jazdy z ludźmi
jazdy z ludźmi
WiTaM <lol>
podzielcie sie wrażeniami czy są u Was jakies parówy i macie jazdy z nimi:>
bo w Jaworznie jest taki jeden koleś co jak sie do niego powie: GIERAPPA to dostaje szajby i żuca w bikerów czym sie popadnie, goni nas i chce nas zabić xD
są u Was tacy LoLe :>
PoZdRoOOo <loL>
podzielcie sie wrażeniami czy są u Was jakies parówy i macie jazdy z nimi:>
bo w Jaworznie jest taki jeden koleś co jak sie do niego powie: GIERAPPA to dostaje szajby i żuca w bikerów czym sie popadnie, goni nas i chce nas zabić xD
są u Was tacy LoLe :>
PoZdRoOOo <loL>
LoL
http://tiny.pl/tsb2 <= JumP
http://tiny.pl/t6cd
http://tiny.pl/tsb8 <= BikE
http://tiny.pl/tsb2 <= JumP
http://tiny.pl/t6cd
http://tiny.pl/tsb8 <= BikE
-
- Posty: 762
- Rejestracja: 30.12.2004 01:09:42
- Lokalizacja: dolnyslask
- Kontakt:
u mnie jest gangsta zuli spod fontanny podzial na herszta i jego malego psa ktory nie popusci ani jednemu rowerowi i rowerzyscie... musi dogonic obszczekac wbic sie pod kola a potem herszt chodzi na autopilocie i probuje kogos zlapac i opieprzyc...reszta zuli w miare ok no moze poza gosciem ktory ciagle wiersze gada...i namawia na nalewke ///
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 13.08.2004 10:25:46
- Kontakt:
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 22.04.2005 13:40:13
- Kontakt:
Do mnie kuzyn ze Szczecina przyjechał. Jeździmy sobie po mieście, wszystko ok niby, patrzymy a tu idzie Julo :D. Koles z laska drewnianą ktora wazy chyba 7 kg zakończona metalowym trzonkiem. Jak dostaniesz - moze byc zgon. Kolo ma zolte papiery, wiec nic nie mozna mu zrobic. Wiec on go nie znal i jedzie sobie spokojnie. Ten julo staje, kladzie swoje torby i juz wymachuje laska, szykuje sie do rzutu, a ja krzyczye "**********!". Kumpel bohater, podjechal do popieprzonego dziwaka, zrobil wheelie i koles dostal kolem. Razem z kumplem i kuznem odjechalismy jak gdyby nigdy nic :D
Shut up, when I'm talking to you!
u mnie w lipnicy m jest kilku meneli jeden mi mówi dziedobry i dziwnie gestykuluje, a jak mu pokarze cześć to sie chowa za cokolwiek. jest jeszcze taki co kiedys psa na rynku masturbował i znim rozmawiał. a w bochni tam gdzie do szkoły chodze to jest taki co jak sie nawali to tańczy na pasach i rozmawia z pomnikiem kazimieża wielkiego na rynku ( jak to było dobrze za komuny)
Hehe, ale zwała.
U nas byla starsza Pani rozmawiająca sama ze sobą, ale już niestety nie żyje. Największy zjeb jakiego znam to byly ORMOwiec, ktory co wieczór odbywa spacery ze swoim wściekłym pseudowilczurem. Facet ma wielką latarkę, której używa w cowieczornym rytualnym obchodzie ulicy z tym swoim pieskiem. Piesek zaszczywa pół ulicy. Piesek bardziej jebnięty niż właściciel - nie umie podnosić nóg tylko szcza pod siebie idąc pozostawiając zygzak moczu na ulicy.
U nas byla starsza Pani rozmawiająca sama ze sobą, ale już niestety nie żyje. Największy zjeb jakiego znam to byly ORMOwiec, ktory co wieczór odbywa spacery ze swoim wściekłym pseudowilczurem. Facet ma wielką latarkę, której używa w cowieczornym rytualnym obchodzie ulicy z tym swoim pieskiem. Piesek zaszczywa pół ulicy. Piesek bardziej jebnięty niż właściciel - nie umie podnosić nóg tylko szcza pod siebie idąc pozostawiając zygzak moczu na ulicy.
pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości