Pierwszy raz.
a ja za nic świecie nie umiałem się nauczyc na 2 kólkach jeździc chyba z 7-8 lat miałem juz na duzym romecie śmigałem a jeszce z 2 bocznymi kólkmi.
no ale udało sie podobnie jak wyżej kij + Dziadek. 1raz wszystko zajebiscie dziadek biegnie ze mna ale po pierwszym okręzeniu patrze dziadek stoi no to ja sie odrazu do tyłu odwracam a go tam nie ma bo był jakos z przodu :| :] no i w słupek przygrzmociłem.
no ale udało sie podobnie jak wyżej kij + Dziadek. 1raz wszystko zajebiscie dziadek biegnie ze mna ale po pierwszym okręzeniu patrze dziadek stoi no to ja sie odrazu do tyłu odwracam a go tam nie ma bo był jakos z przodu :| :] no i w słupek przygrzmociłem.
http://www.pinkbike.com/photo/1335585/
hehe :D u mnie tez byl bajk + kijek :P ale topornie mi to szlo, bo mnie pchali wiec nie musialem pedalowac :P dopiero nauczylem sie zjezdzajac z gorki przy garazu :P, a 1 glebe zaliczylem jadac z kuzynem na skladaku, ja jako pasazer na bagazniku :P i po zjechaniu z 20 cm kraweznika kuzyn mnie zgubil
:D skonczylo sie na wybitym zebie i obitych jajach :P
:D skonczylo sie na wybitym zebie i obitych jajach :P
www.frmk.prv.pl
Wiec checi zamieniam w czyn ;]Crazy_DH pisze: Ps. jak bede miał czas to zauzce fotke jak byłem mały i siedziałem na moim 1 biku <cfaniak> :D:D
www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=630390
:D:D
Ja wiedziałem że tak bedzie! yhyhy... Ja wiedziałem!...
Mnie uczyła moja mama, na boisku. W sumie to tylko stała obok :) Jakoś samo przyszło.
Oczywiście szybko poczułem się pewny i 'szybki' więc rozpędziłem się z dużej górki na swoim reksiu, źle oceniłem odległość i skosiłem dwie baby idące przede mną :)
Mimo że ofiar było 3 to po chwili każdy jakoś o własnych siłach dotarł do domu.
Oczywiście szybko poczułem się pewny i 'szybki' więc rozpędziłem się z dużej górki na swoim reksiu, źle oceniłem odległość i skosiłem dwie baby idące przede mną :)
Mimo że ofiar było 3 to po chwili każdy jakoś o własnych siłach dotarł do domu.
Mnie braciak nauczył jakoś z tego co pamiętam i to było przed blokiem jest takie kółeczko wokół , on na 2 ja na 4 i po kilku dniach były już 2. Działo to się przed przedszkole którego nie lubiałem "człowiek rodzi się mądry, a potem idzie do szkoły" hehe, na czeskim BMX z którego przydało mi się siodło kanapa, zajebiście wygodne ale pogiełem je po 2-3 mies. i jeszcze gripy z niego mam w tamtym roku go upchnołem, tera się zdeka żałuje ale fajny był :) i jeszcze my będać małymi gówniarzami bujaliśmy w parku na dzisiejsze miejscówie gdzie był wtedy tylko 1 zjazd "diabelska" i my na 16" koła BMXy zjeźdźaliśmy z tamtąd, fotka tej trasy ten zjeździk po lewej od tego drzewa pośrodku, musieliśmy już mieć najebane i w sumie nadal mamy i jeździmy :D.
http://img440.imageshack.us/my.php?image=diab4lq.jpg
http://img440.imageshack.us/my.php?image=diab4lq.jpg
Wiesz co mnie boli? Że rower się pierdoli!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości