nie bo lancuch sie rozciaga i zcina kasete tzn zabki on sie topasowuje do kasety a kaseta do niego jak maswz mocno poscinnane zabki to nawet nic nie da 3000km ale jak poszlifujesz kasete to bedzie wszystko oki tez tak mialem bo po co zmieniac kasete razem z lancuchem
ja tez mialem taki przypddek zaczemo mi skakac zmienilem blat lancuch i sie zczailem ze mi piasta w wolniobieg usie zjebala zapadki chyba od pedal ckick'a :D
tak opcja ze szlifowanie asety tez moze byc ale jak wymiels juz lanych na nowy i koronke to ja bym wykosztowal sie te 50-60 zl na nowa kastete i masz spokoj na sezon mniej wiecej
wookie85 pisze:tak opcja ze szlifowanie asety tez moze byc ale jak wymiels juz lanych na nowy i koronke to ja bym wykosztowal sie te 50-60 zl na nowa kastete i masz spokoj na sezon mniej wiecej
boshhh jak jebnie lancuch to trzeba ten sam mode kupowac albo najlepiej odrazu nowa kasete z lancuchem i bedzie git...dokaldnie tak jak Ci powiedzieli w serwisie musi sie "dotrzec" albo dokup kasete nowa puki ten lancuch sie nie dotrze do tej ktora teraz masz!;) Pozdro!
a no i jedno powiem o jezdzie na takim lanuchu i nowej kasecie ..
jak kiedys strzelil lanuch i jebnalem noga w pedal to do dzis mam blizne a to bylo ze 2 lata temu :/ , ja bym w zadne " docieranie " sie nie bawil ;] szkoda zdrowia :)
Mi też przeskakuje, dlatego zmieniłem kasetę. Tylko jeszzce blat na przód muszę dorwac. Właśnie, w którym sklepie w wawie (najlepiej na ursynowie) kupię pojedynczy blat 32t na 4 śruby?? bo u mnie na zadupiu (czyt. Siedlce) pojedynczych blatów nie sprzedają a jut. akurat w tam będe???
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=498494 - hehe...lot ku niebu:))
wookie85: no jasne ze bym wolał przez net kupić i nigdzie nie łazić tylko że w sobotę wyjeżdzam z bikiem wiec paczka mi nie dojdzie(wiem głąb jestem bo mogłem wczesniej zamówić:/)
to może teraz ktoś wiedzący jest na forum?....
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=498494 - hehe...lot ku niebu:))
nie ma sensu wymieniac wszystkiego po dwoch dniach jazdy lancuch przestanie przeskakiwac. mi w serwisie kiedy pierwszy raz tarcze kupilem powiedzieli ze po 200km sie dotrze :DDD ci ludzie sa troche dziwni wszystko podaja w takich liczbach ze sie rzygac chce. lancuch po prostu musi sie wyrobic. nieraz mialem taki problem nawet na SS z napietym lancuchem, chrupal i wydawal dziwne dzwieki a po kilku godzinach bylo juz ok.
wez rower na szose i przejedz 40km zobaczysz ze sie ulozy a nie jakies kurewskie 300km lol