Pierwszy raz.

felek
Posty: 144
Rejestracja: 03.06.2005 03:31:01
Kontakt:

Pierwszy raz.

Post autor: felek »

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że musi to zrobić pierwszy raz. I mam pytanko kiedy Wy przeżyliscie swój pierwszy raz. Bo mój pierwszy raz był koło domu na trawniku, wtedy to właśnie pierwszy raz jechałme rowerem bez kółek bocznych, choć nie pamietam ile wtedy miałem lat, ale na bank było to w przedszkolu :)

p.s. Nie wiem czy był już taki temat, ale użłem opcji szukaj i nic nie znlazłem (może dlatego, że przejrzałem 1 stronę z 8).
Dareko
Posty: 2597
Rejestracja: 10.05.2005 04:32:13
Lokalizacja: Olesno gg:3539371
Kontakt:

Post autor: Dareko »

ja miałem taki rowerek z migaczami :D::D to napoczątku go prowadziłem z bocznymi kółkami potem już jeździłem bez kólek a potem PIERWSZY RAZ miałem gdzieś z 3,5roku a potem za 2 lata połamałem moją pierwszą rame tzn rower sie połamał który tato mi pospawał i dalej jeździłem:D:D::D



fajny topic


pzdr
peys
Posty: 280
Rejestracja: 26.04.2004 21:59:53
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Post autor: peys »

mój pierwszy raz był w łóżku, wspułczuję ci jak robiłeś to na trawniku
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=565504
Dareko
Posty: 2597
Rejestracja: 10.05.2005 04:32:13
Lokalizacja: Olesno gg:3539371
Kontakt:

Post autor: Dareko »

aaa taki mój pierwszy raz też był w łóżku:D::D nie no ale chodzi o bika:D:D:
peys
Posty: 280
Rejestracja: 26.04.2004 21:59:53
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Post autor: peys »

no dobra dziadek mnie rozpędził pamiętam jak jechałem kawałek i przyjebałem w żywopłot
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=565504
peys
Posty: 280
Rejestracja: 26.04.2004 21:59:53
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Post autor: peys »

ciebie też dziadek "popchnął" lol
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=565504
MaxDamageDA
Posty: 6082
Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: MaxDamageDA »

"no dobra dziadek mnie rozpędził pamiętam jak jechałem kawałek i przyjebałem w żywopłot"

:DDDDDD

A u mnie klasycznie, rowerek na kijku, stalowa srebrna rama z duza kanapa jak chopper, tatus zawsze mowil, ze bedzei trzymac. Nio wiec naiwne dziecko sluchalo ;) W pewnym momencie sie obracam, a tatus nie trzyma... nio i dzwon :D

A potem juz samo przyszlo ;] Ale zabawne jest to ze tego tez trzeba sie nauczyc. Ciekaw jestem czy zmysl ten mozna rozwinac inaczej niz jadac.

Tzn czy osoba majaca zalozm 20 lat , ktora nigdy dotad nie siedziala na rowerze, umiala by nim pojechac, czy tze moze przewracalaby sie jak kilkuletnie dziecko heh?
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

max, moj kolega ktory mial 12 lat chyba, albo i 11 nawet wczesniej nigdy nie jezdzil na rowerze i...

... nauczyl sie w jeden dzis na podworku, zdawalismy w tedy na karte rowerowa :D

prawei mnie zdyskwalifikowal koles zajazde bez trzymanki :/ w sumie nie wiem po co mi ta karta, bo i tak jej nie urzywam


a co do tematu

rowerek na kiju i dziadek :D

wozil mnie w okol domu, w koncu mnie puscil, sam przejechalm jedno kolko a jak go zoabczylem z drugiej strony to sie wywalilem i poplakalem :D ze mnie nie trzymal ;p
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

!@#

nie w jeden dzis tylko dzien :D

i w tedy = wtedy

no i wokol

kurwaa, spie jeszcze
Virus
Posty: 1110
Rejestracja: 27.08.2004 10:22:08
Lokalizacja: z domu
Kontakt:

Post autor: Virus »

klasyka ! :D a moj brat sam sie nauczyl jezdzic... calkiem niedanow piekny dzien mowi do mamy choc na rower ( chodzi o nauke ) mama mowi ze zejdze za 15min ona na dole poczeka.. mama zeszla a ten zapinadal na rowerze uz :/ sam sie nauczyl :/
http://www.ebike.pl/
Adrian [lodz]
Posty: 105
Rejestracja: 04.12.2004 08:09:45
Lokalizacja: lodz
Kontakt:

Post autor: Adrian [lodz] »

U mnie bylo podobnie... tyle że tatuś mnie uczył. Co ciekawe tego dnia jakaś matka również próbowała nauczyć córke jazdy na rowerze, ale ta panicznie się bała... A wracając do mnie... w końcu starszy przestał mnie trzymać i dumnie (nieświadomy tego) jechałem obok tej dziewczynki... Na co jej mama "Córciu widzisz jak ten chłopczyk ładnie sam jeżdzi?..." Że co!! Sam?! Odwracam się żeby się upewnić i %$#@! Zderzyłem się z dziewczynką obok.... :D
-=dual forever=-
strah
Posty: 197
Rejestracja: 06.11.2004 09:09:42
Lokalizacja: Krosno <-x-> Rzeszów
Kontakt:

Post autor: strah »

no mnie tez tataa uczyl :] ja jechalem a on trzymal rower za mna i biegl, w pewnym momencie nic nie mowiac puscil rower i juz sam jechalem. wywalilem sie dopiero wtedy jak zobaczylem ze tata stoi 100m dalej ;)
ale jak juz calkiem opanowalem rower, jakies 3 dni pozniej, chcialem sie popisac przed starszym kolega. rozpedzilem sie i jakos nei zmiescilem w zakrecie. wpieprzylem sie centralnie w dzewo, i kolano mialem unieruchomione przez prawie tydzien :|
BaDMaN
Posty: 609
Rejestracja: 06.12.2004 18:52:27
Lokalizacja: podwarszawskie lasy
Kontakt:

Post autor: BaDMaN »

mnie ojciec trzymał za kijek od rowerka i kiedyś sam wsiadłem i pojechałem, bo niewiedziałem że jeszcze nie trzyma kijka a potem już dawałem rade zawsze sam
Dareko
Posty: 2597
Rejestracja: 10.05.2005 04:32:13
Lokalizacja: Olesno gg:3539371
Kontakt:

Post autor: Dareko »

a właśnie macie jeszcze karty rowerowe???:D:D: ja mam ale nigdy jeszcze nie miałem jej przy sonbie jak jecyhałem naq rowerze:]
LinksFR
Posty: 1057
Rejestracja: 19.04.2004 16:28:49
Lokalizacja: awazsraW
Kontakt:

Post autor: LinksFR »

u mnie tez dziadek z kijem biegal :PPP i tylko tak jade i krzycze 'dziadeeeek czymasz mnieeee?'
a dziadek 50 m z tylu 'trzyymaaaam' ;D


a karte rowerowa mialem dawno temu ale mi ukradli razem z rowerem jak mialem 13 czy 14 lat :P
http://bodzio.pinkbike.com/
Narwaniec
Posty: 580
Rejestracja: 19.05.2005 17:07:51
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Post autor: Narwaniec »

Niewiem ile miałem lat ale miałem taki malutki rowerek :D z bocznymi kółkami takimi plastikowymi stara mi z USA przysłała i miałem bryke hehehe a później był reksio niebieski...na początku z patykiem jeździłem a później bez i zaczeło sie :D:D:D dropy z krawężników hehe
http://www.pinkbike.com/photo/674223/ moze jeszcze kiedys wsiade na ciebie...
Jaca
Posty: 2526
Rejestracja: 19.04.2004 08:16:22
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Jaca »

widzę, że ja tu jestem wyjątkiem :]
uczyłem się sam będąc jedynie pod okiem taty. próbowałem troche po płaskim, ale uczyłem sie głównie poprzez zjeżdżanie z takiej górki (wys ok 10m, nachylenie ~20*, dla ludzi z tychów - górka K).
po kilku dniach samo jakoś wyszło :)
Renio
Posty: 641
Rejestracja: 10.08.2005 19:37:49
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Renio »

Fajny topic :)
Ja uczyłem się jeździć z moim tata (thx tatuś) na takim "bobiku" z 4 kółkami.
Miałem 3 może 4 lata.Pamiętam że kiedyś jedno z tych dodatkowych kólek mi odpadło i zaliczyłem pierwsza w życiu kepę i darłrm ryj na całe osiedle.
Fajnie tak powspominać....
team www.CYKLOTUR.com
Bombell
Posty: 11462
Rejestracja: 01.07.2005 22:00:47
Lokalizacja: Gniezno
Kontakt:

Post autor: Bombell »

Ja mój pierwszy raz przeżyłem na moim małym podwórku przed garażem na niebieskim policyjnym rowerku z bocznymi kółkami oczywiście pod okiem tatusia (dzięx). Miałem może jakieś 3 lata i miałem sexowna grzywke. Ale jak tak sobie wspominam to rower towarzyszy mi przez całe życie. Jak miałem jakieś 7 lat to mnie owczarek niemiecki pogryzł bo sie wyjebałem na rowerze na chodziku a on wyskoczył zza uchylonej bramy. 2 lata temu pies kumpla mnie ugryzł w noge jak byłem na rowerze i jechałem do domu z nogawką zlaną krwia. Straciłem kilka zębów na rowerze więc all my live is bike
Pozdrox!!!

Mega fajny temat
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości