no mi sie kiera wbiła w brzuch to nie mogłem oddychac az mi ziomek kasku niezdjął a potem syczałem jak dziurawa piłka jakies 5 min przeszło wszystko po tyg co bolało i nastęna gleba :D
ja na snowboardzie tak miałem. wyskoczyłem z takiego naturalnego quatera i nie dokreciłem czegośtam i tak całą powierczchnią pleców. bolało, nie mogłem złapać tchu troche ale za kilka dni było ok. na nartach kiedys miałem tak samo.
Nie czytałem bo mi sie nei chcialo ale ja przy prędkości okolo 40 km/h wywalilem sie na plecy po chopce ( mam filmik)nie moglem oddychać długo a pozniej ledwo co chodzilem i strasznie bolał mnie kregosłup myslalem ze sie połamałem// nie bylem u lekaza a po tygodniu znowu wyszedlem na rower i znowu sie wywalilem tym razem zdropa na bok przy table topie spadla mi noga. Przestały mnie boleć plecy po tej glebie widocznie przeskoczył mi jakiś krąg czy coś i rownie dobrze jak bym sie powiesił na drążku też by mi wskoczyło. Powieś sie za ręce na jakimś drążku i czekaj az ci coś strzyknie ;] wtedy będzie ok
Ja pamiętam jak się wywaliłem w zime na lodzie robiąc manuala :D moze i mogłem oddychać ale uderzenie głową w lód było tak wielkie że zemdlałem na 2-3 minuty...dobrze że miałem gruba czapke :)
poprostu trza uważać :]
kurcze idz do lekarza ja tez tak mialem jak skakalem na hopce ;] polecialem na plecy ;/;/
a tak pozatym to słyszy sie tyle wypadkow od zwy kłego manuala a przeciez jest klameczka i hamulec no hyba zee ktos jezdzi breakless ?
ja podobnie wyjebalem, dlatego ze nie na swoim rowerze (dlugie gowno) i plecakiem, przyjebalem z impetem lokciem w asfalt to do teraz mnie czasem boli jak sie opre :)
grimeca system 1 (magura gustav) na przod za 100!!! entheogen@o2.pl