Kolizja z drzewem :P

Grzesiu
Posty: 1333
Rejestracja: 02.12.2004 16:40:40
Lokalizacja: wy mieszkacie ??
Kontakt:

Kolizja z drzewem :P

Post autor: Grzesiu »

No więc tak jechałem sobie po lesie tak ze 35-40km/h z takiej fajnej górki między drzewami aż w pewnej chwili pencła mi dentka i znisło mnie w drzewo. Głowa przleciałem jakieś 2cm od drzewa przywaliłem w nie barkiem, odbiło mnie tak że przywaliłem w ziemie i to zdrowo łbem rower spadł mi na mienice i przy okzaji zachaczył pedałem o udo droche mi je rozcinając. wstaje po jakis 2-3 minutach bo tak mnie wszysko bolało ze nie chciało mi się ruszyć :P wstaje patrze a rower ma tlyko jedną połowe kierownicy załamałem się bo miałem około 7 km od domu telefon mi sie rozładował przed 10 minutami byłem sam no i dupa :( wracaj już po ciemku po lesie bez świateł :( wiedziałęm ze i tk będe wracał po cioemku więc postanowiłem poszukac drugiej części kierownicy szukałem jej przez 20 min po lesie a lezała sobie jakieś 15 metrów dalej w krzakach. Najgorsze ejst to że byłem bez kasku. Po dzisiejszym wydarzeniu postanowiłem sobie ze nie ruszam się bez kasku na rower z domu. Boli mnie po tym noga, ręka, miednia (najbardziej) i głowa :( na sam koniec zapodaje kilkia fotek mojej lajtowo połamanej kierownicy :P

http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=619829
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=619830
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=619828


LUDZIE KURWA JAK KOGOŚ ZOBACZE BEZ KASKU TO ZABIJE!!!!!!!!!!!! sam myślałem ze po co mi kask ja i tak się nie wywracam więc po co mi on po dziesiejszym zdarzeniu wiem że wypadek nie zależy do tego jak dobrze jezdzisz tlyko od zrządzenia losu!!!!!!!
http://www.pinkbike.com/photo/935615/
Szczep
Posty: 983
Rejestracja: 22.01.2005 22:56:04
Lokalizacja: Warsaw PL, gg2037660
Kontakt:

Post autor: Szczep »

hmm.. dobrze, ze wytykasz sobie swoje błędy.. :) ..ja zawsze jeździłem w kasku, dopuki mi roweru nie zajebano. :|

..kiera rzeczywiście lajtowo poszła.. nom, ale nikt nie przewidział, ze nagle dentka peknie :)

PzDr, 3maj sie.
[url=http://images2.fotosik.pl/215/cc7232081b005fca.jpg]..na nowej miejscówce.[/url]
Virus
Posty: 1110
Rejestracja: 27.08.2004 10:22:08
Lokalizacja: z domu
Kontakt:

Post autor: Virus »

a ja widze ze to amoeba a amoeba to najgorsze kiery :D wszyskie sie lamia i to szybko :) wiem bo u mnie w miejscie kilka ich bylo od tamtej pory boje sie ich :)
http://www.ebike.pl/
dhcyc
Posty: 6524
Rejestracja: 03.11.2004 23:14:55
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: dhcyc »

Zdarza się, ale racjaa, ze w teren bez kasu to głupota :/ A co do kier to też Amoebe złamałem X_X
http://dhcyc.pinkbike.com
szakal
Posty: 963
Rejestracja: 29.07.2004 11:36:21
Lokalizacja: Świebodzin
Kontakt:

Post autor: szakal »

Virus ciekawe rzeczy opowiadasz ja jezdze na amoebie juz 1,5 roku i nawet sie nie wygiela, przezyla zderzenie z drzewem ktorego nie przezyl moj mostek
http://miniurl.pl/12397
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

a mi sie gdzisiaj kask przydal :D

mialem faceplanta na betonie i szlif lokciem
GÓRNIK
Posty: 4327
Rejestracja: 07.06.2004 22:38:47
Lokalizacja: WuWuA
Kontakt:

Post autor: GÓRNIK »

<lizzard>a kupa?była gdzieś jakaś w pobliżu?
www.cykloza.pl

ave na przetrwanie | amen

http://www.pinkbike.com/photo/2300621/
maciek987
Posty: 370
Rejestracja: 07.06.2005 22:36:11
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: maciek987 »

Ja tam wole jeździc w kasu. Jak mi się cos stanie to że kupie sobie kask po wypadku nie pomoże. Są takie lole że jak widzą cie w kasu to myślą że jesteś jakiś kaleka i jeździsz w kasu żeby ci się nic w główke nie stało , ale srał na takich pies. JEŹDZIJCIE W KASKU.
Grzesiu
Posty: 1333
Rejestracja: 02.12.2004 16:40:40
Lokalizacja: wy mieszkacie ??
Kontakt:

Post autor: Grzesiu »

No już jest spoko nic nie boli oprucz miednicy :( tak mnie nawala że ledwo co z krzesła moge wstać ;/
http://www.pinkbike.com/photo/935615/
Paul
Posty: 3656
Rejestracja: 07.07.2004 05:21:01
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Paul »

Ja miałem słup planta 30km/h z bani. Full Bravo wytrzymał, a daszek tam sie odkształcił ze lakier odprysną z prawie całego (nigdzie nic nie pękło) i mój łeb też cały, a tak mi baniakiem odbiło ze myślałem ze kręgi sobie połamie.

"Ostatni wyskok bez kasku co"?
c4
Posty: 220
Rejestracja: 19.04.2004 17:08:46
Lokalizacja: krk
Kontakt:

Re: Kolizja z drzewem :P

Post autor: c4 »

Grzesiu pisze:No więc tak jechałem sobie po lesie tak ze 35-40km/h z takiej fajnej górki między drzewami aż w pewnej chwili pencła mi dentka i znisło mnie w drzewo. Głowa przleciałem jakieś 2cm od drzewa przywaliłem w nie barkiem, odbiło mnie tak że przywaliłem w ziemie i to zdrowo łbem rower spadł mi na mienice i przy okzaji zachaczył pedałem o udo droche mi je rozcinając. wstaje po jakis 2-3 minutach bo tak mnie wszysko bolało ze nie chciało mi się ruszyć :P wstaje patrze a rower ma tlyko jedną połowe kierownicy załamałem się bo miałem około 7 km od domu telefon mi sie rozładował przed 10 minutami byłem sam no i dupa :( wracaj już po ciemku po lesie bez świateł :( wiedziałęm ze i tk będe wracał po cioemku więc postanowiłem poszukac drugiej części kierownicy szukałem jej przez 20 min po lesie a lezała sobie jakieś 15 metrów dalej w krzakach. Najgorsze ejst to że byłem bez kasku. Po dzisiejszym wydarzeniu postanowiłem sobie ze nie ruszam się bez kasku na rower z domu. Boli mnie po tym noga, ręka, miednia (najbardziej) i głowa :( na sam koniec zapodaje kilkia fotek mojej lajtowo połamanej kierownicy :P

http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=619829
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=619830
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=619828


LUDZIE ***** JAK KOGOŚ ZOBACZE BEZ KASKU TO ZABIJE!!!!!!!!!!!! sam myślałem ze po co mi kask ja i tak się nie wywracam więc po co mi on po dziesiejszym zdarzeniu wiem że wypadek nie zależy do tego jak dobrze jezdzisz tlyko od zrządzenia losu!!!!!!!
nie macie ciekawszych przeżyć?
Hadrys
Posty: 63
Rejestracja: 04.09.2005 14:50:30
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Hadrys »

ja bez kasku sobie teraz tylko lajtowo jezdze zeby dynki nie gotowac... mialem sobie kupic orzecha, juz sie napalilem ale jakos nie moglem sie wybrac do sklepu no i przytulilem z 2 metrow piach w lesie bo mi rece nie wytrzymaly sily uderzenia (lot przez kiere do rowu) - nos lekko zlamany, pol geby podarte, orzech nic by nie dal...

a co do ludzi? walic to, duzo czytalem na forum na ten temat i mieliscie racje - laski sie wszystkie ogladaja, szkoda ze i tak nie rozpoznaja hehehe

no i FF dodaje otuchy na maxa i ten swist wiatru (Limar) :)
http://young.net.pl/freeride/?id=1
Paul
Posty: 3656
Rejestracja: 07.07.2004 05:21:01
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Paul »

a po manualach na przejściach dla pieszych znajda sie takie które, klaszczą krzyczą i gwiżdzą hahah polecam ten trick ;] lans bans
pitikuku
Posty: 430
Rejestracja: 10.05.2005 14:02:26
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontakt:

Post autor: pitikuku »

niby racja z tym kaskiem ale wszystkiego nie przewidzisz: w kasku sobie po schodach pedalkikowałem na sztywniaku bez amorka do góry i na ostatnim schodku za mało wyrwałem do góry i mi sie tylne koło o kant zatrzymało przyrżnąłem klatą w kierę - to się z niej rogalik zrobił. już tydzień będzie a ja nadal ledwo dam rady oddychać z bólu, a kierę to sobie do kolarki teraz wsadzę chyba :)
Rząd cię olewa? Straciłeś żonę? Przestań pier..... pompuj oponę :)
motomysz
moderator
Posty: 2254
Rejestracja: 29.04.2004 21:58:29
Kontakt:

Post autor: motomysz »

I znowu kolejny zagniewany młodociany który uważał ze kask jest fe .. zajebał raz a porządnie i nagle sie okazało ze kask tak naprawde jest cacy.

Szkoda tylko ze jest duzo ludzi o tak niskim poziomie inteligencji zeby jeździc bez kasków no i zeby uczyc sie na swoich a nie cudzych błędach.

Bez kasku wogole na rower nie wychodze, choć tego lata jak jeździlismy krecic a ja miałem skoczy tylko jedną hopcie to brałem chuste.
Grzesiu
Posty: 1333
Rejestracja: 02.12.2004 16:40:40
Lokalizacja: wy mieszkacie ??
Kontakt:

Post autor: Grzesiu »

motomysz nie no ja od zawsze chciałem mieć kask :D integrala jakiegoś ale brakuje kasy :( bo niestety w polsce jest taki zwyczaj ze najsamwpierw składa się rower. Puźniej bezprzerwy się coś psuje i trzeba kupywac noe części i nie mka sie kasy na ten kas . I takie jest wyjście że najsamwpierw kupmy kask, poczekamy sobie ze 2 miesiące więcej na rower ale będziemy przynajmniej bezpieczni :P pozdROWER
http://www.pinkbike.com/photo/935615/
fsflip
Posty: 298
Rejestracja: 04.04.2005 19:23:08
Kontakt:

Post autor: fsflip »

nie chcem mowic co bylo zemna i z moim rowerkiem bo spotkaniu z drewienkiem ale ja lecialem ponad 60 km/h rower na kasacje praktycznie :( a ja mam problemz reka i noga :/ (ale mam juz plany na nowego bike;] ale ciszaaa..nie zapeszac )
Bike....
ziom_gdynia
Posty: 59
Rejestracja: 28.07.2005 00:23:33
Kontakt:

Post autor: ziom_gdynia »

a ja wczoraj sie walnełem w kość ogonową:/ ciągle mnie boli szczególnie przy schylaniu...wie ktos jak to jakoś wyleczyć?
sucharem jestem....
fsflip
Posty: 298
Rejestracja: 04.04.2005 19:23:08
Kontakt:

Post autor: fsflip »

poproś kolege.... i po mydełko :)
Bike....
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Semrush [Bot] i 2 gości