Najlepsz gleba jaka widzialem
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
ja kiedys jechalem i mialem faceplanta.
lol? do tej pory nie wiem, jak to sie stalo, a bylo to ze 2 lata temu.
a i mialem tez glebke kiedys fajna, jak sie zrypalem z 2-3m na dupe.
to bylo na agrykoli, wiec moze ktos widzial. ci co byli na miejscu, nie wiedzieli co powiedziec ;d podobno wygladalo fajnie.
a i tez spoko glebe moj kolega spowodowal. mykalismy szybko przez swiatla i wjezdzajac na chodnik w ostatniej chwili minal kolesa jadacego z naprzeciwka. wiadomo, panika, koles wylecial z roweru jak z procy, wyladowal na rekach, rower az podskoczyl itd.
lol? do tej pory nie wiem, jak to sie stalo, a bylo to ze 2 lata temu.
a i mialem tez glebke kiedys fajna, jak sie zrypalem z 2-3m na dupe.
to bylo na agrykoli, wiec moze ktos widzial. ci co byli na miejscu, nie wiedzieli co powiedziec ;d podobno wygladalo fajnie.
a i tez spoko glebe moj kolega spowodowal. mykalismy szybko przez swiatla i wjezdzajac na chodnik w ostatniej chwili minal kolesa jadacego z naprzeciwka. wiadomo, panika, koles wylecial z roweru jak z procy, wyladowal na rekach, rower az podskoczyl itd.
1. DC chyba nie jestes normalny jadac tak po Krabolu, on ma troszke racji, mogles napisac to co myslish o wypowiedzi Krabola w jakis bardziej inteligentny sposob. Przemysl to co masz zamiar napisac, potem napisz i nacisnij "wyślij"
2. Opisz swoj wypadek, mam nadzieje ze przeczyta go troszke mlodych bajkerow i wyciagna wnioski. A bylo tak... zaczynalem jezdzic kupilem wymarzonego pointa, jakoś udalo mi się kupić psylo, wiec rower jak marzenie (prawie) zaczely się stairgapy (schody lamane), oczywiście jeździlem bez kasku, bo po co? Wlasnie po co, przy ladowaniu po takim stairgapie urwala mi się glowka w poincie, i jeb twarzą w chodnik, na moje szczescie stracilem przytomnosc i nic nie pamietam, ale zęby mam krzywe do dzisiaj, bark też nie działa jak powinien, kciuk zreszta tak samo, ale zyje mam stalowa rame i smigam dalej, a... na moje szczescie miałem ochraniacze na kolana i golenie (661 Race lite) gdyby nie one nosilbym kolana w kieszeniach. Teraz nawet jak jade po bułki to zakladam integrala, jak to się mówi mądry człek po szkodzie. Ale ogólnie jest git.
Pozdro.
A wlasnie jaki z tego wniosek? ogladajcie glowki w pointach :)
2. Opisz swoj wypadek, mam nadzieje ze przeczyta go troszke mlodych bajkerow i wyciagna wnioski. A bylo tak... zaczynalem jezdzic kupilem wymarzonego pointa, jakoś udalo mi się kupić psylo, wiec rower jak marzenie (prawie) zaczely się stairgapy (schody lamane), oczywiście jeździlem bez kasku, bo po co? Wlasnie po co, przy ladowaniu po takim stairgapie urwala mi się glowka w poincie, i jeb twarzą w chodnik, na moje szczescie stracilem przytomnosc i nic nie pamietam, ale zęby mam krzywe do dzisiaj, bark też nie działa jak powinien, kciuk zreszta tak samo, ale zyje mam stalowa rame i smigam dalej, a... na moje szczescie miałem ochraniacze na kolana i golenie (661 Race lite) gdyby nie one nosilbym kolana w kieszeniach. Teraz nawet jak jade po bułki to zakladam integrala, jak to się mówi mądry człek po szkodzie. Ale ogólnie jest git.
Pozdro.
A wlasnie jaki z tego wniosek? ogladajcie glowki w pointach :)
ja dzis mialem 2 przeloty na dircie, a ze byłem za wysoko za lądowaniem to wolałem sie katapultowac, skonczylo sie to w miare dobrze, raz tylko przy upadku kiere walneła mnie z klate, boli do teraz ale na szczescie to nic groznego.
dwa skarby razem http://img105.imageshack.us/my.php?image=dsc00032qu9.jpg
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 24.12.2005 12:12:18
- Lokalizacja: Ojj... dalekie
- Kontakt:
Ja raz na szybkosciowce za wczesnie podnioslem przednie kolo i bylo nizej niz tylne ktore bylo jescze na dropie i zawadzilem o kant. Przechylilo mnie do przodu i oczywiscie polecialem na ryj i oczywiscie bez kasku. Przelecialem gdzies z 7m a rower z pode mnie wylecial, a pierwsze co dotknelo ziemi to byla moja glowa :/ Ale na szczescie sobie tylko ryja porzadnie obdarlem i przy okazji amorka skrzywilem. Pamietajcie - Kask to podstawa. xD
Jak to ktos mi kiedys powiedzial:"Uzytkowanie Top Guna grozi kalectwem lub smiercia".lol
Ja mialem bardzo śmieszną ale i zarazem dramatyczną glebe. Mianowicie przez własną głupote o mało się nie zabiłem poniewarz zapier.dalam sobie na rowerku (wtedy to była zwykła marketówa) no i jak to w marketówce tymbardziej po roku jazdy hamulce są baaardzo słabe wręcz prawie wogóle ich nie ma, no i tak sobie jade i jade ulicą którą w pewnym miejscu przecinają tory tramwajowe, no i ja sobie beztrosko chce przejechać a tu nagle tramwaj zajevhał mi droge (jakby nie mógł mnie ominąć :-) ) no a ja bez jakichkolwiek szans na zatrzymanie walnąłem w tramwaj no i tak się to skończyło że jak walnąłem przednim kołem to tylne się uniosło i zajeb.ałe głową w szybe ale w tym nie ma nic śmiesznego oprócz tego że jak walnąłem w szybe to jakaś baba siedząca po drugiej stronie szyby (w tramwaju) mało sięze strachu nie zesrała i wstała i zaczęła biec w drugi koniec tramwaju. a jak się tramwaj zatrzymał to ja już z rowerem na plecach spierdalałem w drugą stronę.
[S] [b]DHX 5.0 241mm stan bdb[/b]
5th Elemen 241mm stan bdb
gg: 9422645
5th Elemen 241mm stan bdb
gg: 9422645
-
- Posty: 543
- Rejestracja: 13.12.2005 22:40:45
- Lokalizacja: wawa
- Kontakt:
Ja ostatnio miałem ostrą glebe :/ chciałem przeszkoczyć sobie dużą betonową donice która była sobie na chodniku, więc się rozpędziłem troche za szybko opdniosłem tylnie koło i nie wiem dlaczego nie podniosłem tylniego :/ rower został na donicy ja poleciałem twarza na asfalt z dużą prędkością, rozciąłem sobie brew ostro, cała lewa stroone twarzy miałem "startą", ręce całe pokaleczone i poobijane kolana, chciałem zaznaczyć że miałem na sobie kask FF który jak widać nie spełniał swojego zadania.... kask był firmy "cratoni" nigdy nie kupujcie kasku tej firmy jesli chcecie miec twarz cala.... pozdro
XXX huahahha dobre jaja ja pamietam jak miałem takie pedałya kijowe do xc czy ciul wi czego i uczyłem sie manuala i jade se jade i przechyliłem sie do tyłu a tam sa takie ciulowe tzn jedn ciulowy pred i on mi sie wbił dosc mocno w podeszwe i ajk chciałem zeskoczyc z bika to sie niedało spadłem na dupe potem łokcie i głowa i zgon taki gong jakich niezapomnie taki bul nic niewidzialem jasono rzed oczami i oczywiscie krew z płuc uwarzajcie an rowerq jest czasem starsznie hu....
Umiem mowic nie... NIE zostane w domu jak wszyscy pija :))
Ja miałem raz przypadek, że zderzyłem się z innym kolesiem. A było to tak. Śmigam sobie na rowerku do XC tak max 30km/h no i zakręt 90 stopni w prawo. Więc trzeba trochę po zewnętrznej wziąść. Gdy już wychodizłem z zakrętu zobaczyłem innego rowerzystę... próbowałem zahamować, ale się nie udało i przywaliłem w kolesia głową. Momentu spadania i uderzenia nie pamiętam. Jak odtworzyłem oczy to zobaczyłem niebo (te normalne - niebieskie), następnie podniosłem się i zuważyłem, że koleś jeszcze leży. Na szczęście skonczyło się tylko rowaloną wargą i nosem. Koleś miał coś z nogą.
Kolejnie zdarzenie miałem z kumplami. Jednak nie skonczyło się niczym poważnym. Jechaliśmy jeden za drugim po takiej wąskiej ścieżce i nagle za zakretu zobaczyliśmy jadącą grupę dziewczyn i nie chcąc w nie wjechać zaczeliśmy gwałtownie hamować. Drugi kolega z przodu wjechał w pierwszego i się przewrócili. Choć jeden z nich (nie pamietam, który) dziwi się czemu miał ślad opony na koszulce w okolicah barku. Ja jadąc jako trzeci wyhamowałem, ale kolega, który był czwarty nie zdążył więc przywalił we mnie i tym sposobem wszyscy leżeliśmy na ziemi, a dziewczyny spokojnie przejechały obok nas.
Kolejnie zdarzenie miałem z kumplami. Jednak nie skonczyło się niczym poważnym. Jechaliśmy jeden za drugim po takiej wąskiej ścieżce i nagle za zakretu zobaczyliśmy jadącą grupę dziewczyn i nie chcąc w nie wjechać zaczeliśmy gwałtownie hamować. Drugi kolega z przodu wjechał w pierwszego i się przewrócili. Choć jeden z nich (nie pamietam, który) dziwi się czemu miał ślad opony na koszulce w okolicah barku. Ja jadąc jako trzeci wyhamowałem, ale kolega, który był czwarty nie zdążył więc przywalił we mnie i tym sposobem wszyscy leżeliśmy na ziemi, a dziewczyny spokojnie przejechały obok nas.
ostatnio przejeżdżałem pod kościołem, ludzie wychodza, a ja tak sobie slalomem wyprzedzalem samochody, w pewnym momencie się urwał łańcuch i zatrzymał przednie koło, zrobiłem slide over the beton ale face wporządku, tyle że sam fakt że się łańcuch urwał, że za mną ledwo wychamował samochod że ludzie patrzą i wszystko pod kościołem i moja manetka zrobiła się 7-o biegowa http://photo.pinkbike.com/photo/809/pbpic809402.jpg trochę to dziwne
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=22&t=74297
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 03.07.2005 20:21:35
- Lokalizacja: poznan
- Kontakt:
a moj kumpel za na zjezdzie do jezdzie do przeszkody sobie skoczyl tak sobie i za szybko jechal i wbil sie w sciane ( sos na ksztalt litery w z mniejszym brzuszkiem w srodku ) w bil sie w stok i polamal szczeke jad po tym prze 4 tygodnie slomka a i nie apmietal gdzir to sie stalo aa i nie mal kasku po tym kupil sobie FF
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=132498620
sprzedam stratos s8
sprzedam stratos s8
-
- Posty: 474
- Rejestracja: 07.05.2005 00:29:43
- Lokalizacja: lodz
- Kontakt:
a ja z 5 miesięcy temu zaliczyłem ostrego niedolota na 5m hopie:D:D
niewiedzialem z jaka prędkością najechać na wybicie i najechałem za wolno;/
Naszczęscie wiekszych obrażeń nie doznałem ale musialem zapierdalac tydzien w kołnierzu;]
UWAŻAJCIE NA SIEBIE TAKA MOJA RADA:D:D
niewiedzialem z jaka prędkością najechać na wybicie i najechałem za wolno;/
Naszczęscie wiekszych obrażeń nie doznałem ale musialem zapierdalac tydzien w kołnierzu;]
UWAŻAJCIE NA SIEBIE TAKA MOJA RADA:D:D
_/ DIRT! \_
gg:5408418
http://www.pinkbike.com/photo/637522/
gg:5408418
http://www.pinkbike.com/photo/637522/
-
- Posty: 223
- Rejestracja: 26.02.2006 12:43:19
- Lokalizacja: Krosno/Krakow
- Kontakt:
-
- Posty: 517
- Rejestracja: 25.09.2004 10:23:25
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości