To mnie pytasz czy sie da wyrwać faceta na rower?... sam sobie odpowiedź na podstawie własnych przemyśleń :P ale zapewniam że są takie bikerki, za którymi byś pojechał :P
ja nie mam tego problemu.. interesuje sie tym i cieszy ze jezdze :) moze to dlatego ze swojego czasu sama odnosila sukcesy w sportach i wie jak to jest :]
NOo madzia nie zapominaj ze ja mam już swoja piekną;] kochaną i przecudowną;] Ma takie fajne grube opony i amorek z przodu;] nazywa sie da bombek;] ale widzisz madzia za młody i tak jestem wiec widzisz:P;]
ps. A tak apropo to madzia smiga na chuckerze;] i poczekajcie jeszcze troche i bedzie wymiatac rowno:D Maaaaaadziu za staaara jestes dlamnie:P
"Do ktorej klasy chodzisz??" LoooooooL;];]
NOo madzia nie zapominaj ze ja mam już swoja piekną;] kochaną i przecudowną;] Ma takie fajne grube opony i amorek z przodu;] nazywa sie da bombek;] ale widzisz madzia za młody i tak jestem wiec widzisz:P;]
ps. A tak apropo to madzia smiga na chuckerze;] i poczekajcie jeszcze troche i bedzie wymiatac rowno:D Maaaaaadziu za staaara jestes dlamnie:P
"Do ktorej klasy chodzisz??" LoooooooL;];]
Na Chuckerze? Łaaaa to jakaś moja bratnia dusza :D A jeśli chodzi o zarywanie to jak się jeździ dla siebie to coś fajnego można wyrwać. Ale jak się zacznie robić coś specjalnie żeby KTOŚ widział o nigdy nie wychodzi... Ile ja już gleb w ten sposób zaliczyłem... :)