Allegro
Allegro
Co mylicie o kupowaniu amorka z allegro?? Ufać tym ludziom co sprzedajš i piszš że niby nowe?? :/
Mad Cow - to jak bedzie cos kupowal np. za 2 tysie to niby w ciemno mozna? ;)
No osobisty odbior to wskazany raczej zawsze. No chyba ze nie wiesz co jak powinno dzialac lub wygladac, wtedy nawet osobisty odbior ci nie pozmoze za bardzo. Wtedy radze Ci wez sobie do pomocy kogos doswiadczonego.
A i mozesz zerknac na gielde bikeboardu, tam bywa ciekawiej
No osobisty odbior to wskazany raczej zawsze. No chyba ze nie wiesz co jak powinno dzialac lub wygladac, wtedy nawet osobisty odbior ci nie pozmoze za bardzo. Wtedy radze Ci wez sobie do pomocy kogos doswiadczonego.
A i mozesz zerknac na gielde bikeboardu, tam bywa ciekawiej
mozesz kupywać! ;) ja sam tam kupilem od kolesia dirt jumpera! był tak jak w opisie(nowy)! tylko najpierw spójrz na ilość komentarzy i mozesz brać! ja zrobiłem transakcje poprzez zwyłe wwysłanie gdyż byłem pewien że koleś mnie nie zrobi w bambuko! nie bawiłem sie w odbiory osobiste pozdro
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=258640
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 04.05.2004 18:27:50
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
Jak to pół rowerka to mam z allegro, ale raz to wadlem nieźle.
Kupilem bober z1 za 400zl!!!, nowy na sztywną oś ale miał być bez naklejek.
Sam nie moglem w to uwieżyć, pisałem chyba z 5 emaili czy amor nowy, nie uszkodzony itd.
No dobra po 2 dniach listonosz dzwoni do drzwi, place 415 zl, odbieram przesylke.
Rozpakowuje, patrze, ale bajer, zajebisty, nowiótki.
No i chwycilem go za górne golenie, a dolne pop prostu odpadły.
W środku w amorze bylo pusto!!! Żadnych tłumików itp.
No to siadam przed kompa i pisze do gościa emaila, co jest grane, pisalem raz, 2 ,3 ,4,5,6.nic.
W końcu po 2 tyg odpisal, że on mi wysłał nowy sprzęt bez defektu.
No to mnie kórwica wzieła i wysłałem gościowi emaila, że moge do niego przyjechać z amorem i zobaczy co mi przyslłał, on sie nie zgodził.
Póżniej wysylam emaila, że ja mu odeśle amora, on placi przy odbiorze, a jak nie to z kumplami go odwiedze i już zbyt przyjemnie nie bedzie, a skutki oszóstwa to na własnej skórze odczuje.
No kasa wróciła do mnie, ale teraz na allegro jestem ostrożniejszy.
Kupilem bober z1 za 400zl!!!, nowy na sztywną oś ale miał być bez naklejek.
Sam nie moglem w to uwieżyć, pisałem chyba z 5 emaili czy amor nowy, nie uszkodzony itd.
No dobra po 2 dniach listonosz dzwoni do drzwi, place 415 zl, odbieram przesylke.
Rozpakowuje, patrze, ale bajer, zajebisty, nowiótki.
No i chwycilem go za górne golenie, a dolne pop prostu odpadły.
W środku w amorze bylo pusto!!! Żadnych tłumików itp.
No to siadam przed kompa i pisze do gościa emaila, co jest grane, pisalem raz, 2 ,3 ,4,5,6.nic.
W końcu po 2 tyg odpisal, że on mi wysłał nowy sprzęt bez defektu.
No to mnie kórwica wzieła i wysłałem gościowi emaila, że moge do niego przyjechać z amorem i zobaczy co mi przyslłał, on sie nie zgodził.
Póżniej wysylam emaila, że ja mu odeśle amora, on placi przy odbiorze, a jak nie to z kumplami go odwiedze i już zbyt przyjemnie nie bedzie, a skutki oszóstwa to na własnej skórze odczuje.
No kasa wróciła do mnie, ale teraz na allegro jestem ostrożniejszy.
Ja w tamtym roku kupiłem od kolesia amorka (1000zł) był z Gdańska wiec raczej o odbiorze osobistym nie było mowy, ale dogadałem się z nim i przesłał mi DHL na własny koszt (ok 50zł) i wtedy na paczce jest napisane co jest w środku i przynich sprawdzasz zawartość :)
www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=209048
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości