ladny dzien, mala chopka na lesnej sciezce jakies 4 m lotu -skakalem na niej setki razy, tym razem nie wszystko poszlo tak jak mialo pojsc, maly blad przy wybiciu, lece krzywo, znosi mnie w bok troszke, powinienem ladowac i miec przed soba dalszy ciag sciezki, mam przed soba drzewo - jakies 4 m, juz go nie omine i nie zatrzymam sie do konca, hample do opory i klade sie z rowerem na prawy bok--w drzewo uderzylem relatywnie lekko glowka ramy chce wstac, patrze rower przyczepiony do nogi?? uda?? qrwa i co sie stalo?? od siodla odpadl 'STELAZ' znaczy gorna czesc, pozostaly same gole prety ktore rozszarpaly mi baaaardzo udo, mnostwo krwi szwow bolu itp , 3 cm od tetnicy udowej czyli de facto od smierci dodam ze mialem kaska ochraniacze itp a mimo tego na malej chopce moglem sie zalatwic raz na zawsze, konkluzja?? czy sa ochraniacze na uda? czy konstrukcja siodla jest bezpieczna?? czy ktos pomyslal co moze sie z takim pieprzonym siodlem stac??
3 cm to dużo mój wujek wsadził piłe od krajzegi do kontówki i chciał coś uciąc i mu wyrwało przejechało po nodze i miał 2mm od tętnicy w udzie rozcięte bo foto wstawiłeś dzisiaj żadnego śladu krwi na siodełki a gdybyś miał tak rozwalone to byś nie miał siły tego myc i czyścić i byś chodził z całą noga zabandazowaną a w nodze byś miał zbiorniczek na wyciekającą krew wiem jak to wygląda i blleeee nie chce przypominac sobie jak mój wujaszek to miał a jezi to prawda to wspułczuje :(
bo mysli że napisał ze noge rozszarpał to już fundacje zdrowia dziecka mu odszkodowanie dadza i na leczenie i na rechablilitacje :D dowodów trza poprosimy zdjęcia :P tylko sam si nei okaleczaj :D żeby zrobić dobre wrażenie że nie odzukiwałes :P
Siodełko jak siodełko, rozjebało się, przy glebie bardzo to możliwe :/ Widziałem już kilka że oderwała się góra i pręty zostawały, albo rama rura, ale nic nikomu się fartem niedziało :/
Jedyna rada na takie przypadki, to spodnie do DH. Czyli gruba ze wzmocnieniami tkanina syntetyczna, nie do rozprucia prętem czy innym podobnym przedmiotem!