Do Ludzi Siedzacych Tu Od Minimum Roku.
Ja powiem tak narazie skacze na normalnym rowerku (Author Trophy) i teraz zbieram na nowy rower tak zeby na przyszly sezon byl. Raczej kupuje DARTMOORA chyba ze trafilby sie nagly zasztrzyk gotówki :D to kupilbym coś z da bomba. U nas na mieście smieszy mnie jeden synek. Kupil se wypasiasta dualówe i przywozi go mama na skocznie (ma do niej jakies 30min. jazdy na biku) i go odwozi (rower przez jazde w bagazniku nie ma już korków w amorze) ale jedyne co ten synek robi to krytykuje i "skacze" z rozpendy co i tak mu nie wychodzi :D pozerów jest sporo ale prawdziwych bikerów też troche jest.
Ja w 2000 roku nauczyłem się whelie (wtedy nie wiedziałe ze to whelie , po prostu jazda na jednym kole) nie wiedziałem co to dual dirt itp. potem nauczyłem się stoppie , bunny hop i inne , połamałem makrokesza i chciałem kupić nowy rower . Szukałem w internecie , katalogach itp. dowiedziałem się że jeżdze dirt i street i taki chciałem kupić rower. Teraz mam Aganga a.m. 2005 i umiem bunny hopa , barspina , manuala , whelie , x-up , wszustkie triki nauczyłem się sam nie z opisów , po prostu zobaczyłem trik na ulicuy i chcałem go umieć np . robiłem barspina a o tym że nazywa się barspin dowiedziałem się pół roku póżniej. Niedawno widziałem kolesia na dualówce w integralu i ochraniaczach zatrzymał się przed schodami wział rower pod pachę i zszedł schodami i pojechal dalej.
-
- Posty: 250
- Rejestracja: 02.10.2004 19:39:34
- Lokalizacja: Zadupie into galaxy far away ... :D
- Kontakt:
Ja też tak robie ... Ja Nie robie stairgapów, bo boje się że zaraz coś sie rozjebie. Zresztą nie woże się w integralu po mieście. Ale sam fakt tego, że to wypominasz, że nie zrobił stairgapa, czy coś, tylko wziął go pod pache jest ********.
Może się bał ? może nie chciał zniszczyć roweru ? może nie umiał skoczyć ? Zastanowiłeś się nad tym przed krytyką gościa ?
Może się bał ? może nie chciał zniszczyć roweru ? może nie umiał skoczyć ? Zastanowiłeś się nad tym przed krytyką gościa ?
Whoever Doesn't Ride for Love Or Fun Of It - Shouldn't
Msciwy chcesz zobaczyc ludzi na rowerach z 2polkami wybierz sie w okolice tate modern tam sporo ludzi smiga street.msciwy pisze:Llondyn to najlepsze miasto dla pozerow.kiedy zapinam moją kone roast z boxxerkiem z przodu pod sklepem bez obaw ze ktos ja zwinie to odrazu obstepuje mnie chmara dzieciaków i pytają co to jest.bo takiego roweru jeszcze nie widzieli.mieszkam tu juz 5 lat a jeszcze nie widzałem dwupółki na ulicy.panowie POZERZY wezcie swoje fury i do londynu tu was docenią i kazdy sie bedzie za wami oglądał zapewniam.
troche dziwi mnie fakt ze mieszkasz w londku 5 lat i nie boisz sie zostawiac roweru na ulicy ? moim zdaniem (i nie tylko moim ) nigdzie nie kradnie sie rowerow tak jak w londynie.
Co do Londynu to mma pytanko w ktorej czesci mieszkasz i gdzie jezdisz bo z tego co ja zauwazylem to poza streetem z miejscowkami w londynie jest straszna bieda.
pozdrawiam
Wdaje mi się że "pozerzy" często rodzą się w grupie innych rowerzystów. Człowiek który jedzie z innymi do lasu jest nazwany poerem bo nie skacze. Nie robi tego bo sie boi, nie wierzy w swoje umiejętności. Skok z metra jest dla niego zabawą ale z półtora to już zbędne ryzyko. Podoba mu sie to co robi i ni chce dalej rozwijać swoich umiejętności bo te które nbył gwarantują mu stosunkowe bezpiczne pokonanie większości ścieżek w naszych lasach. Nazywanie go pozerem powoduje że przestaje jzdzić w grupie aby uniknąć ciśnien oraz ironicznych spojzen "kolegów". Wtedy do takiej osoby na stałe mogą przylgnąć opinie typu leszcz icienias który zawsze szuka wymówek żeby nie jezdzić w grupie ale jest to dla niego jedyne wyjście aby czerpać jakąkolweik radość z jazdy na rowerze.
Nazywanie każdego pozerem to troche problem otoczenia. Kiedy pada śnieg i tłumy ciągną na stok nikt nie słyszy tego słowa. A na każdym stoku znajdzie sie zarówno koleś jeżdżący 2 razy do roku na najnowszym modelu dynastarów jak i ziom w dresach który w asortymenci njsłabszych trików posiada 540-tke.
Jeszcze jedna rzecz. Nektórzy piszą że to sport elitarny i przestaje tai być bo ciągnie do niego coraz więcej osób. Należy postawić sobie pytanie czy nowi w środowisku rowerzystów nie mogą być elitarni, nie mogą cieszyć sie rowerem tylko dla tego że są młodsi? Wszystko mają przekreślić bo urodzili sie pare lat póżniej i to ni oni byli pierwszymi extremalnymi rowerzystaie w swoim mieście? Nikt z nas nie powinien dążyć do tego by zagarnąć cały ten sport dla siebie. Własny kawałek tej dyscypliny powinno sie tworzyć wkładając jaknjwięcej serca (czasu, pieniędzy) w jazde lub tworzenie miejscówek.
Pozdro dla dhcyca :)
Nazywanie każdego pozerem to troche problem otoczenia. Kiedy pada śnieg i tłumy ciągną na stok nikt nie słyszy tego słowa. A na każdym stoku znajdzie sie zarówno koleś jeżdżący 2 razy do roku na najnowszym modelu dynastarów jak i ziom w dresach który w asortymenci njsłabszych trików posiada 540-tke.
Jeszcze jedna rzecz. Nektórzy piszą że to sport elitarny i przestaje tai być bo ciągnie do niego coraz więcej osób. Należy postawić sobie pytanie czy nowi w środowisku rowerzystów nie mogą być elitarni, nie mogą cieszyć sie rowerem tylko dla tego że są młodsi? Wszystko mają przekreślić bo urodzili sie pare lat póżniej i to ni oni byli pierwszymi extremalnymi rowerzystaie w swoim mieście? Nikt z nas nie powinien dążyć do tego by zagarnąć cały ten sport dla siebie. Własny kawałek tej dyscypliny powinno sie tworzyć wkładając jaknjwięcej serca (czasu, pieniędzy) w jazde lub tworzenie miejscówek.
Pozdro dla dhcyca :)
kurde czy tak trudno zkumac temat ...;/ "Do Ludzi Siedzacych Tu Od Minimum Roku." nei czytalem wsyztkiego bo wiekszosc to jakies pierdoly ale lecialem po nikach i znalazlem 7 osob ktore znam z forum ktore tu siediza i naprawde maja ccos sesownego do powiedznia. przez kilak pierwszyych miesiecy bycia na tym forum ucyzlem sie czgos mozna tu bylo poczytac porzadne zeczy a nei caly czas "drag vs point co lepsze" itp puzneij bylo wnerwianei sie na ludiz ktory pisali gluoty ..;/ a ale nadla polowa z tych zeczy byla ok i mozna bylo toprzecyztac dzis znajduje 5 postow na 100 ktore sa sesowne z tego 2 nie o rowerach....;/ to forum umiera i "starzy" forumowicze powinni sie stad zabrac :) i dac spokojnie umrzec zlomowi...
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
A ja znowu o gramatyce... Faktycznie te posty i to forum schodzi na psy... Takie rzeczy jak sie czyta powyzej to az razi. Zeby Polak nie potrafil pisac to jak rowerzysta, ktory nie umie jezdzic. Sorry za OT ale juz mnie nerwa bierze... Czy to tak trudno sprawdzic sobie w Wordzie? Przeciez to by ulatwilo czytanie innym uzytkownikom tego forum. Przeciez ja rozumiem, ze literowki sie zdarzaja, ale to przeciez tego co Pi3tr0 napisales nawet sie nie da czytac, tego trzeba sie domyslac:
nei (nie)
wsyztkiego (wszystkiego)
siediza (siedza)
ccos (cos)
sesownego (sensownego)
kilak (kilka)
pierwszyych (pierwszych)
ucyzlem (uczylem)
Sorka, ale tego sie czytac nie da... Poza tym widac, ze bardzo szanujesz innych piszac w taki sposob. Odpowiadam na pytanie, ktore sie pewno pojawi: Tak to jest sensowny post, bo nasz jezyk ojczysty powinien byc szanowany bez wzgledu na to czy jestesmy dyslektykami czy po prostu nieukami to i tak temu mozna zapobiec- Microsoft Word!!!
POZDRAWIAM!!!
zeczy
puzneij
wnerwianei
ludiz
ktory
gluoty
nadla
toprzecyztac
sesowne
nei (nie)
wsyztkiego (wszystkiego)
siediza (siedza)
ccos (cos)
sesownego (sensownego)
kilak (kilka)
pierwszyych (pierwszych)
ucyzlem (uczylem)
Sorka, ale tego sie czytac nie da... Poza tym widac, ze bardzo szanujesz innych piszac w taki sposob. Odpowiadam na pytanie, ktore sie pewno pojawi: Tak to jest sensowny post, bo nasz jezyk ojczysty powinien byc szanowany bez wzgledu na to czy jestesmy dyslektykami czy po prostu nieukami to i tak temu mozna zapobiec- Microsoft Word!!!
POZDRAWIAM!!!
zeczy
puzneij
wnerwianei
ludiz
ktory
gluoty
nadla
toprzecyztac
sesowne
http://www.pinkbike.com/photo/1101108/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
"Wdaje mi się że "pozerzy" często rodzą się w grupie innych rowerzystów. Człowiek który jedzie z innymi do lasu jest nazwany poerem bo nie skacze. Nie robi tego bo sie boi, nie wierzy w swoje umiejętności. Skok z metra jest dla niego zabawą ale z półtora to już zbędne ryzyko. Podoba mu sie to co robi i ni chce dalej rozwijać swoich umiejętności bo te które nbył gwarantują mu stosunkowe bezpiczne pokonanie większości ścieżek w naszych lasach. Nazywanie go pozerem powoduje że przestaje jzdzić w grupie aby uniknąć ciśnien oraz ironicznych spojzen "kolegów". Wtedy do takiej osoby na stałe mogą przylgnąć opinie typu leszcz icienias który zawsze szuka wymówek żeby nie jezdzić w grupie ale jest to dla niego jedyne wyjście aby czerpać jakąkolweik radość z jazdy na rowerze. "
O!
Wielu ludzi ponadto nie rozumie, ze nie kazdy zyje tylko rowerem. Niektorzy maja kobiete, szkole ,prace, dziecko, obowiazki i nawet na byle kontuzje nie moga sobie pozwolic.
Ten tekst idealnie tyczy sie mnie. Mam dobry rower, zawsze chcialem taki miec i mam. Zjada wszystko bo tak chcialem. Tlumi idealnie bo tak wlasnie chcialem. I to nie znaczy ze bede spadac z 300m w dol , jak bede chcial to bede sie cieszyl jak mi pieknie polyka krawezniki i ze dojezdzam sobie do dziewczyny nie wstajac z siodla ;)
Generalnie chodzi o takie szykanowanie, masz karpiela , lec... Lec i nie bedziesz mial karpiela. Juz nie mowiac o tym jak kretynskie pomysly maja czasami niektorzy...
Ludzie sa tak cholernie zazdrosni, to tak widac na kazdym kroku. WIelu z nich dostaje kase od rodzinki, nie rozumieja ze jak sie na cos zapracowalo to potem zal to rozjebac, bo po to sie kupilo zeby sluzylo, a nie widze przyjemnosci w spadaniu z kilkumetrowych murow na plaski beton...
Wogole takie pierdolenie mnie irytuje jak nie wiadomo co, naprawde czesto odbiera mi cala radosc z jazdy.
I jeszcze takie glupie gadki - skad ty masz na to kase... PRACUJE KURWA!
Moglbym tak pisac pol dnia... Przykre to jest na maxa ;/
O!
Wielu ludzi ponadto nie rozumie, ze nie kazdy zyje tylko rowerem. Niektorzy maja kobiete, szkole ,prace, dziecko, obowiazki i nawet na byle kontuzje nie moga sobie pozwolic.
Ten tekst idealnie tyczy sie mnie. Mam dobry rower, zawsze chcialem taki miec i mam. Zjada wszystko bo tak chcialem. Tlumi idealnie bo tak wlasnie chcialem. I to nie znaczy ze bede spadac z 300m w dol , jak bede chcial to bede sie cieszyl jak mi pieknie polyka krawezniki i ze dojezdzam sobie do dziewczyny nie wstajac z siodla ;)
Generalnie chodzi o takie szykanowanie, masz karpiela , lec... Lec i nie bedziesz mial karpiela. Juz nie mowiac o tym jak kretynskie pomysly maja czasami niektorzy...
Ludzie sa tak cholernie zazdrosni, to tak widac na kazdym kroku. WIelu z nich dostaje kase od rodzinki, nie rozumieja ze jak sie na cos zapracowalo to potem zal to rozjebac, bo po to sie kupilo zeby sluzylo, a nie widze przyjemnosci w spadaniu z kilkumetrowych murow na plaski beton...
Wogole takie pierdolenie mnie irytuje jak nie wiadomo co, naprawde czesto odbiera mi cala radosc z jazdy.
I jeszcze takie glupie gadki - skad ty masz na to kase... PRACUJE KURWA!
Moglbym tak pisac pol dnia... Przykre to jest na maxa ;/
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Tutaj sie zgodze z Maxem. Moze sam nie zarabiam, ale powiedzmy tak: mam kieszonkowe, ktore dostaje co miesiac. Praktycznie wszystko wkladam w rower. Od roku sobie nie kupilem ani spodni ani koszulki, A sorka byla jedna- TLD na koniec moich wakacji. Ludzie sie pytaja skad mam kase na taki rower i w ogole? Ja odpowiadam, ze z kieszonkowego... Poza tym kiedys jeszcze zarabialem sobie na allegro. Z allegro mialem jakies 2000-3000zł i wszystko co do grosza wpakowalem w rower. Ludzie nie moga tego zrozumiec, ze dla mnie w zyciu liczy sie moj rower, rodzina i szkola (czasami z ta szkola to roznie bywa :P). Ludzie mimo, iz dostaja mniej wiecej tyle samo kaski co ja zastanawiaja sie skad na to biore kase i mowia, ze cos krece, ale oni nie zauwazaja jednej rzeczy: ja co mam to pakuje w rower a oni co maja to pakuja w rower, ciuchy, dziewczyne itd.itp. Nie zabraniam im tego, ale przeciez to jest prosta rzecz do skumania :). W moim poscie nawiazuje do postu Max'a gdyz wszyscy sadza, ze karpiel to juz taki wygranicznik, i ze juz nie ma nic drozszego... Wkurza mnie to jak ludzie mowia: O patrz ten to ma rower ciekawe jak jezdzi chlopak... Ja jezdze w gronie moich znajomych, ktorzy dobrze wiedza na co mnie stac, mimo iz mam dualowke-czolg <lol>. Moj agang waz 20kg takze jest na czym jezdzic i w 4x troche trudno sie tym scigac... Pozdrawiam serdecznie
http://www.pinkbike.com/photo/1101108/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 30.06.2004 19:57:33
- Lokalizacja: The KRK
- Kontakt:
szkoda, ze tak wielu z Was nie bardzo rozumie o co mi chodzi, albo rozumie, lecz nie do konca. DRAGSTAR jest tylko przykladem, a nie wyznacznikiem, gdyz to wlasnie na ramach pokroju dragstara i Pointa jezdza Ci, o ktorych mowa. NIe chce tu obrazic zadnego posiadacza tych ram, w tym brata Mateusza (JumpinTheFire) ktory robi wheelie po kilkaset metrow na tej ramce. ten temat nie jest o tych ramach, tylko pozerach.
Ride-Sex-Eat-Ride-Sex-Eat-Ride-Sex-Eat....
http://www.northshore.friko.pl
http://www.northshore.friko.pl
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
ja osobiscie niezbyt patrzylem na temat, ale rozumiem o co Ci chodzi... Ja osobiscie czasami mam wrazenie, ze ludzie mnie postrzegaja jako pozera, ale to sa przewaznie obcy ludzie a jak dojdzie co do czego to zmieniaja zdanie. kazdy by chcial miec dobry rower bez wzgledu na umiejetnosci... Ludzie nawet zwykli zaczynaja kupowac rowerki do dualu po to zeby albo dobrze wygladac, albo po to zeby na tym jezdzic solidnie gdyz jest to propozycja dobra dla ludzi, ktorzy startuja w tej dziedzinie sportu... Stosunek wytrzymalosc-cena jest na prawde powalajacy. Pozdrawiam
oczywiscie chcialem napisac wazy a nie waz. Przepraszam...
oczywiscie chcialem napisac wazy a nie waz. Przepraszam...
http://www.pinkbike.com/photo/1101108/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
-
- Posty: 1011
- Rejestracja: 06.06.2004 20:45:00
- Lokalizacja: Ruda Śl./Kalwaria Z.
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości