Do młodych adeptów sztuki zjazdowej
Do młodych adeptów sztuki zjazdowej
Drodzy małolaci, szanowni debile (nie wszyscy zapewne).
Kiedy się wyglebisz, szybko zbieraj się z trasy! Nie stój na zewnętrznych krańcach zakrętów. W ogóle myśl o innych uczestnikach imprezy. Swoim zachowaniem możesz im przeszkadzać! Zamiast o kolejnej parze rękawiczek lub nowych wypasionych spodenkach pomyśl o zestawie opon na błoto. To tylko niektóre rzeczy, które przyszły mi do głowy. Inni doświadczeni rajderzy mogą coś jeszcze dopisać.
Ukłony.
Kiedy się wyglebisz, szybko zbieraj się z trasy! Nie stój na zewnętrznych krańcach zakrętów. W ogóle myśl o innych uczestnikach imprezy. Swoim zachowaniem możesz im przeszkadzać! Zamiast o kolejnej parze rękawiczek lub nowych wypasionych spodenkach pomyśl o zestawie opon na błoto. To tylko niektóre rzeczy, które przyszły mi do głowy. Inni doświadczeni rajderzy mogą coś jeszcze dopisać.
Ukłony.
No Pain No Game
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
'co sie staO?'
natchnienie na pouczanie małolatów?:D
jakies przedszkole otwierasz?:D
z tego co napisałes trzeba wyeliminowac na starcie 'komplet opon na błoto'(koszta) - chyba ze dzieciak ma dzianych starych to mu kupią wszystkie mozliwe opony...
Poza tym piszesz to pod wzgledem zachgowania dzieciakow na zawodach czy ogolnie?
"Kiedy się wyglebisz, szybko zbieraj się z trasy!" - bo co? bo blokujesz przejazd innym? gleba na rowerze to nie złamanie paznokcia! nieraz w streecie jak spadniesz na dupe to sie otrzasnac przez 15min nie mozesz majac gwiazdki przed oczami, a co dopiero jak wygrzmocisz przy duzej predkosci midzy drzewami na trasie DH! zauwazylem np. w myslenicach i bardzo mi sie to podoba, ze jak nawet widzisz, ze ktos siedzi na zakrecie (gleba), albo w krzakach siedzi z rowerem i pompuje opone to 'żetelni' riderzy sie zatrzymaja, zapytaja co sie dzieje, czy wszystko ok... a z Twojej wypowiedzi wynika zeby zdupcac z trasy bo inni nie beda marnować czasu na Twoje gleby...
ogolnie nie wiem po co ten temat, bo jak niegroznie wyglebisz, to instynktownie zbierasz sie z trasy na bok, a nie podniecasz sie w miejscu 'o jaaa, jak wydupc***...' - tym bardziej na zawodach!
natchnienie na pouczanie małolatów?:D
jakies przedszkole otwierasz?:D
z tego co napisałes trzeba wyeliminowac na starcie 'komplet opon na błoto'(koszta) - chyba ze dzieciak ma dzianych starych to mu kupią wszystkie mozliwe opony...
Poza tym piszesz to pod wzgledem zachgowania dzieciakow na zawodach czy ogolnie?
"Kiedy się wyglebisz, szybko zbieraj się z trasy!" - bo co? bo blokujesz przejazd innym? gleba na rowerze to nie złamanie paznokcia! nieraz w streecie jak spadniesz na dupe to sie otrzasnac przez 15min nie mozesz majac gwiazdki przed oczami, a co dopiero jak wygrzmocisz przy duzej predkosci midzy drzewami na trasie DH! zauwazylem np. w myslenicach i bardzo mi sie to podoba, ze jak nawet widzisz, ze ktos siedzi na zakrecie (gleba), albo w krzakach siedzi z rowerem i pompuje opone to 'żetelni' riderzy sie zatrzymaja, zapytaja co sie dzieje, czy wszystko ok... a z Twojej wypowiedzi wynika zeby zdupcac z trasy bo inni nie beda marnować czasu na Twoje gleby...
ogolnie nie wiem po co ten temat, bo jak niegroznie wyglebisz, to instynktownie zbierasz sie z trasy na bok, a nie podniecasz sie w miejscu 'o jaaa, jak wydupc***...' - tym bardziej na zawodach!
www.feel-free.pl
bodzio2k Popieram !!
Moj kuzyn na przyklad jak sie wyjebal na dolnej czesci trasy w Wisle sie wogole nie odsunal, krzyczalem na niego z jakims kolesiem z publiki zeby sie wzial z tamtad, no to po kilku dziesiat sekund jak przeszkodzil 2 albo 3 uczestnikom sie przesunal bardziej po jego lewej gdzie znajdowalo sie landowanie z hopy... to ja dalej krzyczalem na niego zeby sie z tamtad przesunal, krzycze ze jest ladowanie. Kuzyn nie kumaty to po kilku dziesiat sekund skumal o co chodzi i sie przesunal. Pare sekund po tym jak sie przesunal to koles skoczyl z hopy i sie wyjebal (raczej nie z winny kuzyna)i rozwalil se daszek kasku :) mialem piekne widowisko :)
Teraz sam zamierzam kupic jakies dobre opony na bloto :) zobaczylem jak niektorym sie tak trzymaly ze bylem w szoku ... szkoda tylko ze to drogi sprzet :/
Moj kuzyn na przyklad jak sie wyjebal na dolnej czesci trasy w Wisle sie wogole nie odsunal, krzyczalem na niego z jakims kolesiem z publiki zeby sie wzial z tamtad, no to po kilku dziesiat sekund jak przeszkodzil 2 albo 3 uczestnikom sie przesunal bardziej po jego lewej gdzie znajdowalo sie landowanie z hopy... to ja dalej krzyczalem na niego zeby sie z tamtad przesunal, krzycze ze jest ladowanie. Kuzyn nie kumaty to po kilku dziesiat sekund skumal o co chodzi i sie przesunal. Pare sekund po tym jak sie przesunal to koles skoczyl z hopy i sie wyjebal (raczej nie z winny kuzyna)i rozwalil se daszek kasku :) mialem piekne widowisko :)
Teraz sam zamierzam kupic jakies dobre opony na bloto :) zobaczylem jak niektorym sie tak trzymaly ze bylem w szoku ... szkoda tylko ze to drogi sprzet :/
http://www.e-wypoczynek.pl/dewajtis/
Tanie noclegi w centrum Zakopanego !!
Tanie noclegi w centrum Zakopanego !!
bodzio2k Ja rowniez popieram
Wiadomo jak sie bardzo powaznie wypier... w drzewo czy w cos tak ze na chwile film sie urywa albo ogolnie nic sie nie jarzy to sie koles z trasy nie zbierze ale np slizg czy cos mniej powazna gleba to powinno sie znikac z trasy jak najszybciej tutaj juz nawet nie chodzi o sekundy ale mozna tylko sobie zaszkodzic bo jak nastepny rider sie wbije w Ciebie to dopiero moze sie stac krzywda :) przylaczam sie zatem do apelu i pozdrawiam :)
Wiadomo jak sie bardzo powaznie wypier... w drzewo czy w cos tak ze na chwile film sie urywa albo ogolnie nic sie nie jarzy to sie koles z trasy nie zbierze ale np slizg czy cos mniej powazna gleba to powinno sie znikac z trasy jak najszybciej tutaj juz nawet nie chodzi o sekundy ale mozna tylko sobie zaszkodzic bo jak nastepny rider sie wbije w Ciebie to dopiero moze sie stac krzywda :) przylaczam sie zatem do apelu i pozdrawiam :)
Pitbull '06+Sherman Flick Plus '05
Jasiu, ten topic jest kierowany właśnie do takich gamoni jak Ty. Zanim coś mi odpowiesz zerknij tu: http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=16117
No Pain No Game
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
bodzio2k, yasiuuu ma troche racje jak sie wypieprzysz na rowerze to bardzo czesto nie da sie po prostu od razu zebrac. Co ty myslisz ze jak gosc złamie ręke to sie zbierze szybko i zjedzie na doł zebytam mu ktos pomogł? Jasiu dobrze mowi i sam tego doświadczyłem ze jak stoisz gdzies na trasie to inny biker podjedzie zapyta co i jak , czy wszsytko ok. I Tak powinno byc według mnie a nie zapierdalsz z góry , nikt inny sie nie liczy tylko ty , rozpieprzysz wszytko po drodze byle by szybciej zjechac. Jak ci tak przeszkadzaja ludzie na trasach to zaczynaj jeździc o 7 - wtedy nikogo nie ma. Inna sprawa to przerwa np na picie jakies. Jasne ze jak gośc sei zatrzyma zaraz za zakretem i sobie pije wode to jest niedopuszczlane, ale gleba to jest sytuacja nadzwyczajna i nie mozesz miec pretensji do ludzi, ktorzy ci przeszkadzaja w zjeździe z tego powodu.
PS. Ciekawe co byś powiedział jakby ciebie pierdolnął jakis szybszy i jeszcze sie wydarł zamiast przeprosci.
PS. Ciekawe co byś powiedział jakby ciebie pierdolnął jakis szybszy i jeszcze sie wydarł zamiast przeprosci.
http://www.pinkbike.com/photo/6739274/
LOL, NIE ROZUMIECIE????????? Goooood, to jest DH, tu sie jeżdiz szybko i ktokolwiek był choćby na jednej możliwie dobrej trasie dh wie, ze nie zawsze da się wyhamować i gówno dadzą Hope, Hayesy tarcze na pół metra czy co, jak jesteś w powietrzy przy 60 km/h i zobaczysz że ktoś leży/siedzi na lądowaniu!!!!!! Ciężko na to wpaść? Poza tym zawsze najlepiej jeżdzic z kimś- najwyżej on nas pozbiera, albo ostrzeże innych. Siedzenie na trasie? Na profilu? GRATULUJE. Gówno mnie by obchodziło że się wyglebałeś, jeżeli miałeś możliwość zejść, a nie zeszłeś. TAKIM ZACHWANIEM STWARZASZ ZAGROŻENIE NIE TYLKO DLA SIEBIE, ALE I DLA INNYCH!!!!! Dobrym przykładem jest wypadek w zeszłym roku- nie pamiętam już gdzie, ale ucierpiał jeden z najlepszych polskich zjazdowców, właśnie przez taki brak odpowiedzialności.
http://dhcyc.pinkbike.com
bodzio2kdaruj sobie mądrosci i poczytaj wymogi bezpieczenstwa na imprezach - mam licencje ochrony imprez masowych i wiem jak to wszystko wygląda, dam Ci dobry przykład np. z rajdów samochodowych;
przyjmijmy ze załoga X wjebala sie do rowu, a za nimi jedzie załoga Y walcząca o 1st pozycje - załoga Y ma OBOWIAZEK sie zatrzymac i oszacowac szkody i nikogo nie obchodzi ze jedzie o 1st pozycje! Jak sie nie zatrzyma, nie pomoze to chodzby mial najlepszy czas jest dyskwalifikowany, a potem na drodze sądowej udowadnia sie delikfentowi ze nie udzielił pomocy 'przedlekarskiej' (czyt. pierwszej pomocy) - do 5 lat pozbawienia wolnosci (teraz moze zmienili kodeks).
Zawody rowerowe tez są 'imprezą masową' - ale wtedy wszystko ustala organizator.
A jak masz z kumplami wyjazd do lasu 'for fun' to tak czy siak masz obowiązek pomoc, a to, ze Ci ktos wyjebał na lądowaniu hopki i sie nie usunął (przyjmijmy, ze fizycznie nie mial takiej mozliwosci) a Ty w tego kogos wlecisz (z szkodą dla obojga) to kto inny ma pomoc wam obydwum i w takiej sytuacji już nikogo nie obchodzi kto zawinił. Wtedy nie jest WINA tego w którego sie wrypałes tylko PRZYCZYNA, bo on nie zawinił, a przyczynił sie do Twojego wypadku:] no chyba, że jezdzisz na pałe nie mając wyobraźni to nie dziwie sie, ze kierujesz topic do swoich rowiesników:]
dhcycw przypadku zawodów jak ktoś sie wywali i ucierpi na tym nie maja mozliwosci zejsc samemu to pomaga mu obsługa trasy, zabezpieczenie, ratownicy - wszyscy którzy są upoważnieni przez organizatora i nastepny zawodnik nie ma wiekszych porblemow z jazdą dalej.
A trasy DH sa tak zbudowane, że choćbyś zapierniczał jak mała wyscigówka to masz możliwość zauważenia kogoś i szanse na wyminięcie - nie spotkałem sie z przypadkiem ze jadąc po trasie nie widzisz co jest za hopą albo za zakrętem (bo Ci np, pomnik zasłania)...
przyjmijmy ze załoga X wjebala sie do rowu, a za nimi jedzie załoga Y walcząca o 1st pozycje - załoga Y ma OBOWIAZEK sie zatrzymac i oszacowac szkody i nikogo nie obchodzi ze jedzie o 1st pozycje! Jak sie nie zatrzyma, nie pomoze to chodzby mial najlepszy czas jest dyskwalifikowany, a potem na drodze sądowej udowadnia sie delikfentowi ze nie udzielił pomocy 'przedlekarskiej' (czyt. pierwszej pomocy) - do 5 lat pozbawienia wolnosci (teraz moze zmienili kodeks).
Zawody rowerowe tez są 'imprezą masową' - ale wtedy wszystko ustala organizator.
A jak masz z kumplami wyjazd do lasu 'for fun' to tak czy siak masz obowiązek pomoc, a to, ze Ci ktos wyjebał na lądowaniu hopki i sie nie usunął (przyjmijmy, ze fizycznie nie mial takiej mozliwosci) a Ty w tego kogos wlecisz (z szkodą dla obojga) to kto inny ma pomoc wam obydwum i w takiej sytuacji już nikogo nie obchodzi kto zawinił. Wtedy nie jest WINA tego w którego sie wrypałes tylko PRZYCZYNA, bo on nie zawinił, a przyczynił sie do Twojego wypadku:] no chyba, że jezdzisz na pałe nie mając wyobraźni to nie dziwie sie, ze kierujesz topic do swoich rowiesników:]
dhcycw przypadku zawodów jak ktoś sie wywali i ucierpi na tym nie maja mozliwosci zejsc samemu to pomaga mu obsługa trasy, zabezpieczenie, ratownicy - wszyscy którzy są upoważnieni przez organizatora i nastepny zawodnik nie ma wiekszych porblemow z jazdą dalej.
A trasy DH sa tak zbudowane, że choćbyś zapierniczał jak mała wyscigówka to masz możliwość zauważenia kogoś i szanse na wyminięcie - nie spotkałem sie z przypadkiem ze jadąc po trasie nie widzisz co jest za hopą albo za zakrętem (bo Ci np, pomnik zasłania)...
www.feel-free.pl
no ludzie popieram jasia ale tez innych wiadomo jak to lekka glebka to trzbe zejsc ale jak zaliczysz czolowke z drzewem to raczej nie wstaniesz i z usmiechem i nie zaczniesz spier**** bo ktos jedzie tylko lezysz i kwiczysz ew zbieraja cie
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=2071386 SPRZEDAM !
GG:1560098
GG:1560098
Bodzio nie cisnieniuj sie bo Jasiek ma racje-jak ktos ma cokolwiek pod kopula to sie usunie i bez Twojego posta,a jak nie ma to to Twoj post bedzie mu kolo dupy latal.
Zreszta-dokladnie tak jak napisal Jasiek:
jak niegroznie wyglebisz, to instynktownie zbierasz sie z trasy na bok, a nie podniecasz sie w miejscu 'o jaaa, jak wydupc***...' - tym bardziej na zawodach!"
tak wiec-idz pobiegaj,pozjezdzac na rowerze i bedzie lepiej :).
pozdro
Zreszta-dokladnie tak jak napisal Jasiek:
jak niegroznie wyglebisz, to instynktownie zbierasz sie z trasy na bok, a nie podniecasz sie w miejscu 'o jaaa, jak wydupc***...' - tym bardziej na zawodach!"
tak wiec-idz pobiegaj,pozjezdzac na rowerze i bedzie lepiej :).
pozdro
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
no to zes przyjebal... najwieksza sztuka to napierdalac tzw "piecem" po trasie... wlasnie wyobraznia przeszkadza, a jak bedziesz chcial przewidywac to boj sie bogaSchodek pisze:to jest sport dla ludzi inteligentnych....nie jest wyczynem na pałę napinać po trasie...trzeba mieć jeszcze trochę wyobrazni....by przewidzieć co się stanie.....za chwilkę ;)
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1075066
Tak, jasne, ktos wyjebal, polamal powiedzmy zebro (niech bedzie taki ekstremalny przypadek) i musi spieprzac z traski zebys mogl przejechac?
Co to wogole jest? Ja zawsze jak widze ze ktos sie wypieprzyl i nie wstaje zatrzymuje sie i pytam czy wszystko ok.
Poza tym strasznie mnie wkurza (delikatnie mowiac) jak gdzies puszcze glebe i leze obok trasy, to ktos mi prawie po glowie przejezdza zeby nie stracic kilku cennych sekund... zwlaszcza ze nie sa na zawodach. Pomijam juz sprawe rozwalenia roweru, jest to mniej wkurzajace, co nie zmienia faktu ze takie omijanie nie jest zbyt uprzejme.
Btw raz w wolskim ktos mnie opierdolil ze wyjebalem i rower lezal tylko metr od ladowania hopy...
Co to wogole jest? Ja zawsze jak widze ze ktos sie wypieprzyl i nie wstaje zatrzymuje sie i pytam czy wszystko ok.
Poza tym strasznie mnie wkurza (delikatnie mowiac) jak gdzies puszcze glebe i leze obok trasy, to ktos mi prawie po glowie przejezdza zeby nie stracic kilku cennych sekund... zwlaszcza ze nie sa na zawodach. Pomijam juz sprawe rozwalenia roweru, jest to mniej wkurzajace, co nie zmienia faktu ze takie omijanie nie jest zbyt uprzejme.
Btw raz w wolskim ktos mnie opierdolil ze wyjebalem i rower lezal tylko metr od ladowania hopy...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości