mam ten sam problem,fota nic nie pomoze to widac albo na okolo,albo jak sie mierzy suwmiarka albo linkami,ja tak mialem w ramie scotta,poszedlem zareklamowac a koles powiedzial ze ja musialem jebnac a ja nigdzie nie mialem sladu uderzenia a on mi powiedzial ze to pewnie bylo uderzone na trawie albo piachu i dlatego wiec mi nie uwzgledni,wiec poszedlem nacentrowalem kolo do ramy a nie do centrownicy i tak jezdze do dzis....wystarczy wysoko wyskoczyc i upasc na tyl bokiem zeby skrzywic widelec
a tak wogole to smiesza mnie ci ktorzy mowia ze sa ramy nie do rozjebania, jezdze juz jakis czas i powiem jedno - nie ma ramy nie zniszczalnej.Zeby dobrze jezdzic musisz tez wiele miec gleb zanim sie czegos nauczysz dlatego ramy padaja,czasem sie zdarza ze jest zle zespawana przez producenta.Ale kazda rama po katowaniu przez jakis okres albo peknie,albo zlapie przekos albo sie rozciagnie niewazne czy wydasz 350zl czy 3000zl jedna poprostu sie ******* szybciej a druga wolniej.
dobrze mówisz tak jest z ramami
ale ja mam to ze kumpel ze sklepu ma dobrego kumpla w amigo bike i może coś załatwi.
p.s jak by gwarancji nieuwzglednili to da sie to jakoś wyprostowąc i ile by to kosztowało
ja mam to samo :/ cały tylni widelec jest przechylony w lewo :/ też na tym nie latałem ostro a jednak widać że jest kopnięte :/ komuś sie udało wymienić??
kumpel tak miał w seryjnym undetgroundzie:D ale na serio jak sie patrzyło z tyłu to było centralnie krzywo zespawane ale tak po chamsku, nawet nie wiem czy to zaniósł na gware, powodzenia, mój drag sie trzyma już 1,5 roku a nie oszczędzam go wogóle jakieś dropy, 180tki itp.:D
ja tez tak mam w swoim dragu,kolo jest przekrzywione o jakies 3mm w prawa strone, wyglada to na wade fabryczna, nie ma nigdzie odpryskow farby.Pozatym mialem 2 rozne kola i obydwa byly tak samo przekrzywione.Chyba na dniach bede wysylal na gware.Rama to rocznik 2004.