Ja zacząłem w kasku śmigać jak sam z dużą przędkością może nie dużą już nie pamiętam walnołem tważą w drzewo:/ Naszczęście nic mi sie poważnego nie stało. Kolece raz kask życie uratował innemu też i jeszcze innemu też. A ci co wyśmiewają tych co jeżdżą w kasku to są cioty którzy nie mają poczucia bezpieczeństwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nienawidze tych co wyśmiewają jeżdżących w kasku!! jedziesz sobie w orzechu i leci tekst "patrz jaki *****" albo cos w tym stylu. ja kask niedawno kupilem i czuje sie w nim pewniej
nie smieje sie nigdy z nikogo w kasku, ale wkurwia mnie jesli ktos pierdoli ze jak ktos jezdzi bez kasku to *****.. jego wybor. sam jesli skacze z czegos setki razy to nie ubieram kasku bo znam swoje mozliwosci i wiem na co moge sobie pozwolic, pozatym w kasku duzo gorzej mi sie jezdzi, szybciej sie mecze i wolniej reaguje
W kasku jest zupelnie inaczej. Na poczatku ciezko sie przyzwyczaic ale bezpieczenstwo jakie nam daje jest nie porownywalne z tym jak sie jezdzi bez. Nikomu bym nie zyczyl zeby mial jakis wiekszy wypadek bez kasku :/. Moj kolega przelecial przez kiere i rower spadl na niego. Piny rozciely mu glowe. Nie mial kasku.
A mi to wisi czy ktoś jeździ w kasku czy nie. Niech każdy robi jak mu sie podoba. Według mnie pomysły typu obowiązkowa jazda w kasku niemają sensu i nie mają szans na powodzenie.
Panowie, dziś kręciliśmy filma, na dużym gapie...Koledze przed wybiciem strzeliła przezutka, nogi mu spadły z pedałów i wyleciał z wybicia w pizdu w bok...po drodze prawie złapał się pobliskiej gałęzi w którą ruwnież walnął łbem...:/ gdyby nie miął kasku to...