Metoda na złodzieja
Metoda na złodzieja
Mam taki mały pomysł. Ostatnio w moim mieście tak jak w wielu innych ukradli kumplowi z ekipy bika.
Co powiecie na taki pomysł:
1. Montujemy do lepszego bika mały nadajnik gps lub cos w tym stylu.
2. Stawiamy rowerek w jakims miejscu w miare widocznym lecz nie w centrum
3. Czekamy w autku niedaleko, tak aby na oku go miec
4. Zlodziejek sobie bierze, my za nim powolutku do domciu, a ktos z ekipy na palki zglosic
5. Odwiedzamy milego pana w domciu z policja, po czym ladnie odbieramy rowerek.
Nie wiem jeszcze ile taka podstawowa pluskwa kosztuje, ale jesli zbyt droga, to ten sam motyw tylko jeszcze ze 3 osoby na bikach w zanadtzu jakby gdzies w las pojechal. Nie wiem tez jakby to z policja wygladalo, ale zawsze mozna na wlasna reke dzialac ;-).
W moim miescie zarabali juz duzo dobrego sprzetu i mysle ze bylby to jakis pomysl na przemilych panow pozyuczajacych nasze biki.
CO WY NA TO ? ? ?
Ja chyba moj sprzet poswiece na przynete i dorwiemy mende! A przy okazji naucza sie ze juz tak latwo im nie bedzie.
Co powiecie na taki pomysł:
1. Montujemy do lepszego bika mały nadajnik gps lub cos w tym stylu.
2. Stawiamy rowerek w jakims miejscu w miare widocznym lecz nie w centrum
3. Czekamy w autku niedaleko, tak aby na oku go miec
4. Zlodziejek sobie bierze, my za nim powolutku do domciu, a ktos z ekipy na palki zglosic
5. Odwiedzamy milego pana w domciu z policja, po czym ladnie odbieramy rowerek.
Nie wiem jeszcze ile taka podstawowa pluskwa kosztuje, ale jesli zbyt droga, to ten sam motyw tylko jeszcze ze 3 osoby na bikach w zanadtzu jakby gdzies w las pojechal. Nie wiem tez jakby to z policja wygladalo, ale zawsze mozna na wlasna reke dzialac ;-).
W moim miescie zarabali juz duzo dobrego sprzetu i mysle ze bylby to jakis pomysl na przemilych panow pozyuczajacych nasze biki.
CO WY NA TO ? ? ?
Ja chyba moj sprzet poswiece na przynete i dorwiemy mende! A przy okazji naucza sie ze juz tak latwo im nie bedzie.
http://www.endura.pl
ACextreme w takim razie jak chcesz posiwięcic swoj rower no to najpier zrob sobie z nim kilka dokladnych fotek (Ty i on :P ) zeby bylo dobrze widać ze to Ty przy nim stoisz. a po co? a po to zeby pokazać pałom na dowód że to Twoja własność zebys nie mial potem niepotrzebnych problemow. a pomysł jak najbardziej na mijescu
www.roztocze.yoyo.pl
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 25.04.2006 12:07:43
- Lokalizacja: Team Moherowy Kraków
- Kontakt:
troche poszukalem w necie i znalazlem cos takiego, wypowiedz z Forum miłośników technologii mobilnych: )
"Jest prostsza mozliwosc, nie wymagajaca inwestowania w drogi sprzet, nadajniki itp. Wystarczy prosty telefon komorkowy... Najlepiej cos z Ericssonow np. stary jak swiat T10. Tanie to i male no i ma klapke, ktora zabezpieczy go przed przypadkowym wylaczeniem. Oby tylko zasiegu nie gubil.
Wystarczy kupic startera Hayah za piatke, uruchomic usluge "sledzik" i _dobrze_ ukryc telefon w aucie. Najlepiej gdzies, gdzie zlodziej szukac nie bedzie. Wiadomo, ze pod siedzeniem i wszelkie schowki odpadaja, ale mozna np. wsadzic telefon w samo siedzenie samochodu, w kanape, schowac w bagazniku (np. w kole zapasowym) itp. Wazne zeby nie bylo tego widac i zeby miec do niego dostep (baterie trzeba przeciez ladowac). Wszystko zalezy od rodzaju samochodu i inwencji wlasnej.
