początek w 4x
początek w 4x
Chciałbym się w przyszłym roku na poważnie pościgać w 4x i odnośnie tego mam kilka pytań.
1) Ile kasy trzeba przeznaczyć na rower do tego celu, tak żeby wytrzymał cały rok i się nie rozwalił? (chodzi mi o takie minimum i proszę o ewentualne propozucje)
2) Czy do zawodow 4x nadaje się Manitou Black Platinium 2003?
1) Ile kasy trzeba przeznaczyć na rower do tego celu, tak żeby wytrzymał cały rok i się nie rozwalił? (chodzi mi o takie minimum i proszę o ewentualne propozucje)
2) Czy do zawodow 4x nadaje się Manitou Black Platinium 2003?
...Flaj high...
1) Naprawdę nie wiele... przykładem może być pan Kolbek jeżdżący na ramie bopa i amortyzatorze suntour duro. Rower na którym można się scigać to ok 2,5-3k.. jeżeli chcesz bardzo poważnie się scigać... kilka par opon na różne warunki itd... :)
2) Nadaje się doskonale... Jednak nie jest to amortyzator super wytrzymały i jeżeli zdarza ci się popełniać poważne błędy może nie wytrzymać... ale domyślam się, że posiadasz już jakąś technikę, więc amor jak najbardziej okej :)
2) Nadaje się doskonale... Jednak nie jest to amortyzator super wytrzymały i jeżeli zdarza ci się popełniać poważne błędy może nie wytrzymać... ale domyślam się, że posiadasz już jakąś technikę, więc amor jak najbardziej okej :)
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 07.05.2004 22:01:39
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Tak odnośnie techniki, Xxsin.
Do tej pory byłem zwolennikiem ostrego MTB (i żeby nie było- dalej jestem), ale chciałem spróbować czegoś, co od długiego czasu mnie fascynuje w pewien sposób. A samo ściganie to myślę po wakacjach zacząć (może w trakcie).
Także z techniką ostrych zjazdów jestem, myślę, nieźle zaznajomiony. Wiem i doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że to nie jest to samo (MTB i 4x:)). Proszę jednosześnie o nie naśmiewanie się ze mnie (jak to na Szanownym Forum czasem bywa). Traktuję ten temat bardzo poważnie.
Do tej pory byłem zwolennikiem ostrego MTB (i żeby nie było- dalej jestem), ale chciałem spróbować czegoś, co od długiego czasu mnie fascynuje w pewien sposób. A samo ściganie to myślę po wakacjach zacząć (może w trakcie).
Także z techniką ostrych zjazdów jestem, myślę, nieźle zaznajomiony. Wiem i doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że to nie jest to samo (MTB i 4x:)). Proszę jednosześnie o nie naśmiewanie się ze mnie (jak to na Szanownym Forum czasem bywa). Traktuję ten temat bardzo poważnie.
...Flaj high...
Po pierwsze muszisz mieć końską kondycję żeby Cię nie zmiażdżyli na starcie. Po drugie muisisz się umieć przepychać łokciami bo np. o w.w. Kolbku krążyły legendy żę rozwala zawodników w locie... Musziś znaleźć dobry tor 4x bo w krakoie na dualu to raczej za ostro nie poforkrosijesz ale myślę że na naukę jest wsam raz...black się nadaje-jeśli umiesz dolatywać na lądowanie:)
Przyda się jeszcze zbroja i ff na ale to chyba wiadomo. Rower 2-3 tys to zajebisty złożysz..polecam szukać części mało ważących a wytrzymałych.
W Skawinie budują już chyba (?) Tor do 4x zajebisty ale nie jest to pewne...
pozdro
Przyda się jeszcze zbroja i ff na ale to chyba wiadomo. Rower 2-3 tys to zajebisty złożysz..polecam szukać części mało ważących a wytrzymałych.
W Skawinie budują już chyba (?) Tor do 4x zajebisty ale nie jest to pewne...
pozdro
http://www.pinkbike.com/photo/924780/
naaakurwiaj!
naaakurwiaj!
no jeszce wracając do ubioru to chyba konieczne jest w każdych zawodach kask, najlepiej ff moim zdaniem i jakas zbroja tez by sie przydała. Nie startowałem w żadnych takich zawodach ale jak widziałem na filmikach to naprawde jak jest jakas konkretniejsza gleba to mogą po tobie przejechac a wtedy napewno przypomnisz sobie że fajnie by było miec ochraniacz na klaate.
http://www.pinkbike.com/photo/1335585/
Trudno jest tak oszacować ile kasy trzeba wydać na rower, wiadomo że im więcej tym lepiej, choć równie dobrze może udać się przejeździć cały sezon na takim za 2000-3000, a można mieć pecha i przy jednym przejeździe rozwalić sprzęt za 6000 - to wszysko zależy od umiejętności, techniki, no i trochę od szczęścia.
Co do sprzętu to mniej więcej tak: rama musi być w miarę krótka, zwrotna, dobrze jak ma też dość krótki tył - szczególnie na małych technicznych przeszkodach, nie musi być megapancerna, lepiej żeby była w miarę lekka; Amor - z nie za dużym skokiem 100-120, ważne żeby był bardzo czuły - w 4X amor nie ma ma celu wybranie lądowania, tylko poprawę trakcji, czyli praca na drobnych nierównościach (black się nada świetnie), hamulce nie są szczególnie ważne, w końcu lepiej ich w ogóle nie uzywać, każde zdadzą egzamin, jeśli tarcze to spokojnie 160mm wystarczą; Koła - musi to być sensowny kompromis pomiędzy masą, a wytrzymałością, nie mogą ważyć tony, bo będą wpływały na przyśpieszenie i zwrotność, opony też nie za szerokie 2,1"-2,2" styknie. Najważniejszy jest napęd, przenosi duże obciążenia i musi w dodatku pracować perfekcyjnie, bo to się liczy na starcie, tak więc nie ma co tu oszczędzać, 9 biegów jest bez sensu bo i tak wykorzystuje się tylko kilka, a tylko podnosi to późniejsze koszta utrzymania (np łańcuchy), lepiej kupić 8b, ale dobrej jakości.
No i dalej to tylko jeździć jak najwięcej, i startować w zawodach - bo nawet najgorsze zawody są najlepszym treningiem. Ważne żebyś się nie zraził na początku i nie oczekiwał sukcesów za pierwszym razem. Ja w swoich pierwszych zawodach zająłem chyba przedostatnie miejsce, zaliczyłęm tyle gleb że nie wiedziałem jak sie nazywam, a siniaki zeszły po 2 tygodniach :)) teraz też nie jest to jeszcze to co by mnie w pełni satysfakcjonowało, ale wiadomo - wymaga to czasu, pracy i cierpliwości.
Powodzenia.
Co do sprzętu to mniej więcej tak: rama musi być w miarę krótka, zwrotna, dobrze jak ma też dość krótki tył - szczególnie na małych technicznych przeszkodach, nie musi być megapancerna, lepiej żeby była w miarę lekka; Amor - z nie za dużym skokiem 100-120, ważne żeby był bardzo czuły - w 4X amor nie ma ma celu wybranie lądowania, tylko poprawę trakcji, czyli praca na drobnych nierównościach (black się nada świetnie), hamulce nie są szczególnie ważne, w końcu lepiej ich w ogóle nie uzywać, każde zdadzą egzamin, jeśli tarcze to spokojnie 160mm wystarczą; Koła - musi to być sensowny kompromis pomiędzy masą, a wytrzymałością, nie mogą ważyć tony, bo będą wpływały na przyśpieszenie i zwrotność, opony też nie za szerokie 2,1"-2,2" styknie. Najważniejszy jest napęd, przenosi duże obciążenia i musi w dodatku pracować perfekcyjnie, bo to się liczy na starcie, tak więc nie ma co tu oszczędzać, 9 biegów jest bez sensu bo i tak wykorzystuje się tylko kilka, a tylko podnosi to późniejsze koszta utrzymania (np łańcuchy), lepiej kupić 8b, ale dobrej jakości.
No i dalej to tylko jeździć jak najwięcej, i startować w zawodach - bo nawet najgorsze zawody są najlepszym treningiem. Ważne żebyś się nie zraził na początku i nie oczekiwał sukcesów za pierwszym razem. Ja w swoich pierwszych zawodach zająłem chyba przedostatnie miejsce, zaliczyłęm tyle gleb że nie wiedziałem jak sie nazywam, a siniaki zeszły po 2 tygodniach :)) teraz też nie jest to jeszcze to co by mnie w pełni satysfakcjonowało, ale wiadomo - wymaga to czasu, pracy i cierpliwości.
Powodzenia.
http://img134.imageshack.us/img134/3203/1ffbb5e0ac.jpg
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość