To sie nie dostaje za to ile ma się szwów itp tylko za to jaki to pozostawiło trwały uszczerbek na zdrowiu... ja kiedyś za skręconą kostke dostałem więcej niż moja koleżanka za ucięty opuszek na palcu... To jest troche dziwne...:/ nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć... to zalezy.. pójdziesz na komisje, lekarz cie oglądnie i powie ile dostaniesz, to też zalezy dużo od sumy na jaką jesteś ubezpieczony. Wiem bo moja mama pracuje w PZU i troche mi o tym mówiła.
No wlasnie. Wszystko zalezy od tego gdzie jestes ubezpieczony i na ile?.Ja jak zlamalem obojczyk to dostalem ok 580 zł (pzu) a w innym roku bylem ubezpiecziny gdzie indziej i za dosc powazne zwichniecie kostki :/ :/ dostalem 280 zeta :/
http://www.pinkbike.com/photo/674223/ moze jeszcze kiedys wsiade na ciebie...
Ja za 11 na nodze nie dostalem nic - jeszcze w LO. Ten cały spec-komando lekarz z ubezpieczenia powiedzial ze mam mały uszczerbek na zdrowiu. Rozwaliłem cały goleń w szczępy.. :/
To można na 2 sposoby rozpatrywać:
1. urazowy
2. estetyczny
Ponieważ (tego życzę) nic poważnego sobie nie zrobiłeś skup się na pt2. Jeżeli została blizna to jest to trwałe cośtam (jest jakieś określenie na to, już nie pamiętam) i masz podstawę do ubiegania się o kasę.
Znajoma miała ciącie kolana i za powstałą bliznę dostała odszkodowanie.
Dowiedziałem się o tym jak rozwaliłem łuk brwiowy, niestety nie miałem czasu na papierologie.
No wlasnie mam blizne... mam nadzieje ze dostane cos o tego ubezpieczyciela... nawet 50 zl mnie satysfakcjonuje :D zawsze kupie sobie nowe klocki do hampla :D Pozdro :D