bede sie rozglądał... marzę o tym żeby spotkac typa na tym rowerze..... Szkoda tylko że własciciel takim osłem jet, bo jak to nazwać inaczej??
o jeb tez mam blacka z agangiem pomaranczowym;/ jak by mi go zajebali to juz niewiem co bym zrobił ale nic jak cos bede wiedzial nowego w moim miescie to dam znac