Powiedzcie mi jak skakać tą chopkę. Próbowałem trzy razy i trzy razy gleba.
Za każdym razem leciałem prawie pionowo i przy lądowaniu zrzuca mi nogi z pedałów, a później już jakoś wpadam na rower. Proszę o konkretne posty, a nie np. idź bawić się legiem, a nie skakaniem na rowerze.
Blady214 Skoro lecisz prawie pionowo, to znaczy, że nie masz kontroli nad rowerem. Widocznie za krótko jeździsz, więc odpuść sobie narazie tą hopke i poskacz na czymś mniejszym, co nie przewyższa twoich umiejętności.
Jeżdżę już około 1,5 roku, ale tak na poważnie to dopiero 0,5roku, ale problem tkwi w tym, że mnie zrzuca z pedałów pozycję trochę poprawiłem.
Może zrobić taką samą tylko, że mniejszą i na niej uczyć się skakać, a później przejść na nią. Dropy i kładki normalnie skaczę, tylko z tego rodzaju chopami mam problemy.
Skoro spadaja Ci nogi z pedalow to albo masz plastikowe pedaly albo zle ustawiona stope na nichlub to i to... Jesli chope wchodzisz czysto to ustawienie stopy niepowinno miec znaczenia a jesli troche flatujesz to ustaw stope tak zeby pedal znajdowal sie w jej centralnej czesci (tak jak stare babcie jezdza) ale przy flacie napewno zadziala. Jesli lecisz pionowo (tzw. ciagniesz faje) to znaczy ze sie mocno boisz tej chopki a szczegolnie tego ze jej nieprzelecisz i sie wybijasz w sposob niekontrolowany. Ze zdjec widac ze ta chopa to zwykly rejsing ktory sie poprostu przejezdzai prawdopodobnie tlumi, a pozatym
jak sie niewyjebiesz to sie nienauczysz.
Przypatrz sie po prostu jak ktos skacze tyą chope i zrób to samo. A jak nikt jej nie skacze to skacz do oporu i w koncu rozkminisz jak ją skoczyc (z tego co widze to nie jest trudna). Pzd.
