Terroryzm czy Partyzantka?
Terroryzm czy Partyzantka?
ankieta...
Z partyzantki wywodzi się terroryzm ale to już wtedy idzie w złą strone i z partyzantki jest terroryzm...tak to mniej więcej rozumiem partyzańci działają według szeroko pojętych zasad człowieczeństwa i z jakimś szczególnie wyznaczonym celem; a terroryści to fanatycy którzy wyszli z partyzantów, może mają jakiś cel , albo nie i dążą do niego za wszelką cen nie uznając żadnych zasad...
Wiesz co mnie boli? Że rower się pierdoli!
-
- Posty: 474
- Rejestracja: 07.05.2005 00:29:43
- Lokalizacja: lodz
- Kontakt:
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Nie rozumiem pytania :| ale partyzantka charakteryzuje się tym ze partyzanci wiedzą kogo atakują i dokładnie wybierają swoje cele np ważne ośrodki przemysłowe, porty, fabryki broni, mosty lub ważnych ludzi albo wrogą armie czy tam jakiegoś generała, a terroryści nap*erdalają w zwyklych bogu ducha winnych ludzi i wysadzają przystanki autobusowe, chociaż w sumie obie grupy mają ten sam cel, wprowadzić haos i strach.
a moze walcza o swoje prawa do wolnosci we wlasnej ojczyznie? poza tym czasy sie zmieniaja a wraz z nimi taktyka... zawsze liczyla sie skutecznosc przeprowadzanej "akcji" ale tez pozadanym skutkiem bylo pokazanie: "who's your daddy?"
w dzisiejszych czasach wojna rozgrywa sie w mediach i umyslach "bogu ducha winnych ludzi"...
zatem atak na "ważne ośrodki przemysłowe, porty, fabryki broni, mosty lub ważnych ludzi albo wrogą armie czy tam jakiegoś generała" nie ma oddzwieku zarowno w mediach jak i umyslach ludzi...
wojne zwycieza ten kto zdobedzie umysly ludu, albowiem Vox populi, vox Dei [glos ludu glosem Bozym]...
umysly zdobyc mozna "sprawiedliwa wojna", jaka rzekomo prowadza Amerykanie lub "swieta wojna", jaka z kolei prowadza "uciskani" na swojej ziemi Arabowie... jedni i drudzy, we wlasnym przekonaniu, prowadza sluszna wojne...
krotko mowiac dzisiejszym polem bitwy nie jest front na ziemiach atakowanych, ale centra miast zamieszkiwane przez Bogu ducha winne "umysly", ktore trzeba zdobyc umiejetnie przygotowanymi klamstwami lub terrorem i przerazeniem...
kto ma juz wyprany mozg? zdaje sie, ze wiekszosc tych, ktorzy zamykaja oczy na tysiace niewinnych ofiar w "olejowej" wojny Busha, a otwieraja je gdy nastepuje kontratak... Oculum pro oculo, dentem pro dente [Oko za oko, zab za zab] Niewinne ofiary za niewinne ofiary...
"tchorzami" [slowa ex-gubernatora Nowego Yorku Giulianiego] nie sa zatem terrorysci czy partyzanci [kwestia nomenklatury], ale Ci ktorzy nie potrafia sie zdobyc na odwage uczciwego vel sprawiedliwego sadu...
nie ma wojny sprawiedliwej! czasami bywa ona tylko usprawiedliwiona... czas, a raczej historia pokaze czy uzyto slusznych argumentow do usprawiedliwienia tej wojny...
w dzisiejszych czasach wojna rozgrywa sie w mediach i umyslach "bogu ducha winnych ludzi"...
zatem atak na "ważne ośrodki przemysłowe, porty, fabryki broni, mosty lub ważnych ludzi albo wrogą armie czy tam jakiegoś generała" nie ma oddzwieku zarowno w mediach jak i umyslach ludzi...
wojne zwycieza ten kto zdobedzie umysly ludu, albowiem Vox populi, vox Dei [glos ludu glosem Bozym]...
umysly zdobyc mozna "sprawiedliwa wojna", jaka rzekomo prowadza Amerykanie lub "swieta wojna", jaka z kolei prowadza "uciskani" na swojej ziemi Arabowie... jedni i drudzy, we wlasnym przekonaniu, prowadza sluszna wojne...
krotko mowiac dzisiejszym polem bitwy nie jest front na ziemiach atakowanych, ale centra miast zamieszkiwane przez Bogu ducha winne "umysly", ktore trzeba zdobyc umiejetnie przygotowanymi klamstwami lub terrorem i przerazeniem...
kto ma juz wyprany mozg? zdaje sie, ze wiekszosc tych, ktorzy zamykaja oczy na tysiace niewinnych ofiar w "olejowej" wojny Busha, a otwieraja je gdy nastepuje kontratak... Oculum pro oculo, dentem pro dente [Oko za oko, zab za zab] Niewinne ofiary za niewinne ofiary...
"tchorzami" [slowa ex-gubernatora Nowego Yorku Giulianiego] nie sa zatem terrorysci czy partyzanci [kwestia nomenklatury], ale Ci ktorzy nie potrafia sie zdobyc na odwage uczciwego vel sprawiedliwego sadu...
nie ma wojny sprawiedliwej! czasami bywa ona tylko usprawiedliwiona... czas, a raczej historia pokaze czy uzyto slusznych argumentow do usprawiedliwienia tej wojny...
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
"terrorysci" ubili pare osob w Anglii i media o tym bebnia 24H na dobe ale jak w Iraku codziennie ginie od paru lat po 30 niewinnych cywilow to jest dobrze i nikt sie nimi nie przejmuje...a burmistrz Londynu w przemowieniu gada ze najwazniejsze jest dowiedziec sie kto spowodowal ta masakre i DLACZEGO???
ja nie wiem kogo Bush chce oszukac bo od poczatku bylo wiadome ze chodzi o rope i sprawe Izraela...
A Polacy dali sie nabrac na obiecane pare "swiecidelek" od USA i wcale sie nie zdziwie jak niedlugo cos u nas jebnie...
GUERILLA WAREFARE!!!!!!!!!!!
ja nie wiem kogo Bush chce oszukac bo od poczatku bylo wiadome ze chodzi o rope i sprawe Izraela...
A Polacy dali sie nabrac na obiecane pare "swiecidelek" od USA i wcale sie nie zdziwie jak niedlugo cos u nas jebnie...
GUERILLA WAREFARE!!!!!!!!!!!
www.druidbicycles.com
BikeBert twoj wywod mi zaimponował przyznaje ci racje chociaż nie do końca :] a co do wypowiedzi loko przypomnij sobie na początku zamachy w iraku też wszystkich szokowały bo oto wyzwoleni Irakijczycy zaczeli zabijać wyzwolicieli. Ludzie na świecie zaczeli sie zastanawiać czy Bush naprawde wyzwolił Irak, pojawiły się naciski polityków, opinii publicznej, niektóre kraje wycofały się z Iraku itd. itp ciągle bębnili o tym w telewizji, praktycznie non stop ale w tym całym bębnieniu chodziło o sensacje, tydzień zamachów i ludziom się to znudziło. Właczasz telewizor slyszysz o zamachu i masz to w dupie bo ci to spowszedniało to poprostu ktorys tam z kolei w Bagdadzie. Tak samo jak w Izraelu i Palestynie do dzisiaj się tam zabijają, ale wiadomości już nawet o tym nie wspominają no bo po co? Ludzie to w dupie mają bo im się przejadł ten news.Gdyby w Londynie codziennie dochodziło do zamachu to po pewnym czasie stwierdzilbyś, że to normalne. Poza tym z twojego postu wynika, że Irakijczycy giną zabijani przez Zachód, a to nieprawda bo to zamachowcy z Arabii Saudyjskiej i innych państw arabskich powodują smierć cywili w Bagdadzie i wątpie aby Irakijczycy byli im wdzięczni za taką walke z najeźdzcą. Ale ci "terroryści" swój cel osiągają bo nienawiść do ameryki wzrasta. A prawda jest taka, że wojna z terroryzmem zakończy się razem z wyeksplatowaniem ostatniego złoża ropy naftowej na ziemi arabskiej, wtedy każdy bedzie miał bliski wschód w dupie arabowie znowu będą biedakami a ich państwa będą przypominały te z kontynentu afrykańskiego. Chociaż z drugiej strony dochodzi jeszcze sprawa Izraela i ochraniania go przez USA ale już nie chce mi sie pisać :P mam nadzieje, że jakoś to się da przeczytać. Pozdro !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości