manual
manual
Witam. Mam pewien problemik z manualem, umiem jechac z pedalowaniem w nieskonczonosc, ale nie umiem jechac manualem. Napiscie jakies rady jak do tego podchodzic itd,itp.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 1001
- Rejestracja: 06.05.2004 16:06:18
- Lokalizacja: KrK
- Kontakt:
Musisz miec zajebicie wyregulowana v albo hydrauliczna tarcze i klamke na 2 palce i tak:
1.wysuwasz klake w lewo na tyle by zaciskac tylko 1 palcem bo jak masz 2 zaciskac to nei poderwiesz kiery.
2.Na poczatek jedziesz na wheelie i przestajesz pedalowac i jedzies ztak ;) prubuj.
1.wysuwasz klake w lewo na tyle by zaciskac tylko 1 palcem bo jak masz 2 zaciskac to nei poderwiesz kiery.
2.Na poczatek jedziesz na wheelie i przestajesz pedalowac i jedzies ztak ;) prubuj.
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=224883
ja powiem tak robie manuala z jedna noga,dwiema,wogole,na siedzaco na stojaco,robilem nawet po szynie kolejowej i wiem jedno - dobry hampel! to podstawa ,przynajmnije u mnie! mostek,kiera tez odgrywaja role ale to wszystko kwestia przyzwyczajenia ale bez dobrego hampla i modulacji trudno jest sie dobrze tego nauczyc,a ty chlopie jak umiesz jezdzic na stojaco to rozpedz tak rower jak tylko bedziesz umial na stojoca az wreszcie uzyskasz taka predkosc ze bedzie musial na chwile przestac pedalowac i to beda te chwile ktora dadza ci poczatek manuala a potem idz na spac i cwicz wyrywanie.Aha i uwazam tez ze dlugosc tylniego trojkata ma tez bardzo wazna role jezdzilem na waspie (400mm) i super wskakiwalo sie na manuala na murki wysokosci kola,na przeszkody,teraz jezdze na scocie (424mm) i gorzej sie wskakuje na manuala na wysokie rzeczy ale np jest duzo lepszy i stabilniejszy przy manualach z predkoscia po 30-40km/h.
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=443970
według mnie hampel nie jest najważniejszą rzeczą przy manualu. ja robie manuala bez hamulca praktycznie do zatrzymania sie. musisz nauczyc sie dobrze balansowac cialem. musisz jechac na mocno ugiętych nogach, ale bez przesady. jeżeli opada ci przód wtedy tylqo prostujesz nogi, ale tak z wyczuciem. tak samo jezeli lecisz na plecy zginasz nogi jeszzcze bardziej. jak juz wykminisz dokladnie, zobaczysz ze hamulec do niczego nie jest potrzebny.
ja nie jestem jakis wybitny w manualu, ale robie bez hamulca. Nigdy nie upadłem na gowę. Na plecy i na głowę upadają ci co robią go na siedząco, prawie w pionie i używają hamulca. Hamulec puści, albo za późno sie go wcisnie, linka pęknie i PAPA! Ja za to zeskakuje jakby co i nie ma problemu. Balansuje ciałem. Można robić na prostyhc nogach i łapach bardziej w górze i do tyłu. Może i łatwiej na poczatek. Inni robią bardzo dalego i nisko ztyłu (niżej kiera)- jak na bmx. Można tez nogami na boki machac - kolanami albo kierę skrecać- by cały rower skrecał.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość