siema. mam nietypowe pytanie. czy uzywacie pokrowców na telefony swoje?? a jak tak to czy spełniaja one wasze oczekiwania?? tj czy ochraniaja odpowiednio wasze czesto nie tanie telefony?? wiadono mamy sporo upadków i czesto az strach o telefon. wiec czy nie przydaly by sie pozadne pokrowce na felefony?? jeżeli tak to ile byscie byli wstanie dac ze pokrowiec który ochroni wasz telefon po upadku z 5 metra i nie bedzie na nim rysy??
maly update http://www.pinkbike.com/photo/?op=list&function=myphotos&photouserid=59226
Ani grosza, a zebym mial miec takie przeszkadzajlo jak telefon komorkowy ( i tak pierdolca dostaje od dzwoniacego co 10min normalnego ) to musieliby mi niezle zaplacic...
ja mam telefon i nie używam żadnego pokrowca, panel jest popękany, szybka przy wyświetlaczu też ale jakoś nie przeszkadza, wszystko stało sie na biku i chyba nowy panel kupie prędzej od kondona
Ja mam silikonowgo kondoma za kilka lub kilkanaście złociszy (fakt że jest gruby)na mojej Nokii 3510 i musze powiedzieć że tan telefon jest w **** katowany przeze mnie i nic mu nie jest. Wszystko sie elegancko trzyma, nic nie pęka a nie jedną glebe razem ze mna przeżył
R@F@Ł co to jest kondoN?? o kondoMach słyszałem, ale o kondoNach nie... Wojt jaki to ma związek z tematem??
w którymś bikeboardzie starym był pokazany pokrowiec setlaz z kevlaru...kosztował 60zł i był z tego co pamiętam zasuwany na zamek...podobno mega wytrzymały, ale nie masz szans na odebranie telefonu, bo wyciaganie go trwa pewnie wieczność