Zawody w wisle za pasem. Planuje wystartowac w hobby hartejlu.
Jednak jeżdżąc na wierchomli czy w myslenicach widze ze jakos nogi mi nie wytrzymują.
Nie daje rady bez postoju i odpoczynku przejechac trasy jednym ciągiem szczególnie jeżeli to wiecej niz 2 zjazd. Wiadomo wytrzymac w połsiadzie przez ponad 2 minuty to nie łatwa sztuka.
Zastnawiam się czy sęk w tym żeby sobie w trakcie zjazdu usiąść jednak na tym siodełku czy jak? Bo normalnie nie wydalam? Z kolei w takich myślenicach to nie mam momętu zeby móc spocząć wygodnie i odciążyć nogi. Jak zjechać całą trese ciurkiem ?
Nóg najslabszych nie mam- całą zimę działam na nartach a jak zejdą śniegi to na bajku.
eee przesadzasz... ja mam sztwyniaka .. waze blisko 100kg .. kondycha nie jest moja mocną stroną .. a wczoraj jakoś 6 zjazdów w myslenicach bez problemu jeśli chodzi o nogi ..
co innegop jeśli masz na myśli ciągłe dokręcanie .. wtedy czuje nogi .. ale jak dokręcam .. jakby partiami .. to tez spokojnie zjazde całą trase..
zatrzymuje sie z innego powodu ...
1) RĘCE
2) Tarcze 160 z tyłu przy mojej masie trzeba czasem ostudzić ;)
no...po myślenicach...jak w pierwsze dwa zjazdy hamowałem to myślałem żę mi odpadną, potem przestałem hamowaći fju....i jescze nie mam tłumienia w amorze:p
madthumbto strasznie dziwne, albo masz bardzo mało lat albo jedziesz w złej pozycyji, sprubuj tez trenowac nogi np. przysiady, podskoki z hantlami albo bieganie:/
łapy już zachartowalem - czasami na wierchomli nie moglem rąk otworzyc.
Co do fulli to mialem okazje raz zjechac. Nie mowie ze caly czas można siedziec ale można na chwile usiąść 5-10 sekund i nogi przestaja napażać. Na hardzie jak siedze to mi kąpresuje kregi.
W każdym razie na takich myslenicach musze 2-3 postoje zrobic zeby mi nogi odpoczęły. Może to kwestia wysokości pozycji, co za tym idzie wysokości siodełka- mam opindolona najnizej...
madthumba prosi to cały czas dokręcają:/ full (dobry) wumożliwia tylko to że możesz dokręcać na kamieniach/ korzaeniach, no i troche chyba jednak nogi mają mniejsze obciążenie?:/
tez z kolega do wisły się wybieramy, oboje na sztywniakach tyle że amorki po 170mm z przodu :D i to mnie cieszy bo na 110 nie da rady szybciej pojechać a w myslenicach też wszystko za 1 razem :D
staraj się pracować więcej nogami, zadbaj o odpowiednie ułożenie stopy na pedale i jeżdzij w butach z odpowiednio gruba podeszwą aby stopa miała komfort.
thomas1988 pisze:staraj się pracować więcej nogami, zadbaj o odpowiednie ułożenie stopy na ****** i jeżdzij w butach z odpowiednio gruba podeszwą aby stopa miała komfort.
ale jaja napisałem ped.ałach a to cenzurka ale lol
Ja jak już masz z czymś problem, to raczej z rękami, a konkretnie dłoniami. Żeby to to trzymało kierę z należytą siłą i hamowało to trzeba sie nieżle namęczyć, albo i nacierpieć lol, ale jak sie chce, to się jeżdzi :D
Mam to samo i tez w myślenicach. Jest pare takich miejsc gdzie nogi siadają. Zawsze zatrzymuje się 2-3 razy zeby troche ochlonąc, ale jak się przypale i zjade nawet bez postoju to na dole umieram z bolu, ale zawsze na wyciągu można odpoczać ;) Ale nie ulega wątpliwości, ze trasa na Chełmie jest stworzona dla fulli.
Ja byłem w Szczyrku w sobote, jak zawsze rece wysiadaly ale nogi tez bo to pierwszy wypad w gory po zimie, ale im wiecej razy zjezdzalem to bylo lepiej.
first learn to be humans then learn to ride bike!!!
to przychodzi z czasem :P Teraz nic mnie nie boli :) wczesniej rece (mialem hample mech) ale zmienilem heble i jest looz, tez mi sie wydaje ze to jest zalezne od pozycji :) pozdro