I wszystko jasne. Boże, ocal Polskę :/JAK LUDZIE MOGĄ BYĆ UPOŚLEDZENI KULTURALNIE I MUZYCZNIE
prawie jak w mieście
PS: Po co jest techno? To jest muzyka? Ma to jakiś przekaz może, jakieś drugie dno (nie żeby się odbić), bo ja może nie rozumiem tej "muzyki" , ale nic takiego tam nie widze. Tylko mi nie mówcie, że nie ma przekazu bo nie ma słów, bo będę płakać. Ze żmiechu. Muzyka klasyczna też niesie ze sobą jakieś emocje i wartości. Nawet hip-hop... A to? Bo porównując to do np. książki, to nawet i kucharska coś w sobie ma, co się przyda. Wiersze? Nawet te dla dzieci pokazują jakieś problemy itp... Nie wiem, może się mylę, ale techno i podobne gatunki wypisałbym z kategorii muzyka. A co. Niech tworzy sobie to "coś" swoją oddzielną kategorię.
Przepraszam jeśli kogoś obraziłem ale nie mogę wytrzymać jak coś takiego "stuka" mi po uszach.
Przepraszam jeśli kogoś obraziłem ale nie mogę wytrzymać jak coś takiego "stuka" mi po uszach.
Techno przekazuje wiele rzeczy. Jednak dla każdego co innego. Ja np. w piosenkach technicznych (szczególnie schranz) często dosłuchuję się dziwęków bardzo mi bliskich kojarzących mi się z czymś przyjemnnym. Zauważ też jedno, że fani muzyki technicznej są chyba najbardziej tolerancyjni wobec innych. Np. gaberzy mają zasadę, że "nie czepiają" się innych do póki oni nie przeszkadzają im w słuchaniu muzy i zabawie przy niej.
Jednym z elemtów muzyki techno jest fascynajca techniką, jej osiagami :)
Jednym z elemtów muzyki techno jest fascynajca techniką, jej osiagami :)
felek pisze:dosłuchuję się dziwęków bardzo mi bliskich kojarzących mi się z czymś przyjemnnym
Wbijanie gwoździ? (:
felek pisze:ednym z elemtów muzyki techno jest fascynajca techniką, jej osiagami :)
W tej chwili każdy może coś takiego zrobić - FruityLoops i trochę czasu przed komputerem i jest. Tylko po co?
Nie wiem, może czegoś nie rozumiem...
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Teoretycznie może zrobić. Spróbuj zrobic dobry kawałek - oryginalny kawałek. To co słyszy się na "jazdach" to jest właśnie piosenka zrobiona w parę sekund.Wrona pisze:W tej chwili każdy może coś takiego zrobić - FruityLoops i trochę czasu przed komputerem i jest. Tylko po co?
Schranz jest cięzko przyrównać do wbijania gwoździ. A istnieje też coś takiego jak GOA / psychedelic - tam masz bardzo dużo ciekawych melodii.Wrona pisze:Wbijanie gwoździ? (:
MaxDamageDA ->
Jeszcze tylko dodam, że na wszelkich (nie wiem jak to nazwać), hm dyskotekach? technotekach? to wchodząc do klubu słychać sam bas i nic pozatym. Takie są moje odczucia.
felek, MaxDamageDA - to ja Wam polece takie coś jak kawałki Pidżamy i Strachów na Lachy. "porównaj" teksty, muzykę. Albo coś łatwiejszego do intepreacji: Farben Lehre. Kazik może być, może bardziej znana postać... Nie mówie, że wszelkie gatunki "techna" są złe. Ale dla mnie to nie muzyka... Ale jak zwał tak zwał nie o to chodzi żeby się kłócić. Tylko nie skomentuje zachowania ludzi w tym filmiku... No chyba, że to wg. Was jest fajne, to przykro mi...
Da się. Ja nie będę próbować bo to nie jest to co lubię.felek pisze:Teoretycznie może zrobić. Spróbuj zrobic dobry kawałek - oryginalny kawałek. To co słyszy się na "jazdach" to jest właśnie piosenka zrobiona w parę sekund.
Przepraszam, ale nie orientuję się kto to. Ale skoro mówisz to może posłucham...felek pisze:Schranz
Jeszcze tylko dodam, że na wszelkich (nie wiem jak to nazwać), hm dyskotekach? technotekach? to wchodząc do klubu słychać sam bas i nic pozatym. Takie są moje odczucia.
felek, MaxDamageDA - to ja Wam polece takie coś jak kawałki Pidżamy i Strachów na Lachy. "porównaj" teksty, muzykę. Albo coś łatwiejszego do intepreacji: Farben Lehre. Kazik może być, może bardziej znana postać... Nie mówie, że wszelkie gatunki "techna" są złe. Ale dla mnie to nie muzyka... Ale jak zwał tak zwał nie o to chodzi żeby się kłócić. Tylko nie skomentuje zachowania ludzi w tym filmiku... No chyba, że to wg. Was jest fajne, to przykro mi...
-
- Posty: 524
- Rejestracja: 23.01.2006 00:52:56
- Lokalizacja: Pabianice
- Kontakt:
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Wrona, nie lubie akurat takiej muzy, totalnie mi to nie podchodzi.
Jesli juz jakies teksty to z dobrym wokalem, kazik ma dobre texty ale sluchac tego nie idzie.
Dobrego kawalka naprawde nie zrobisz szybko. Gdybys znal proces tworzenia od podstaw do wydania winyla to bys o tym wiedzial, to naprawde nie jest latwe, zeby zrobic dobry kawalek trzeba miec to cos :>
A skoro we wszysztkich klubach ktore odwiedziles slyszales tylko jeden samepelek to odwiedziles nieodpowiednie miejsca, a takich faktycznie w polsce nie brakuje :/ Nikt nie przejmuje sie jakoscia ani rozbiciem dzwieku. Laduja wielkie kolumnu i nic tam nie slychac ;/
Jesli juz jakies teksty to z dobrym wokalem, kazik ma dobre texty ale sluchac tego nie idzie.
Dobrego kawalka naprawde nie zrobisz szybko. Gdybys znal proces tworzenia od podstaw do wydania winyla to bys o tym wiedzial, to naprawde nie jest latwe, zeby zrobic dobry kawalek trzeba miec to cos :>
A skoro we wszysztkich klubach ktore odwiedziles slyszales tylko jeden samepelek to odwiedziles nieodpowiednie miejsca, a takich faktycznie w polsce nie brakuje :/ Nikt nie przejmuje sie jakoscia ani rozbiciem dzwieku. Laduja wielkie kolumnu i nic tam nie slychac ;/
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
hyhyhy, mógłby być kolejny temat-rzeka :D
Właśnie przez zjawisko pokazane na tym filmie, o techno mówi się to, co się mówi i nie mamy podstaw winić za złe komentarze ludzi niezorientowanych :]
Wrona, Felek wspominał co nieco, jeżeli naprawdę chcesz spróbować muzyki elektronicznej z przesłaniem, to zacznij od chilloutu, Goa, experymentalnej elektroniki, jednak ostrzegam, że możesz tego nie zrozumieć.
Dla przykładu:
Shpongle - Divine Moments of Truth w oryginalnej wersji (psychedelic ambient),
Pleiadians - Maia (Goa)
Hallucinogen - LSD, Shamanix (Goa/Psychedelic Trance)
Co do samego Techno, niespecjalnie znam ten gatunek, ale myslę, że Max, Felek i pare innych osób podsunie Ci jakieś Acid'owe i Schranz'owe proposycje :]
Tyle z mojej strony.
Aha, zapomniałem dodać - jeżeli uważasz, że ambitny utwór (choć powiedzmy, że nawet takie gówno z filmiku) tak łatwo zrobić, to chętnie posłucham Twoich wypocin, a na co Ci zwrócę uwagę?
-przejścia (niby takie byle co, a trudno jest sklecić dobre, niezauważalne przejście)
-pady, efekty, ogólnie tło (o tym zapewne byś zapomniał i cały kawałek brzmi wtedy jak mieszanie kijem gówna w kiblu)
-drumkit (hyhy, zobaczysz sam ;)
...o masteringu nie wspominam...
Właśnie przez zjawisko pokazane na tym filmie, o techno mówi się to, co się mówi i nie mamy podstaw winić za złe komentarze ludzi niezorientowanych :]
Wrona, Felek wspominał co nieco, jeżeli naprawdę chcesz spróbować muzyki elektronicznej z przesłaniem, to zacznij od chilloutu, Goa, experymentalnej elektroniki, jednak ostrzegam, że możesz tego nie zrozumieć.
Dla przykładu:
Shpongle - Divine Moments of Truth w oryginalnej wersji (psychedelic ambient),
Pleiadians - Maia (Goa)
Hallucinogen - LSD, Shamanix (Goa/Psychedelic Trance)
Co do samego Techno, niespecjalnie znam ten gatunek, ale myslę, że Max, Felek i pare innych osób podsunie Ci jakieś Acid'owe i Schranz'owe proposycje :]
Tyle z mojej strony.
Aha, zapomniałem dodać - jeżeli uważasz, że ambitny utwór (choć powiedzmy, że nawet takie gówno z filmiku) tak łatwo zrobić, to chętnie posłucham Twoich wypocin, a na co Ci zwrócę uwagę?
-przejścia (niby takie byle co, a trudno jest sklecić dobre, niezauważalne przejście)
-pady, efekty, ogólnie tło (o tym zapewne byś zapomniał i cały kawałek brzmi wtedy jak mieszanie kijem gówna w kiblu)
-drumkit (hyhy, zobaczysz sam ;)
...o masteringu nie wspominam...
Jaca, ja nie mówię że łatwo, ale każdy coś może zrobić. Ale teraz dla porównania zobacz ile pracują ludzie nad riffami gitarowymi np? Porównaj czas i umiejętności - ile trzeba się uczyć grać na gitarze powiedzmy, a ile trzeba się uczyć, żeby skleić sample itp... Dla mnie to nie ma porównania. A gitara to nie jedyny instrument, tutaj ludzie grają wszystko, a nie są to jakieś wytwory sklejone z 0 i 1... A np ile czasu jakiś Mozart albo Beethoven musiał siedzieć nad 5cio linią i fortepianem i stukać, myśleć i pisać... Jakieś porównanie wogóle jest? Hm, to tak jak powiedzmy Picasso malował obraz ileś tam czasu, a dzieciak nabazgrze i wyjdzie też obraz. Ale jednak znawcy tematu widzą różnice... Takie chyba dobre całkiem porównanie.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Niekoniecznie dobre porównanie ;)
fakt, że sklejenie sampli to kupa, a nie robienie muzy, jednak zauważ (pewnie tego nie wiesz), ale przy tworeniu muzyki elektronicznej jedyne sample jakie są, to wokal, jakiś fragment filmu i kick, perka. Znam kilku amatorskich muzyków (niektórzy spokojnie mogą wypłynąć na oficjalną scenę) i wszyscy większość dżwięków i efektów tworzą samemu na syntezatorach, a nie korzystają z gotowych. Fakt, większość tworzy na sofcie, jednak ten często nie odbiega od dobrego syntezatora hardware np Roland 303 i vsti Audiorealism Bassline. a na tym masz normalne gały do każdego parametru fali dźwiękowej, więc stopień trudności często jest zbliżony do tego przy wiośle, z tym, że tu siedzisz nad dźwiękiem, montujesz nuty(!) na sekwencerze, dodajesz efekty.
Większość znanych mi gości poświęca na kawałek średnio 2 tygodnie mając pomysł i zgrabnie pracując.często nad jednym dźwiękiem goście potrafią siedzieć tydzień, wstawiają go w odpowiednie miejsce, dokładają efekty, i to wszystko dla 8 minut rezultatu końcowego.
Co z tymi, którzy pomysły czerpią z samej pracy i dopiero wtedy dopieszczają kawałek?
Co jeszcze? trzeba mieć to coś, niektórzy nigdy nic dobrego nie zrobią...
fakt, że sklejenie sampli to kupa, a nie robienie muzy, jednak zauważ (pewnie tego nie wiesz), ale przy tworeniu muzyki elektronicznej jedyne sample jakie są, to wokal, jakiś fragment filmu i kick, perka. Znam kilku amatorskich muzyków (niektórzy spokojnie mogą wypłynąć na oficjalną scenę) i wszyscy większość dżwięków i efektów tworzą samemu na syntezatorach, a nie korzystają z gotowych. Fakt, większość tworzy na sofcie, jednak ten często nie odbiega od dobrego syntezatora hardware np Roland 303 i vsti Audiorealism Bassline. a na tym masz normalne gały do każdego parametru fali dźwiękowej, więc stopień trudności często jest zbliżony do tego przy wiośle, z tym, że tu siedzisz nad dźwiękiem, montujesz nuty(!) na sekwencerze, dodajesz efekty.
Większość znanych mi gości poświęca na kawałek średnio 2 tygodnie mając pomysł i zgrabnie pracując.często nad jednym dźwiękiem goście potrafią siedzieć tydzień, wstawiają go w odpowiednie miejsce, dokładają efekty, i to wszystko dla 8 minut rezultatu końcowego.
Co z tymi, którzy pomysły czerpią z samej pracy i dopiero wtedy dopieszczają kawałek?
Co jeszcze? trzeba mieć to coś, niektórzy nigdy nic dobrego nie zrobią...
Kurwwa ale ******** łupki. Nie chce nikogo urazić....nienawidze techniawki. Zazwyczaj "bawią" się przy tym czymś łyse drechole na prochach i różowe landrynki z tipsami na 5 cm.....a wszystko to rodem z gimnazjum. Dno Dno DNO!! Dla mnie nie ma to nic wspolnego z muzyka, do tego te jeb.abe gwizdki (po ch... nakupowali tego tyle??) no i rękawiczki SUUUPER impreza....ja pierdole...Polska spada na PSY!! Bezmózga muzyka!!
Przypominam, że moją wypowiedzią nie miałem zamiaru nikogo obrazac czy smiac sie z niego....no moze troche :P
Przypominam, że moją wypowiedzią nie miałem zamiaru nikogo obrazac czy smiac sie z niego....no moze troche :P
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=454947
Schranz to nie ktoś, ale styl muzyki. Jak chcesz się dowiedzieć o nim coś to poszukaj w Wikipedii, a muzę to sciągnij z p2p wpisując Schranz (albo Chris Liebing, który można by powiedzieć, że jest ojcem tej muzyki.Wrona pisze:felek napisał:
Schranz
Przepraszam, ale nie orientuję się kto to. Ale skoro mówisz to może posłucham...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości