maciek987 jak jeździsz po szkle to nie jest snake :)
ja mam 2.3 atmosfery w tyle oponkę z grubymi sciankami moabstera maxxis no i obręcz z zaokrąglonymi sciankami :) supra mt snake nie da się praktycznie złapać :)
motomysz jakoś jak ja zjeżdżałem w Szczyrku to miałem ciśnienei co najmniej 2 razy mniejsze niż na mieście gdy jeżdże teraz. I żadnego sneja nie było nic totalnie. A raz jak jechałem i robiłem bunnego to dobiłem na ostatnim schodku. Najlepsze było to że było duże ciśnienie i nie poczułem nawet obręczy (tak na oko opona ugięła się do połowy) ale psssss było. Ja mam Nokiany NBX 2.3 i dętki kendy te zjazdowe i nie narzekam.
PS. Niedawno taki temat był w dziale dla początkujących :)
motomysz w sumie masz racje, ale ja mowilem troszke o innych warunkach ;p
ale w sumie jak sie jedzie na taki telewizor i jebiesz w nie kolem, to technika tez ci troszke pomoze, bo jak bedziesz taki zupelnie zielony, to jebniejsz tak, ze kolo ci sie w 8 zlozy...
ja niemam żadnych z tych udziwnień jestem normalny poprostu mam byżo powietrza w gumie a obręcz mamoutcha z opona kedną flame i dentką ve ruber 3.0 tworzą zestaw nie do przebicia żedko kiedy snejka złapie
Nie wspommniał nikt o patentach motocyglizdów - jakimś spray'u co się przez wętyl wprowadza do dentki. Jest jeszcze inny sposób jakiego nie widziałem tu - koło bezdętkowe. :-D
No Pain No Game
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
Łapanie snaków zalezy głównie od opony i obreczy. Kumpel na trialu z 1 atmosferą na hihgroller(maxxis)i DX32 skakał i zero snake a ja przy 3,5 łapie snejki zjeźdzając ze schodów bo mam mieką jak ciasto oponke i hu* obrecz.
Ja z tyłu mam Kende Flame 2,125 i dętke Vee Rubber , a z przodu Maxxis Larsen tt 2,35 . Jak narazie to w tyle zero problemów , ( tą dętke mam 6 miesiąc niełataną :) ) a przód rozwaliłem 2 razy bo wjechałem w szkło ..
mam 2x Dm24 / 26cali
Dędke dobijam srednio 1x na 2 tygodnie , a to dlatego ze mam z 4 atm w kole ( niewiem dokładnie ile bo wiecie te pompki za 15zł niepokazują dooookładnie :P )
Dla odmiany kumpel ma Aganga ( seryjny rower z tego roku ) i w tygodniu łapie z 8-9 razy dziurke ... niewiem co on robi ale co chwile gdzies jedziemy a tu ppppssssss i juz niejedziemy bo cza kumpla odprowadzic :D
ja tam nie zlaapałem kapcia chyba od marca lub kwietnia;/ a tyre razy dobiłem jak wskakiwałem pod jakieś murki.... i byłem pewny że zaraz mi zejdzie powietrze.. ale jeżdże do dziś:D i najlepiej po prostu np w opone2.35 wsadziś dętke maxxis'a Dh 2.5-2.7 tak jak ktoś wczesniej pisał.. mamt ak i jest spoko:)