Jest godzina 11.30 w nocy 25 czerwca po wygranym meczu portugalii postanowiłem sobie z kolega pomykać na rowerze, no i w pewnym momencie chciałem sobie zrobic tricka no i gleba wstełem polookałem czy wszystko ok no i w tym momencie lipa jak zacząłem pedałować z napędu wydowbywał sie straszny odgłos tak jakby piasek sie tam dostał <mam nadzije ze to tylko piasek a nie suport ani nic w tym stylu>. No i teraz pytanie do was jaki jest najlepszy sposób pozbycia sie tego syfu z napędu bo mnie normalnie krew zalewa ??
P.S. A dobry to jest sposób potraktować to z weża a później WD-40 to spryskać ??
Może to i głupi POST ale jestem poczatkujacym bikerem, rower nowy i chcialem się zapytać co myslą o ty bardziej zaawansowanii bikerzy odemnie !!
jeśli ci sie chce - zdejmij łańcuch później odpowiednio korbę, przerzutki i kasetę.
Wrzuć to wszystko do nafty, wyczyść szczoteczką do zębów. Załóż spowrotem.
Jeśli ci sie nie chce - lepiej nic nie robić :P ale jak już to może być to walnięcie z węża i wd-40 chociaż to nie jest za super.
hmmm DJ napisał ze mi sie może kwadrac obrabiać w korbie <to nowy rower> czyli lipa prawda............
Bo kurcze nie wiem .........
Piszcie co o tym sądziecie.......