Wprowadzona niedawno usluga sledzika w Heyah (Era chyba tez cos takiego ma) pozwala na dokladna lokalizacje danego numeru telefonu. Wystarczy predzej wyslac SMSa i pozniej na telefonie "nadajniku" zaakceptowac warunki (wyrazic zgode na namierzanie). Kazdorazowo po wyslaniu specjalnie przygotowanego SMSa za 1,22 dostaniesz na telefon, z ktorego wysylales zlecenie namierzenia albo SMSa z informacja gdzie znajduje sie namierzany numer, albo MMSa z dokladna mapka. (wiecej na heyah.pl) Nie wiem jak to dziala w praktyce, bo na razie nie musze z tego korzystac, ale jak kupie lepsze auto, to bedzie to pierwsza rzecz, jaka zrobie.
Koszt:
Stary telefon: niecale dwie dychy
Nowa bateria: nie wiecej jak 40 zl (zaleznie od modelu)
Podtrzymanie numeru: 10 zl miesiecznie
Koszt jednego namierzania: 1.22
Wedlug mnie to bardzo dobtre rozwiazanie, o ile madrze sie ukryje telefon (koniecznie wyciszyc:)) i nie zapomni naladowac baterii, a zlodziej nie spieprzy z samochodem gdzies do dziury bez zasiegu. Majac takie niespotykane zabezpieczenie mozesz nie tylko spac spokojniej, ale tez mozesz spokojnie pozwolic sobie na dluzsze zakupy, spokojnie obejrzec mecz, isc do kina, na koncert i gdzie tam tylko chcesz, postawic auto pod uczelnia, bez myslenia co sie z nim dzieje. W kazdej chwili mozesz przeciez sprawdzic, czy stoi tam, gdzie je zaparkowales, bez ruszania sie z miejsca.
Efekt podobny do opisywanego wyzej, ale znacznie prostszy i tanszy w realizacji."
wiec teraz wystarczy znalesc mega maly telefon, oraz miejsce gdzie go mozna umiescic. ja u siebie nie widze. no chyba ze w siodelko wszyje: ]
"Jest prostsza mozliwosc, nie wymagajaca inwestowania w drogi sprzet, nadajniki itp. Wystarczy prosty telefon komorkowy... Najlepiej cos z Ericssonow np. stary jak swiat T10. Tanie to i male no i ma klapke, ktora zabezpieczy go przed przypadkowym wylaczeniem. Oby tylko zasiegu nie gubil.
Wystarczy kupic startera Hayah za piatke, uruchomic usluge "sledzik" i _dobrze_ ukryc telefon w aucie. Najlepiej gdzies, gdzie zlodziej szukac nie bedzie. Wiadomo, ze pod siedzeniem i wszelkie schowki odpadaja, ale mozna np. wsadzic telefon w samo siedzenie samochodu, w kanape, schowac w bagazniku (np. w kole zapasowym) itp. Wazne zeby nie bylo tego widac i zeby miec do niego dostep (baterie trzeba przeciez ladowac). Wszystko zalezy od rodzaju samochodu i inwencji wlasnej.
Wprowadzona niedawno usluga sledzika w Heyah (Era chyba tez cos takiego ma) pozwala na dokladna lokalizacje danego numeru telefonu. Wystarczy predzej wyslac SMSa i pozniej na telefonie "nadajniku" zaakceptowac warunki (wyrazic zgode na namierzanie). Kazdorazowo po wyslaniu specjalnie przygotowanego SMSa za 1,22 dostaniesz na telefon, z ktorego wysylales zlecenie namierzenia albo SMSa z informacja gdzie znajduje sie namierzany numer, albo MMSa z dokladna mapka. (wiecej na heyah.pl) Nie wiem jak to dziala w praktyce, bo na razie nie musze z tego korzystac, ale jak kupie lepsze auto, to bedzie to pierwsza rzecz, jaka zrobie.
Koszt:
Stary telefon: niecale dwie dychy
Nowa bateria: nie wiecej jak 40 zl (zaleznie od modelu)
Podtrzymanie numeru: 10 zl miesiecznie
Koszt jednego namierzania: 1.22
Wedlug mnie to bardzo dobtre rozwiazanie, o ile madrze sie ukryje telefon (koniecznie wyciszyc:)) i nie zapomni naladowac baterii, a zlodziej nie spieprzy z samochodem gdzies do dziury bez zasiegu. Majac takie niespotykane zabezpieczenie mozesz nie tylko spac spokojniej, ale tez mozesz spokojnie pozwolic sobie na dluzsze zakupy, spokojnie obejrzec mecz, isc do kina, na koncert i gdzie tam tylko chcesz, postawic auto pod uczelnia, bez myslenia co sie z nim dzieje. W kazdej chwili mozesz przeciez sprawdzic, czy stoi tam, gdzie je zaparkowales, bez ruszania sie z miejsca.
Efekt podobny do opisywanego wyzej, ale znacznie prostszy i tanszy w realizacji."
wiec teraz wystarczy znalesc mega maly telefon, oraz miejsce gdzie go mozna umiescic. ja u siebie nie widze. no chyba ze w siodelko wszyje: ]
Pomysl moim zdaniem bedzie mial tylko wtedy sens jesli od razu powiecie policji ze robicie cos takiego i zeby wam przydzielil jakis radiowoz. Nie macie co liczyc ze zlodziej skubnie rower wy zadzwonicie po policje i oni sie od razu zjawia. Pomysl zbyt piekny na polskie realia. Mojemu bratu w wawie spod supermarketu walneli volvo s40 zadzwonil na policje i mowi ze ma low jack'a w samochodzie i ze mozna fure zlokalizowac ...Policja powiedziala ze aktualnie nie maja wolnego radiowozu w tym rejonie, a patrol z urzadzeniem namierzajacym bedzie za 2godziny. Za 2h to samochod moze byc w polowie drogi do granicy. Co ciekawsze kamery ktore bylo przed wjazdem i wyjazdem z parkingu tego supermarketu nie dzialaly ... POLSKA - KRAJ ILUZJI
Najlepszym sposobem na zlodzieja jest nie dac mu okazji zeby Ci zarypali rower. Wcale bym sie nie zdziwil gdybys stracil i rower i nadajnik...Jak na moj gust za duzo filmow, bez urazy...
Najlepszym sposobem na zlodzieja jest nie dac mu okazji zeby Ci zarypali rower. Wcale bym sie nie zdziwil gdybys stracil i rower i nadajnik...Jak na moj gust za duzo filmow, bez urazy...
n0 ridE n0 fUN
pomysl ok, ale widze 2-3 przeszkody.
1) Policja, tak jak bylo wspomniane wyzej, moga dac dupy. Moze pogadac z jakas firma ochroniarska?
2) GPS traci sygnal w pomieszczeniach zamknietych, wiec bedzie widoczny ostatnie miejsce na zewnatrz.
3) Z telefonem - jak go schowac do roweru? :) Chyba kolega skopiowal to z jakiegos forum o samochodach :P
1) Policja, tak jak bylo wspomniane wyzej, moga dac dupy. Moze pogadac z jakas firma ochroniarska?
2) GPS traci sygnal w pomieszczeniach zamknietych, wiec bedzie widoczny ostatnie miejsce na zewnatrz.
3) Z telefonem - jak go schowac do roweru? :) Chyba kolega skopiowal to z jakiegos forum o samochodach :P
pomysl wsumie dobry, tyle ze nawet jak to ktos zrobi to beda to pojedynczy zlodzieje, wiec nie sadze zeby to zlikwidowalo problem kradziezy bikow.. ale moze za to znalezc sie inne biki skradzione wiec jak komus ukradli to sadze ze fajna zabawa:)
a podstawiony rowerek przydalo by sie zarejestrowac na policji czy tam u strazy miejskiej
mozna by to tez zrobic we wspolpracy z jakims programem tv typu "uwaga" czy jakies takies, i moze wtedy kradzieze bikow wzbudza wiekszy respekt, a i dostarczyli by wam sprzetu:D
a podstawiony rowerek przydalo by sie zarejestrowac na policji czy tam u strazy miejskiej
mozna by to tez zrobic we wspolpracy z jakims programem tv typu "uwaga" czy jakies takies, i moze wtedy kradzieze bikow wzbudza wiekszy respekt, a i dostarczyli by wam sprzetu:D
http://www.mindistortion.net/iwantyoursoul/?i_am=skan3
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość