KAWALY - dowCIPY
KAWALY - dowCIPY
wtedy bylo teraz tez musi byc
niech ktos zacznie :)
niech ktos zacznie :)
rz | sutken-squad_represent
www.sutkensquad.xt.pl
www.sutkensquad.xt.pl
Przychodzi kaczka do baru i prosi wodke i sledzika. Barman sie zdziwil bo niedosc ze kaczka mowi to jeszcze chce wodke i sledzia. Podal jej to co chciala. Kaczka zjadla sledzia, wypila wodke i sobie poszla. Nastepnego dnia miala miejsce ta sama sytuacja i tak kilka dni pod rzad.Zaciekawilo to barmana i zapytal sie dlaczego przychodzi akurat o tej porze. Powiedziala ze robi na budowie i akurat ma przerwe teraz. Barman mial znajomego wlasciciela cyrku i pomyslal ze powie mu o tej kaczce. Nastepnego dnia doszlo do spotkania kaczki i wlasciciela.
- kaczko a nie chcialabys robic w cyrku?
- a cyrk to jest cos takeigo co koniki tam biegaja do okola w takim namiocie?
- tak dokladnie tak
- no to na **** wam majster murarz?!
- kaczko a nie chcialabys robic w cyrku?
- a cyrk to jest cos takeigo co koniki tam biegaja do okola w takim namiocie?
- tak dokladnie tak
- no to na **** wam majster murarz?!
o(^_^)o
ale głupi kawał hehe
tak durny kawał ze bardziej chyba nie moze byc
Lecą dwa Kondory.. Syn i Ojciec... Syn dziecięcym głosem pyta się: Tatusiu, tatusiu gdzie lecimy? Ojciec odpowiada: Zobaczysz synu.
Syn znowu pyta dzieciecym głosem: Tatusiu, Tatusiu gdzie lecimy? Bo ja już nie moge.. Ojciec odp: Zobaczysz synu...
Tatusiu Tatusiu ale ja już naprawde niemoge.... Tata odpowiada: NA dziwki synu, na dziwki. Na to syn mężnym głosem: NO TO Lećmy ojcze...
Jak sie go opowiada to lepiej brzmi..:D
Syn znowu pyta dzieciecym głosem: Tatusiu, Tatusiu gdzie lecimy? Bo ja już nie moge.. Ojciec odp: Zobaczysz synu...
Tatusiu Tatusiu ale ja już naprawde niemoge.... Tata odpowiada: NA dziwki synu, na dziwki. Na to syn mężnym głosem: NO TO Lećmy ojcze...
Jak sie go opowiada to lepiej brzmi..:D
Na pustyni stacjonuja 3 oddzialy wojska no i jak to w wojsku bywa doszlo do kontroli. Przyjechal generał
wpada do pierwszej jednosyki i pyta zolnierzy :
-spzret macie ?
-mamy ,odpowiadaja zolnierze
-walczyc umiecie?
- no umiemy
-a dziwki macie ?
-no..mamy wielbłąda
-......?
zdziwil sie lekko no ale coz postanowil odwiedzic kolejna jednostke
i znow pytanie :
-walczyc umiecie
-no tak
-bron posiadacie ?
-tak jest odpowiadaj dumnie zolnierze
-a dziwki macie?
-mamy wielbłąda
zdenerwowany generał wybral sie do tzrecie jednoski gadka ta sama te same pytania:
bron jest
-jest
a dziwki macie??
no mamy wielbłąda
zdenerwowal sie jak *** i mowi dawac tego wielbłąda
wzial go na bok zerżnął jak trzeba zrobil mu laske i wraca zadowolony i mowi:
-niezły ten wasz wielbłąd
a zolnierze na to
- tak tak my nim po dziwki jeżdzimy
wpada do pierwszej jednosyki i pyta zolnierzy :
-spzret macie ?
-mamy ,odpowiadaja zolnierze
-walczyc umiecie?
- no umiemy
-a dziwki macie ?
-no..mamy wielbłąda
-......?
zdziwil sie lekko no ale coz postanowil odwiedzic kolejna jednostke
i znow pytanie :
-walczyc umiecie
-no tak
-bron posiadacie ?
-tak jest odpowiadaj dumnie zolnierze
-a dziwki macie?
-mamy wielbłąda
zdenerwowany generał wybral sie do tzrecie jednoski gadka ta sama te same pytania:
bron jest
-jest
a dziwki macie??
no mamy wielbłąda
zdenerwowal sie jak *** i mowi dawac tego wielbłąda
wzial go na bok zerżnął jak trzeba zrobil mu laske i wraca zadowolony i mowi:
-niezły ten wasz wielbłąd
a zolnierze na to
- tak tak my nim po dziwki jeżdzimy
Znajomy jedzie w przedziale dla niepalacych.
Przedzial pelny a jedna z pasazerek jest jakas starsza
nadwrazliwa.
Znajomy wyciaga papierosa a ta z grubej rury:
"No co pan, co pan ?! Nie pal pan tutaj !"
"Prosze pania, ja nie pale tylko wyciagam papierosa ..."
"No ale sie pan przygotowuje !"
Kumpel nic nie powiedzial, wyszedl z przedzialu, spalil
peta i wrocil. Minelo pare chwil ta sama baba wyciaga
kanapke
i zaczyna w dobre ja wtrzachac na co moj kumpel:
"No co pani, co pani ?! Bedzie tu pani teraz kupe robić
? "
Ludzie zdebieli, patrza po sobie a baba:
"No... jak to... ja... ja tylko jem kanapke... !"
"Ale sie pani przygotowuje"
Przedzial pelny a jedna z pasazerek jest jakas starsza
nadwrazliwa.
Znajomy wyciaga papierosa a ta z grubej rury:
"No co pan, co pan ?! Nie pal pan tutaj !"
"Prosze pania, ja nie pale tylko wyciagam papierosa ..."
"No ale sie pan przygotowuje !"
Kumpel nic nie powiedzial, wyszedl z przedzialu, spalil
peta i wrocil. Minelo pare chwil ta sama baba wyciaga
kanapke
i zaczyna w dobre ja wtrzachac na co moj kumpel:
"No co pani, co pani ?! Bedzie tu pani teraz kupe robić
? "
Ludzie zdebieli, patrza po sobie a baba:
"No... jak to... ja... ja tylko jem kanapke... !"
"Ale sie pani przygotowuje"
Rozmawia dwóch dresiarzy przed sklepem i jeden mówi: - Weź dwie.
- Nie wezmnę jedną.
- No co ty weź dwie.
- Nie, powiedziałem, że wezmnę jedną.
- No przestań masz wziąść dwie.
- No co ty kto wypije dwie.
- No weź co Ci szkodzi.
- No dobra.
- Wchodzi dresiarz do sklepu i mówi szkrzynkę vódki i dwie lemonniady
- Nie wezmnę jedną.
- No co ty weź dwie.
- Nie, powiedziałem, że wezmnę jedną.
- No przestań masz wziąść dwie.
- No co ty kto wypije dwie.
- No weź co Ci szkodzi.
- No dobra.
- Wchodzi dresiarz do sklepu i mówi szkrzynkę vódki i dwie lemonniady
Koleś przychodzi (ujarany) do panny. Wchodzi calusy ble ble ....Ona mu mówi że musi się wykąpać i mówi żeby usiadł na
kanapie i poczekal na nią ... NO wiec tak sie stalo po 10 min zachciało mu się kupy tak ze nie mógł wytrzymać. Zobaczył psa siedzącego ... dlugo nie myśląc zesrał się obok psa i pomyślał że zwali na psa. Panna wychodzi z kapieli patrzy sie SZOK !
Panna:
- Co to jest ?!
Koleś:
-Pies się zesrał
Panna:
-Pluszowy kurwa ?!
Hipis i zakonnica
Młody hipis wsiada do autobusu i zauwaza mloda i bardzo ładna zakonnice.
Siada wiec kolo niej i pyta czy nie chciala by z nim uprawiać seksu.
Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poslubiona Bogu. -
Wstaje i zmieszana wysiada na nastepnym przystanku.
Kierowca autobusu, który slyszal cale zamieszanie odwraca się i mówi:
- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.
- Nawijaj! - odpowiada hipis.
- Ona codziennie chodzi o pólnocy na cmentarz na nocne modlitwy.
Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę świecącym
(fluorescencyjnym) proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś Bogiem!
Tak tez hipis zrobil. Przebral sie, wyskoczyl zza nagrobka i powiedział, że jest Bogiem i chce sie przespac z zakonnica.
Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosila zeby byl to stosunek analny bo musi ona pozostac dziewica. Hipis zgodził sie, a gdy skonczyl zrzucil kaptur i krzyknął:
- Ha, ha, jestem hipisem!
- Ha ha! - krzyknęła zakonnica - A ja jestem kierowca autobusu
kanapie i poczekal na nią ... NO wiec tak sie stalo po 10 min zachciało mu się kupy tak ze nie mógł wytrzymać. Zobaczył psa siedzącego ... dlugo nie myśląc zesrał się obok psa i pomyślał że zwali na psa. Panna wychodzi z kapieli patrzy sie SZOK !
Panna:
- Co to jest ?!
Koleś:
-Pies się zesrał
Panna:
-Pluszowy kurwa ?!
Hipis i zakonnica
Młody hipis wsiada do autobusu i zauwaza mloda i bardzo ładna zakonnice.
Siada wiec kolo niej i pyta czy nie chciala by z nim uprawiać seksu.
Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poslubiona Bogu. -
Wstaje i zmieszana wysiada na nastepnym przystanku.
Kierowca autobusu, który slyszal cale zamieszanie odwraca się i mówi:
- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.
- Nawijaj! - odpowiada hipis.
- Ona codziennie chodzi o pólnocy na cmentarz na nocne modlitwy.
Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę świecącym
(fluorescencyjnym) proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś Bogiem!
Tak tez hipis zrobil. Przebral sie, wyskoczyl zza nagrobka i powiedział, że jest Bogiem i chce sie przespac z zakonnica.
Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosila zeby byl to stosunek analny bo musi ona pozostac dziewica. Hipis zgodził sie, a gdy skonczyl zrzucil kaptur i krzyknął:
- Ha, ha, jestem hipisem!
- Ha ha! - krzyknęła zakonnica - A ja jestem kierowca autobusu
długi ale wart przeczytania:
MĘSKA FILOZOFIA ŻYCIA
Kiedy miałem 14 lat miałem nadzieję, że kiedyś będę miał dziewczynę. Kiedy miałem 16, miałem dziewczynę, ale była beznamiętna. Więc zdecydowałem, że potrzebuje dziewczyny z uczuciami. Jak miałem 18 lat spotykałem się z dziewczyną, ktora była bardzo namiętna. Jednak była zbyt uczuciowa, o wszystko płakała, łatwo się denerwowała. Ciągle groziła samobójstwem. Postanowiłem, że muszę znaleźć jakąś "stabilną" dziewczynę. Jak doszedłem do 25 znalazłem dziewczynę stateczną, ale było to strasznie nudne.Wszystko można było przewidzieć, nie cieszyła się z życia. I życie stało się przygnębiające. Trzeba było znaleźć dziewczynę, z którą można byłoby przeżyć coś podniecającego. W wieku 28 lat znalazłem ekscytującą dziewczynę, ale nie mogłem za nią nadążyć. Wciąż się spieszyła, nigdzie nie zagrzała miejsca. Ciągle z kimś flirtowała. Z początku było zabawnie i ciekawie. Ale był to związek bez przyszłości. Więc postanowiłem znaleźć dziewczynę z ambicjami. Kiedy już miałem 31 lat spotkałem mądrą, ambitną dziewczynę stojącą twardo na ziemi i się z nią ożeniłem.Ale niestety była tak ambitna, że się ze sie rozwiodła i zabrała wszystko co miałem.
Teraz mam 40 lat i szukam dziewczyny z dużymi cyckami
MĘSKA FILOZOFIA ŻYCIA
Kiedy miałem 14 lat miałem nadzieję, że kiedyś będę miał dziewczynę. Kiedy miałem 16, miałem dziewczynę, ale była beznamiętna. Więc zdecydowałem, że potrzebuje dziewczyny z uczuciami. Jak miałem 18 lat spotykałem się z dziewczyną, ktora była bardzo namiętna. Jednak była zbyt uczuciowa, o wszystko płakała, łatwo się denerwowała. Ciągle groziła samobójstwem. Postanowiłem, że muszę znaleźć jakąś "stabilną" dziewczynę. Jak doszedłem do 25 znalazłem dziewczynę stateczną, ale było to strasznie nudne.Wszystko można było przewidzieć, nie cieszyła się z życia. I życie stało się przygnębiające. Trzeba było znaleźć dziewczynę, z którą można byłoby przeżyć coś podniecającego. W wieku 28 lat znalazłem ekscytującą dziewczynę, ale nie mogłem za nią nadążyć. Wciąż się spieszyła, nigdzie nie zagrzała miejsca. Ciągle z kimś flirtowała. Z początku było zabawnie i ciekawie. Ale był to związek bez przyszłości. Więc postanowiłem znaleźć dziewczynę z ambicjami. Kiedy już miałem 31 lat spotkałem mądrą, ambitną dziewczynę stojącą twardo na ziemi i się z nią ożeniłem.Ale niestety była tak ambitna, że się ze sie rozwiodła i zabrała wszystko co miałem.
Teraz mam 40 lat i szukam dziewczyny z dużymi cyckami
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość