jak upadac zeby nic sobie nie zrobic?
musze przyznac ze to wszystko zalezy od szczescia j anp nie dawno mialem tak samo wypadek wybilem sie i lecialem dosc dlugo i czulem ze wyladuje na przodzie wiec wypuscilem rower pod nogi a ze mialem szerokie spodnie to zachaczylem :D jak kumpel mi pozniej mowil jak ja to lecialem to wygladalo powaznie a tylko obdarlem bark i tyle no i spodnei pobrudzilem trawa wiec to wszystko zalezy od szczescia,albo jak narwaniec on nie mial tyle szczescia nie wygladalo to strasznei a jak sie okazalo to ma skrecenie stawu skokowego wiec to wszystko zalezy od szczescia lub dnia.a ty narwaniec wracaj do zdrow bo trzeba sie wybrac jeszcze na wierchomle przed zawodami :D moze wystartuje hehe
jak upadać to z głową... najlepiej podkuloną:D Jak czujesz w locie criticala i cię obraca na wszystkie strony t bike daleko od siebie (najlepiej do przodu bo wtedy ty wytracisz trochę prędkości) i módl się żeby dobrze zlądować. Najlepiej na nogi bo wtedy albo dobieg i hamowanie albo możesz się poturlać troszkę i wtedy jakoś będzie. A jak masz się połamać to i tak się połamiesz.
pozdro 4 all
pozdro 4 all
Serwisuję repliki ASG. DOBRZE serwisuję ;-) .
GG:8899894
GG:8899894
niema jakies jednej motody i sposobu jak wychodzić bez szwanku!!:( najważniejsze że jak sie ewakułujesz z bika wlocie to żebys nie spadł na niego bo możesz w tedy nieżle sie połamac albo ma cos się nabić!! a ochraniacze to podstawa, mi dużo pomogły!!! moje motto to; uwazać na kregosłup! całą reszte można sobie połamac i przeżyjesz. dlatego ubieram zbroje, może do diru troche niepraktyczne ale chroni!! zdrowie jest bezcenne;)))
kumpel ostatnio napędził sie na dirta z 2,5 m lotu tam jest a napędzal sie jak szalony i z 4 polecial i za wysoko "troche" to jak sie ewakułował to zrobil cos a'la flinston i upad obok baja. zawsze bezpieczniej jest na bok no bo masz większą gwarancje ze nie nadziejesz się wtedy na jakąś częsc roweru
www.roztocze.yoyo.pl
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=26766
zobacz ten film.
tam miedzy innymi jest moja gleba na plecki. (pomijam zbroje, ale nic mi sie nie stalo)
http://tv.isg.si/site/?q=filebrowser/lizzard zreszta tu sa oba filmy i tam jest sporo moich gleb i widac "jak upadac, zeby sobie nic nie zrobic"
zobacz ten film.
tam miedzy innymi jest moja gleba na plecki. (pomijam zbroje, ale nic mi sie nie stalo)
http://tv.isg.si/site/?q=filebrowser/lizzard zreszta tu sa oba filmy i tam jest sporo moich gleb i widac "jak upadac, zeby sobie nic nie zrobic"
-
- Posty: 410
- Rejestracja: 04.02.2006 17:25:44
- Kontakt:
A co jak jest dropik ok. 1m, nie podciągniesz roweru i nogi spadną ci z pedałów.Co wtedy?!
P.S. Sam kiedyś mialem podobną sytuacje, tyle ze nie z dropa. Skoczyłem z jakiegoś gówna, lądowanie jajami na siodełku, zamało czasu żeby załadować nogi przed następną, brak ochraniaczy i kasku, lądowanie na prawej łapie i głowie, nie kontaktowanie przez pare minut. Od tego czasu nigdy nie skakałem na swoim rowerze(uraz psyciczny), a kumple nie nie skaczą jak hopa jest kilka matrów przed następną.
P.S. Sam kiedyś mialem podobną sytuacje, tyle ze nie z dropa. Skoczyłem z jakiegoś gówna, lądowanie jajami na siodełku, zamało czasu żeby załadować nogi przed następną, brak ochraniaczy i kasku, lądowanie na prawej łapie i głowie, nie kontaktowanie przez pare minut. Od tego czasu nigdy nie skakałem na swoim rowerze(uraz psyciczny), a kumple nie nie skaczą jak hopa jest kilka matrów przed następną.
Najlepszy trik: Dziobak ;) |..|
It's time for rock'n'roll bith
Plujemy I Spadamy
It's time for rock'n'roll bith
Plujemy I Spadamy
*** z upadaniem po prostu wykorzystuj konczyny do amortyzowania zawsze odrzucaj rower na bok warto pochodzic na silownie zeby miec sile do podrywania roweru i opadania obok niego ;D dobre sa pompeczki jak se porobisz sporo to potem bedziesz lecial na pysk to se siekniesz pompeczke i jedziesz dalej xD moj qmpel trenuje judo ma ktorej tam miejsce w polscce (z gda kolega) i jemu te kontrolowane upadki daly tyle ze caly jest poobdzierany bo tak go uczyli na judo wiec nie wiem jak to tam na tych sztukach walki jest wole isc na silownie i potem stawiac opor grawitacji ;] mnie to zawsze ratuje ^^
buahahaha
ludzie o czym wy gadacie?
ja to widze jako odruch, ktory sie ma (wyrabia), albo nie. Jak mnie wyrzuca na dzioba tak ze WIEM ze bedzie gleba (a to sie przeciez wie, zreszta nigdy sie nie pomylilem bo to czuc), to wystawiam lapy itd i jakos nigdy nic sobie nie zrobilem ponad obtarcia. Jedni maja odruchy, inni nie, po prostu rozbraja mnie jak widze jak koles leci na ryj przez kiere i dalej ja trzyma. No niby wiedzial to co mowicie, ze trzeba kiere wypuscic i wystawiac lapy. I to nie tylko jacys poczatkujacy juz tak robili...
Dlatego ja utrzymuje, ze kto czuje rower i lot, ten i glebe czuje i nic sobie nie zrobi. I leciec na pysk uczysz sie takze uczc sie skakac prosto.
ludzie o czym wy gadacie?
ja to widze jako odruch, ktory sie ma (wyrabia), albo nie. Jak mnie wyrzuca na dzioba tak ze WIEM ze bedzie gleba (a to sie przeciez wie, zreszta nigdy sie nie pomylilem bo to czuc), to wystawiam lapy itd i jakos nigdy nic sobie nie zrobilem ponad obtarcia. Jedni maja odruchy, inni nie, po prostu rozbraja mnie jak widze jak koles leci na ryj przez kiere i dalej ja trzyma. No niby wiedzial to co mowicie, ze trzeba kiere wypuscic i wystawiac lapy. I to nie tylko jacys poczatkujacy juz tak robili...
Dlatego ja utrzymuje, ze kto czuje rower i lot, ten i glebe czuje i nic sobie nie zrobi. I leciec na pysk uczysz sie takze uczc sie skakac prosto.
http://bodzio.pinkbike.com/
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 19.08.2005 19:14:14
- Lokalizacja: Boguszów-Gorce
- Kontakt:
cyt. [quote="LinksFR"]buahahaha
ludzie o czym wy gadacie?
ja to widze jako odruch, ktory sie ma (wyrabia), albo nie. Jak mnie wyrzuca na dzioba tak ze WIEM ze bedzie gleba (a to sie przeciez wie, zreszta nigdy sie nie pomylilem bo to czuc), to wystawiam lapy itd i jakos nigdy nic sobie nie zrobilem ponad obtarcia.
Juz widziałem jak koles po locie na pysk wystawił łapy i połamał 2 nadgarstki.Nie wiem czy to dobry pomysł.Wydaje mi sie że trzeba spadać na bok i sie turlać.łatwo mówić,bo w rzeczywistości dzieje sie wszystko na duzym spidzie
ludzie o czym wy gadacie?
ja to widze jako odruch, ktory sie ma (wyrabia), albo nie. Jak mnie wyrzuca na dzioba tak ze WIEM ze bedzie gleba (a to sie przeciez wie, zreszta nigdy sie nie pomylilem bo to czuc), to wystawiam lapy itd i jakos nigdy nic sobie nie zrobilem ponad obtarcia.
Juz widziałem jak koles po locie na pysk wystawił łapy i połamał 2 nadgarstki.Nie wiem czy to dobry pomysł.Wydaje mi sie że trzeba spadać na bok i sie turlać.łatwo mówić,bo w rzeczywistości dzieje sie wszystko na duzym spidzie
nie czytalem wszystkiego ale ja potrafie tylko na dircie bo tam juz widać czy gleba czy nie a na szybkich płaskich albo na dropach to zawsze se cośzrobie:D 2 dni temu przewaliłem sie na malutkim dropie 2 metry i rozjebałem sobie ścięgno i kostke a wydawalo sie ze stac sie nie c nie moze skakałem wcześniej a tu zonk i noga mi spadła i sie sznurowki zaplontały w pedał i nie mogłem sie podeprzeć drugą nogą :)
http://www.pinkbike.com/photo/?op=view&image=719658
www.gdfr.ima.pl
www.gdfr.ima.pl
no dokladnie, stad mowie, ze to odruch, bo nie myslisz tylko robicFREEBIKEDH pisze: Juz widziałem jak koles po locie na pysk wystawił łapy i połamał 2 nadgarstki.Nie wiem czy to dobry pomysł.Wydaje mi sie że trzeba spadać na bok i sie turlać.łatwo mówić,bo w rzeczywistości dzieje sie wszystko na duzym spidzie
zgadzam sie ze na bok jest najlepiej, ale nie zawsze sie da
zreszta i o takich ludzi nie trudno ktorzy poleca na bok, niby sie pieknie przetocza, wstaje taki a tu jeb- zlamane zebro
itd :)
http://bodzio.pinkbike.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości