no baaa... jak wczoraj wzialem flatlandowke kumpla i zaczalem robic tailspina, wiecie o co chodzi, to sie calkiem spora grupka lasek zebrala;PP oczywiscie niechcialem tego ;]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]
ale o glosnosci smiechu kiedy to po nieudanym tailspinie zaliczylem faceplanta nie wspomne ;PPP
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=273562 sprzedam na czesci pisac :* :D
Hehe nie no wiecie wiadomo że jak latasz dajmy na to na skate parku gdzies gdzie duzo typa sie kreci = dużo kobitek sie kreci to jak latasz to wiadomo ze sie wszyscy bedą patrzec a jak cos naprawde wysoko latasz coś czaisz itp to sie zatrzymają ludzie i patrzą;] miło tak wtedy jest (przynajmniej dlamnie) ale to nie jest wyrywanie na rower!! na rower ty by było gdybyś sobie kupił wiesz full dh za 20tys i usiadł na ławec w rynku i mół jaki ty jesteś hardcorowiec i jak ty nie jeździsz!! to by było ze na rower:P a tak to masz na Umiejetnosci:P ale moim zdaniem laski to sie wyrywa wogóle innaczej ale to juz jest inna bajka;]
jak sie starsz zeby kobitki Cie ujrzaly jak wymiatasz na biku to dupa!!! nic z tego nie bedzie. ale za to jezeli smigasz dla siebie a nie zeby wprowadzic w zycie taki niecny plan sasasasasassss to najprawdopodobniej zwroca swe oczenta na Ciebie i docenia umiejetnosci. NIC NA SILE!!!!!
cosin zgadzam się w 100%
Jak będziesz chciał na siebie zwrócić uwagę to przyjdą tylko takie bezmuzgie sex blond. Każda ceniąca się panienka zauważy, że kozaczysz i tyle. A jak nie dasz tego po sobie znać to prędzej czy później same do ciebie przyjdą.
U nas w Olsztynie to tylko jakies pasztaty i to wystarczy tylko stac obok rowerka(ale nie obok makro cashu), albo krotka stojke zrobic i juz jestes w jej oczach. A jak sie chce zarwac cos fajnego, to trza poszukac i pokazac umiejetnosci(lub ewentualnie cos naprawic przy jej rowerze - jak ja znasz of korse).
[quote="Tolka"]Hehehe śmiać mi sie chce jak Was czytam.... ale zonk :D[/quote]
No nie ? A facetów da sie na rower wyrywać ? <rotfl> A ryby na rower biorą ? Chociaż jakbym zobaczył niezłą panne wymiatającą na bike'u.... hmmmmm :-)