Blokada :(...
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Próbuj na coraz wyższych rzeczach skakać. pomału ale stanowczo będziesz skakać z coraż wyższych dropów. Ja tak robiłem i dzięki temu dobrze wiem na ile mnie stać. Jak się czegoś boję to trzy razy się przyjżę, objadę cztery razy naokoło, jadę ocenić długość rozbiegu i... jadąc w stronę dropa (czy tego czegoś) i oceniając rozbieg, zapala się się w głowie mała żaróweczka, deptam mocniej w korbę, rwę bike. A potem tylko można unieść ręce i wrzasnąć: "YEAH! Zrobiłem to!" tak, żeby wszyscy to usłyszeli.
I poszukać czegoś większego...
pozdro 4 all
I poszukać czegoś większego...
pozdro 4 all
Serwisuję repliki ASG. DOBRZE serwisuję ;-) .
GG:8899894
GG:8899894
Chój tam pierdoli co cie to obchodzi że masz strach...jak masz takie obawy to poprostu faktycznie odstaw ten sport bo czym dalej się będziesz w nim zagłębiał tym większe bariery będądo przełamywania...no chyba żę jesteś początkującym to spróbój na coraz większych hopach...Ja np. wiem iż nie umiem skakać drow to omijam je długim łukiem choć na niektóre też się przystawiam...ale opiszę może taki przypadek...przez całe wakacje sięprzymieżałem do takiego dużego 8 metrowego dabla u nas prawie na płasko...dziś przyjeżdża chłopaczek na BMX'IE!!!! I z palcem w pupie skacze tą ósemkę...szczena opadła mi na dół...spyutałem go jak było o na to że proste że tródniejszy jest ten dale (który ja skacze bez oporów...) No i takie powiedzenie poprostu "taki sport" drugą kwestią jest też wystrzymałość sprzętu...<lol>pzd.
http://www.pinkbike.com/photo/924780/
naaakurwiaj!
naaakurwiaj!
Sorry man, ale piszesz takie pierdoly i z takimi bledami ze nie wiem czy sie smiac czy plakac...Krakus_dh pisze:Chój tam pierdoli co cie to obchodzi że masz strach...jak masz takie obawy to poprostu faktycznie odstaw ten sport bo czym dalej się będziesz w nim zagłębiał tym większe bariery będądo przełamywania...no chyba żę jesteś początkującym to spróbój na coraz większych hopach...Ja np. wiem iż nie umiem skakać drow to omijam je długim łukiem choć na niektóre też się przystawiam...ale opiszę może taki przypadek...przez całe wakacje sięprzymieżałem do takiego dużego 8 metrowego dabla u nas prawie na płasko...dziś przyjeżdża chłopaczek na BMX'IE!!!! I z palcem w pupie skacze tą ósemkę...szczena opadła mi na dół...spyutałem go jak było o na to że proste że tródniejszy jest ten dale (który ja skacze bez oporów...) No i takie powiedzenie poprostu "taki sport" drugą kwestią jest też wystrzymałość sprzętu...<lol>pzd.
Po pierwsze kto nie odczuwa strachu to jest nieodpowiedzialnym ******. Zawsze sie przed czyms czuje strach/ respekt- dla kazdej osoby jest to co innego- dla jednej moze to byc 8 schodow dla innego 8m drop. Jak sie czegos boisz to poskacz z mniejszych rzeczy- nabierz wprawy i wiedz ze czujesz rower.
Po drugie czas wplywa na psychike- bywa tak ze latam z czegos a po dwoch miechach przerwy bardzo sie boje- poskacze z mniejszych hop/dropow to odwaga wraca. Kazdy zaczynal od kraweznika, schodka.
Po trzecie nie skacz na sile- jak sie boisz popelniasz wiecej bledow i to moze sie skonczyc tragicznie. Poza tym jezdzisz chyba dla przyjemnosci, nie??
Po czwarte kup kask (najlepiej ff) ochraniacze a jak zamierzasz latac dropy i smigac w gorach nawet zbroje- daje pewnosc siebie.
Bo kto się nie boi ten jest nieodpowiedzialny/głupi i sobie prędko zrobi krzywdę. U nas jeden co to się nie bał jak na hopie, na której pierwszy raz skakał przylał mordą w kierę i mostek, to teraz na hopy/dropy większe jak metr nie patrzy. Wystraszył się na amen i koniec. Trzeba mieć wyczucie i wiedzieć na co cię stać.
pozdro 4 all
pozdro 4 all
Serwisuję repliki ASG. DOBRZE serwisuję ;-) .
GG:8899894
GG:8899894
Ja na nowych hopach czy nortszorach jakiś zawsze mam starcha. Ale to się robi tak. Po mojemu :-). Staje na przeciw tego czegoś i stoję i się przyglądam pół godziny czasami godzinę. Ale ja tak lubię sobie pomyśleć. Nigdy się nie modlę, bo gdy kiedyś się modliłem zawsze się wyjebywałem. I tak patrze patrze. I wkońcu sobie mówie: Skacz downie bo się ciemno zrobi. Inny sposób: wjeżdżam na hopę gdy pierwszy skoczy mój kumpel. Wtedy nie ma h'uja we wsi żebym ja nie skoczył. Jak on skoczył to i ja muszę. I tak się przełamuje. Niestety czasami muszę to robić na hama. To jest adrenalina wtedy gdy się tak od razu bez zastanowienia wjeżdża.
http://www.pinkbike.com/photo/1277425/ auć :/
Nie musisz przepraszać...chodziło mi o co innego a wyszło co innego...poza tym ile razy mam powtażać że jestem dyslektykiem i nie mam zamiaru ładnie puisać dla bandy forumowiczowych kretynów...czy mam założyć odzielny temat czy co??wd40 pisze:Sorry man, ale piszesz takie pierdoly i z takimi bledami ze nie wiem czy sie smiac czy plakac...
http://www.pinkbike.com/photo/924780/
naaakurwiaj!
naaakurwiaj!
90% internautow tak uwaza, wiec nie wiem komu wierzyc, a komu nie :) Mimo wszystko cale forum nie jest banda kretynow (wiekszosc jest) a z dysleksja trzeba walczyc :D Tyle ode mnie :) W kazdym razie powodzenia :)Krakus_dh pisze:Nie musisz przepraszać...chodziło mi o co innego a wyszło co innego...poza tym ile razy mam powtażać że jestem dyslektykiem i nie mam zamiaru ładnie puisać dla bandy forumowiczowych kretynów...czy mam założyć odzielny temat czy co??wd40 pisze:Sorry man, ale piszesz takie pierdoly i z takimi bledami ze nie wiem czy sie smiac czy plakac...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości