Marzocchi 2007 oficjalnie

Ufik
Posty: 548
Rejestracja: 15.02.2005 19:18:04
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Marzocchi 2007 oficjalnie

Post autor: Ufik »

http://www.marzocchi.com/spa/mtb/?LN=UK&Sito=mtb

Juz mozna sie wszystkiego dowiedziec o nowych amorkach.

pozdro
dj2
Posty: 555
Rejestracja: 24.12.2005 09:07:54
Kontakt:

Post autor: dj2 »

Pytalem w Gregorio kiedy cennik bedzie na rok 07,opisali mi,ze w polowie wrzesnia.
http://img403.imageshack.us/my.php?image=img2147ue3.jpg
mati-biker
Posty: 766
Rejestracja: 14.09.2004 12:10:52
Lokalizacja: Wa-Wa (***Gocław***)
Kontakt:

Post autor: mati-biker »

ten 4x jakie ma naklejki karbonowe :P
Ale już w tym roku, nie pofatygowali się o "polish tech manuals" :/
Dobra, niech ktoś mi powie, czym się różni DJ z roku 2006 od DJ z roku 2007? :/
hui
metropolis
Posty: 107
Rejestracja: 08.08.2006 13:23:57
Kontakt:

Post autor: metropolis »

a mi sie podoba ta Z1 RC2 ETA fajny kolorek ma ..
riba
Posty: 62
Rejestracja: 14.08.2006 21:23:36
Kontakt:

Post autor: riba »

to wersja na 10 urodziny Z1. naklejki w stylu tych jakie były kiedyś tam dawno :) łza się w oku kręci - poszło to wszystko do przodu.

a widziecliście ile jest damperów w wersji OEM?

no i zajebista opcja ROCO AIR!
coraz wiecej ludzi zaczyna jezdzic na powietrznych damperach i widelcach.
są juz na takim poziomie zaawansowania, ze praktycznie pracują jak sprezynowe i sa bardziej wszechstronne w regulacji.

riba
MaxDamageDA
Posty: 6082
Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: MaxDamageDA »

888 WC - nowa opcja na marzenia polskich nastolatkow buahaha

Tylko cztery wersje 888... slabo marzocchi slabo, 10 to minimum

888 SL ATA haha, nazewnicstwo po ***** - szkoda ze nie serial ata


Nie ma shiver , nie ma monsterow - dla mnie nie ma juz marzocchi...
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
KlocekLego
Posty: 154
Rejestracja: 31.08.2006 15:02:26
Kontakt:

Post autor: KlocekLego »

Nie ma juniora to do dupy i troszkę tandetnie niektore modele wyglondają
riba
Posty: 62
Rejestracja: 14.08.2006 21:23:36
Kontakt:

Post autor: riba »

maxdamge jak zwykle swoje :)

...chciałem zauważyć, że świat nie kończy się na amorach do ostrego katowania. moim priorytetem jest to aby miec wszechstronny rower /=wszechstronne zawieszenie/, na którym można pojechać na wycieczkę po górach a jak się cos trafi to poszalec. rozumiem ze AVY jest najbardzie wszechstronny i tylko nad nim powinienem sie zastanawiać...
MaxDamageDA
Posty: 6082
Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: MaxDamageDA »

haha :)

Nie, nie o to chodzi :)

Tak rozpatrujac to wogole rst sa super bo najwiecej ludzi na nich jezdzi - bo trafiaja w potrzeby 95% spoleczenstwa

To jest portal DH wiec wypowiadam sie o amorach do tego przeznaczonych

Obecne marcoki to juz nie to co kiedys i kazdy to widzi, niech sobie maja te wszyzstkie 66 i inne gowna, ale niech nie przerywaja produkcji starych dobrych widelcow ktore wyniosly ich na piedestal
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
RUuram
Posty: 102
Rejestracja: 26.06.2004 18:15:14
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: RUuram »

Dla mnie miodzio jest all mountain 2 albo z1, aczkolwiek zaskakuje brak monstera:| Przeciez to byl jeden z niewielu seryjnych amorow wytrzymujacych hardcorowe katowanie bez zajakniecia... Brak juniora tez jest dziwny to byl tani i dobry amor... Marzocchi ma coraz dziwniejsza polityke...
Enduro rider
www.pinkbike.com/photo/5025500
quake
moderator
Posty: 2111
Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
Kontakt:

Post autor: quake »

dobra Max...wszystko super hiper extra, zgadzam sie z Toba w tym ze marzocchi zrobilo blad przestajac robic Shiver'y i Monster'y.

Wypowiadasz sie o amorach przeznaczonych do mocnego fr, bo avalanche mi do zjazdu (tj. wyscigow) wybitnie NIE pasuje. Dlaczego? bo wole poreczny rower, ktorym latwo sie kieruje, a nie ciezkiego kloca, i tak tez twierdzi wieksza czesc ludzi ktorzy sie sciagaja. (wiem wiem, army jest lekki, ale reszta np. Twojego roweru juz nie, nie mowiac juz o amorze) i nie wyskakuj mi z argumentem ze jestem maly i nie potrafie ciezkiego roweru utrzymac, bo jestem wiekszy od Ciebie ;) wzrostem niewiele, wagowo z tego co pamietam wiecej, a tluszczu u mnie za duzo nie znajdziesz.

Co do marzen polskich nastolatkow, mysle ze niewielu z nich kupi takiego amora ze wzgledow finansowych (a marzyc to sobie moga;) ), ale sporo zawodnikow, ktorzy bynajmniej nie sa juz nastolatkami, sobie takiego amora zafunduje. Bo Marzocchi pracuje calkiem fajnie, i w koncu wazy porownywalnie z Boxxerem, wiec ktos kto chce superlekkiego DH amorka, nie bedzie juz "skazany" na Boxxera.

Tego ze obecne marcoki to nie to samo co kiedys, nie widzi spora czesc wypowiadajacych sie tutaj osob... bo za krotko jezdza zeby pamietac tamte czasy ;) ale imho sprzet idzie w dobra strone, moze nie najlepsza [bo najlepsza by byla wtedy gdyby kazdy mial cos dla siebie (monster/shiver etc.)] w dobra strone bo - jest lzejszy, wytrzymaly, technologie coraz lepsze wiec praca tez milusia.

Co do nazewnictwa, Avalanche tez wybitna nazwa nie jest, a ATA to po prostu skrot.

No ale Max, racja jest jak dupa - kazdy ma swoja. Ja nie przegadam Ciebie, Ty nie przegadasz mnie.
kyrys
Posty: 913
Rejestracja: 22.04.2005 14:52:12
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kyrys »

marzochi jak kazda firma idzie za popytem jest zapotrzebowanie na amory o duzym skkoku z 1 półką no to są 66 amory do ścigania 888 był amor do cięzkiego katu Monster ale niestety jego miejsce zajeła któraś z 888 :/

montera mi najbardziej szkoda ale jeżeli te nowe 888 będą chociaz porównywalnie tak trwale jak monster to jestem w stanie je zaakceptować.
http://www.pinkbike.com/photo/1335585/
PlanetX
Posty: 464
Rejestracja: 03.10.2005 19:49:49
Kontakt:

Post autor: PlanetX »

Ogolnie pierwsze wrazenie jest spoko jednak... cos mi sie w nich nie podoba a tym czyms są np. czarne lagi. Myślę, że na 10 urodziny mogli zrobić jakąś z1 ze zlotymi lagami, przeciez one byly piekne! To ze strony wizualnej. Jak pracują i jak z ich wytrzymalościa to nie wiem. Mialem kiedyś drop offa 1 ETA z 2004 roku. Chodził mowiąc krótko do dupy, Eta sie sypala, a po drugim miesiacu jazdy zalapal takie luzy, ze szlag mnie trafil. Odesłalem gwarancyjnie do serwisu, zeby dali nowe tuleje i od razu po naprawie go sprzedalem. Pozniej Kupilem znowu drop offa tylko, ze z 98 roku, wersje BAM. Uzywany, od mojego kuzyna, który go specjlanie nie oszczedzal... i co ? Chodzil o niebo lepiej, jezdzilem na nim do tej zimy, latalem dropy, pomimo, ze mial zbita sprezyne, nie raz mocno dobil a luzow zadnych nie ma, tlumienie dziala swietnie i caly mimo, że odrapany, jest lepszy od tego gowna z 2004. Tak powiem. Stare Marcoki są niesmiertelne ;) Pozdro
http://www.pinkbike.com/photo/5067199/?s5 - 2010 season
bart.ek
Posty: 520
Rejestracja: 22.01.2005 21:37:49
Lokalizacja: Rudniki
Kontakt:

Post autor: bart.ek »

Co wy chcecie od 888 ? Pożądne amory duzo ludzi na nich jeździ i nie nażeka .W miare uniwersalny widelec i tyle . Może i Ja nie jeździłem na wszystkich amorach jakie istnieją ;) ale ósemeczki w rowerze chciałbym mieć :D
riba
Posty: 62
Rejestracja: 14.08.2006 21:23:36
Kontakt:

Post autor: riba »

PlanetX pisze:Mialem kiedyś drop offa 1 ETA z 2004 roku. Chodził mowiąc krótko do dupy, Eta sie sypala, a po drugim miesiacu jazdy zalapal takie luzy, ze szlag mnie trafil.
a ja mam takiego nadal i chodzi git.
z ciekawości co ci sie dzialo z ETA??
bo ja i moi znajomi w liczbie dwóch mją nadal różne widelece z ETA i nie ma powodów do narzekań. zresza to najskuteczniejszy system blokady bo hydrauliczny, a nie mechaniczny!
PlanetX pisze:Pozniej Kupilem znowu drop offa tylko, ze z 98 roku, wersje BAM. Uzywany, od mojego kuzyna, który go specjlanie nie oszczedzal... i co ? Chodzil o niebo lepiej, jezdzilem na nim do tej zimy, latalem dropy, pomimo, ze mial zbita sprezyne, nie raz mocno dobil a luzow zadnych nie ma, tlumienie dziala swietnie i caly mimo, że odrapany, jest lepszy od tego gowna z 2004. Tak powiem. Stare Marcoki są niesmiertelne ;) Pozdro
ZTCP nie było czegoś takiego jak Drop Off BAM.
był Z1 Bam /czerowno-srebrny/, albo Z1 Drop Off /zielony/.
to trochę złe porównanie - tak jakby porównywać 66RC do 66VF.
Drop Off 1 '2004 ma SSVF, a Z1 BAM miał kartusze i legendarną jakość tłumienia. owe kartusze ewoluowały z czasem do HSCV, a ostatnio do RC2.
więc nie porównuj pracy dwóch róznych systemów tłumienia.
aczkolwiek SSVF kiedyś w testach bikeBoardu /Z1 Drop Off vs. Z1 MCR/
zostało ocenione wyżej niż HSCV! /nie wiem czy im się nie pmyliło ;)/
ja z tego okresu miałem czerwoną Z2 Bam i porównując sztywność tego widelca do wspomnianego Drop Offa 1 '2004 to jest żadna!
widelec /Z2/ był bardzo wiotki, a luzy na ślizgach też miał od nowości.
jeszcze do niedawna miałem tą Z2 w drugim rowerze i biorąc koło między nogi i skręcając kierę było widać jak tańczy na boki /a byl poskrecany na maxa/.
w drop-offie zeby zanotowac podobne zjawisko trzeba bylo ciagnac kiere duuuuuzo bardziej mocno, a trzeba jeszcze wziac pod uwage to ze skok wiekszy o 50mm!
nie piał bym więc takich zachwytów nad starymi rocznikami.
były dobre, i trwałe, ale teraz nie są na pewno gorsze.

pozdrawiam
riba
riba
Posty: 62
Rejestracja: 14.08.2006 21:23:36
Kontakt:

Post autor: riba »

MaxDamageDA pisze:Tak rozpatrujac to wogole rst sa super bo najwiecej ludzi na nich jezdzi - bo trafiaja w potrzeby 95% spoleczenstwa
nie interesuja mnie potrzeby 95% społeczeństwa. pisałem o moich priorytetach. na rst nie pojadę na wycieczkę na któej przytafi sie 2m drop. a na 66 SL plączę sie po górach tu i tam /bo lubię/ i mogę dropić jak najdzie mnie ochota.
MaxDamageDA pisze:Obecne marcoki to juz nie to co kiedys i kazdy to widzi, niech sobie maja te wszyzstkie 66 i inne gowna, ale niech nie przerywaja produkcji starych dobrych widelcow ktore wyniosly ich na piedestal
co ty chcesz od 66? bardzo fajny i dobrze pracujący widelec.
pracuje w pełnym zakresie, sztywny jak diabli, what the fuck??

w tescie jakiegos niemieckiego magazynu /chyba Bike/ lezacego w sklepie
z rok temu byl test 66RC w ktorym napisali jasno - chcesz miec jakosc pracy monstera ubraną w jedną półkę - wybór jest prosty - 66RC!

inna sprawa to taka, ze jeszcze do nich wroca /do monstera i shivy/.
mam wrazenie ze to celowy zabieg marketingowy.
widelce sa tak dobre, mocne i trwale ze rynek sie nasycil
i nie ma potrzeby zajmowac linii produkcyjnych.
za 2-3 lata pojawia sie slogany typu "BIG FORK - BIG RETURN - MONSTER FOREVER!" i widelczyk wróci do łask. to zbyt legendarny sprzęt aby sobie odouścili już na zawsze!

pzdr
riba
riba
Posty: 62
Rejestracja: 14.08.2006 21:23:36
Kontakt:

Post autor: riba »

quake pisze:Tego ze obecne marcoki to nie to samo co kiedys, nie widzi spora czesc wypowiadajacych sie tutaj osob... bo za krotko jezdza zeby pamietac tamte czasy ;)
jabys mogł rozwinąć swoja mysl, bo ja jezdze od czasów kiedy pierwszy bomber ujrzał swiatlo dnia. niedlugo potem Z2 był dla mnie rewelacyjny, ale jakbym mial porownac Z2 ktorego jeszcze niedawno mialem do obenych forków, to przegrywa we wszystkich kategoriach.
quake pisze:ale imho sprzet idzie w dobra strone, moze nie najlepsza [bo najlepsza by byla wtedy gdyby kazdy mial cos dla siebie (monster/shiver etc.)] w dobra strone bo - jest lzejszy, wytrzymaly, technologie coraz lepsze wiec praca tez milusia.
no to sie zdecyduj, bo wyzej piszesz, ze obecne marcoki to nie to samo co kiedys, a potem ze idzie w dobra strone - lzejsze, wytrzymalsze i milusia praca.
obecne marcoki to ewolucja pierwszych bomberow sprzed lat.
ktos kto mial ich kilka lub nascie i wszystkie serwisowal stwierdzi, ze zasadniczo to sa one niamal identycze co do zamysłow sprzed 10 lat. oczywiscie pojawilo sie troche nowych rzeczy, ale taki SSV to po prostu łeb w łeb to samo!
zamocowanie kartuszy - identycze teraz jak i 10 lat temu. ze ślizgami dali ciała bo kiedyś był jeden wyjmowany palcyma fragment o długości koło 10cm, a teraz są dwa króciutkie po 10-15mm wbite tak , że palcem sie nie wyjmie.

pzdr
riba
Saint_pl
Posty: 37
Rejestracja: 29.07.2006 14:15:09
Lokalizacja: jelenia góra
Kontakt:

Post autor: Saint_pl »

Produkty firmy marzocchi dostosowywane sa do potrzeb rynku. Kazda normalnie myslaca firma produkuje to na co jest popyt. Co by mieli z tego ze wciaz by robili monsty ( bez powodu ich nie wycofali ze sprzedazy ) gdyby nikt ich nie klupowal, nie wazne ze by na tym tracili ale ludzie w polsce by sie cieszyli ze chociaz produkuja sprzet ktory przyniosl im slawe, nie o to chodzi, by ktos sie cieszyl ze wciaz robione sa monsty tylko o to zeby je ktos kupowal !!
gdybyscie mieli firme robili byscie cos co by sie nie sprzedawalo ?? pomyslcie chwile nad tym ..
Kolarstwo gorskie ewoluowalo na inny poziom i duzo rzeczy sie pozmienialo. Teraz jezdzi sie na lekkich rowerach, ktore nadaja sie do wielu rzeczy a nie tylko do spadania z kilkunasto metrowych dachow lub urwisk. Sami pewnie zauwazyliscie ze nie ma juz np. Red Bull Rampage. Te moim zdaniem najlepsze zawody rowerowe zostaly wyparte przez slop style. Do slop stylu potrzebe sa inne rowery lzejsze mniejsze zwrotniejsze...
Ty max lubisz avalanche spoko kazdy ma prawo lubic co chce dla mnie to nie jest dobry amor ale w kazdy poscie nie pisze o tym ze avalanche sa ciezkie jak czolgi itp. A ty w kazdym poscie tylko kup se avalancha i karpiela i bedizesz fajny bo inne rzeczy sa do dupy.
quake
moderator
Posty: 2111
Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
Kontakt:

Post autor: quake »

riba pisze: jabys mogł rozwinąć swoja mysl, bo ja jezdze od czasów kiedy pierwszy bomber ujrzał swiatlo dnia. niedlugo potem Z2 był dla mnie rewelacyjny, ale jakbym mial porownac Z2 ktorego jeszcze niedawno mialem do obenych forków, to przegrywa we wszystkich kategoriach.
tak mi sie napisalo;) Max napisal ze "Obecne marcoki to juz nie to co kiedys i kazdy to widzi" wiec chcialem zeby zauwazyl ze jednak nie kazdy to widzi ;)

a ssv moze i jest takie samo...ale jest jeszcze rc2x, tst i kilka innych rozwiazan ktorych kiedys nie bylo...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości