urwipołć (czu urwipołeć?), kaftan, saton (od szatan), bumelant (bardzo stare szczegolnie początki PRL - Człowiek regularnie wymigujący się od pracy lub zaniedbujący obowiązki, lub ubrany na styl zachodni)
określenie dziwczyn takich sucz: latawiec. latawica, wiek XIX pozniej tez uzywany - małpa (dziwka),
raz taka babka po mnie pojechała --> typie z pod ciemnej gwiazdy
aaa hehe jeszcze jedno jak sie w piachu bawiliśmy to jak ktos kogoś osypał to zawsze było - "weź włosy dzisiaj myłem!!" zawsze tak było o każdej porze nawet z rańca (jaki mały dziciak myje włosy rano:D) i chodżby nie mył ich tydzień
moja nauczucielka z fizy miała takie swoje :P niektore sa the best :P
-usiadź pniem!
-nie zapuszczaj żurawia
- gapi sie jak szpak w telewizor (tego nigdy nie rozumiałąm :P)
- towarzystwo wzajemnej adoracji
-uwazaj bo zeza skrzywisz
- wy to jak ciele na malowane wrota na ta tablice patrzycie!
- coś ci sie pokiełbasiło!!!
- ja wam łopatą wiedzy do łba nie nałoże !
- wyskoczył jak Filip z konopii
- zdejm kapelusz! (jak kumpel w czapeczce przychodził )
ale najlepsze było jej słynne zdanie " ja tam do skinów nic niemam ,ale zeby pała na miescie nie dostac to lepije sie nie wyrózniać!" fajna babaka z niej była. normalnie pozdro dla niej !! :)