jak wiadomo każdy kask xc, orzech czy FF jakiś tam certyfikat bezpieczeństwa ma, ale który certyfikat jest ważniejszy albo bardziej rygorystyczny?? czy te certyfikaty mają jakieś znaczenie?? Czy wystarczy że jest jeden z wielu i już jest bezpiecznie?? Mam nadzieje że wypowie sie ktos, kto wie coś konkretnego na ten temat...
P.S. szukałem, nie było
Certfikaty kasków...
Certfikaty kasków...
Sprzedam sprężyę 850 lbs dł 115 mm,mostek Hussefelt 40mm
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 09.06.2004 22:51:01
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Certfikatów jest wiele, tak wiele jak wiele jest rodzajó kasków.
Podstawowym certyfiaktem obowiązującym w polsce jest unijny certyfikat zgodny z normami EN-PN (dokładnie nie pamietam który numer dotyczy kasków). W każdym razie jest strona internetowa na której mozna kupić takie normy i sie dowiedziec wiecej (tych norm nie publikuje sie publicznie :P zeby je zaopznać trzeba wydac około 40 zł i przesyłają Ci je do domu).
Generlnie wytrzymałośc zgodnie z tymi normami okręsla sie przez spuszczenie 1kg obwaznika z pewnej wysokości na kilka punktów kasku i na sprawdzeniu jaka siła została przeniesiona na atlas (ostatni krąg szyjny) i na głowe w miejscu uderzenia.
Ale normy te sa bardzo deilaktne i w zasadzie kazdy kask je ma.
Ta norma nie okresla stopnia ochrony twarzy, wielkości wizjera, wentylacji, zabezpieczenia brody, tego jak bardzo kask tłumi hałas itp.
Inna sprawą są normy USA i Kanady (coś podobngo ale z innego kontynentu), i normy organizacji i fundacji. To są własnie w większosci te oznaczenia które znajdujesz na kasku, ze tam kask ma milion norm spełnionych.
Jest jedna fundacja napewno, która została założona przez rodzine jakiegoś chłopa który sie tam kiedyś zabił chyba na motorze przez wadliwy kask. Nie pamietam jaki oni dają certyfikat.
Tak to po krótce wygląda - sprawa jest bardzo rozbudowana i nie sposób tego opisać - tego wszystkiego trzeba sie uczyć tak jak np. fizyki w szkole, a spokojnie "normy i certyfikaty bezpeczeństawa" mogły by byc przedmiotem na studaich (np. BHP).
Dodam na koniec ze zdobycie takiego certyfikatu to nie do końca taka łatwa sprawa, bo po pierwsze trza te normy spełnić a po drugie to wchuj kosztuje, i koszuja badania a nie samo nadanie certyfikatu (czyli płącisz .. nie zdajesz.. wtapiasz kase). Badania na EN-PN w Polsce to bardzo okrągła sumka :)
Także reasumując, beirz kask który ma dobrą opinie i Ci sie podoba, certyfiakatami sie nie sugaruj chyba ze masz kilka miesięcy na dogłebne zgłebienie sprawy.
Pozdrawiam
Podstawowym certyfiaktem obowiązującym w polsce jest unijny certyfikat zgodny z normami EN-PN (dokładnie nie pamietam który numer dotyczy kasków). W każdym razie jest strona internetowa na której mozna kupić takie normy i sie dowiedziec wiecej (tych norm nie publikuje sie publicznie :P zeby je zaopznać trzeba wydac około 40 zł i przesyłają Ci je do domu).
Generlnie wytrzymałośc zgodnie z tymi normami okręsla sie przez spuszczenie 1kg obwaznika z pewnej wysokości na kilka punktów kasku i na sprawdzeniu jaka siła została przeniesiona na atlas (ostatni krąg szyjny) i na głowe w miejscu uderzenia.
Ale normy te sa bardzo deilaktne i w zasadzie kazdy kask je ma.
Ta norma nie okresla stopnia ochrony twarzy, wielkości wizjera, wentylacji, zabezpieczenia brody, tego jak bardzo kask tłumi hałas itp.
Inna sprawą są normy USA i Kanady (coś podobngo ale z innego kontynentu), i normy organizacji i fundacji. To są własnie w większosci te oznaczenia które znajdujesz na kasku, ze tam kask ma milion norm spełnionych.
Jest jedna fundacja napewno, która została założona przez rodzine jakiegoś chłopa który sie tam kiedyś zabił chyba na motorze przez wadliwy kask. Nie pamietam jaki oni dają certyfikat.
Tak to po krótce wygląda - sprawa jest bardzo rozbudowana i nie sposób tego opisać - tego wszystkiego trzeba sie uczyć tak jak np. fizyki w szkole, a spokojnie "normy i certyfikaty bezpeczeństawa" mogły by byc przedmiotem na studaich (np. BHP).
Dodam na koniec ze zdobycie takiego certyfikatu to nie do końca taka łatwa sprawa, bo po pierwsze trza te normy spełnić a po drugie to wchuj kosztuje, i koszuja badania a nie samo nadanie certyfikatu (czyli płącisz .. nie zdajesz.. wtapiasz kase). Badania na EN-PN w Polsce to bardzo okrągła sumka :)
Także reasumując, beirz kask który ma dobrą opinie i Ci sie podoba, certyfiakatami sie nie sugaruj chyba ze masz kilka miesięcy na dogłebne zgłebienie sprawy.
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 3 gości