oj węszycie spisek kolego "Cszyvy". jeśli faktycznie by tak było wszyscy robiliby coraz gorsze amory, których używanie groziłoby kalectwem.
zejdź na ziemię - jest coś takiego jak konkurencja. jeśli produkt firmy A będzie gorszy od produktu firmy B to zostanie przez nią wyparty z rynku. dysponujesz jakimiś danymi ile % marcochów na ogólna liczbę wyprodukowanych pęka?
ja nie posiadam, ale _wydaje mi się_, że jest to znikomy procent.
piszesz ze '98-'00 trzymają się do dziś. a '2000, '2001, '2002 '2003... to już nie?? czyżby wylądowały w skupach złomu? głosisz jakieś mocno apokaliptyczne wizje.
pęka wszystko - travisy i foxy 40 też! nie da się przy założeniu, że max. waga amora ma oscylować wokół 3kg, zrobić sprzętu nieśmiertelnego, tym bardziej zważywszy na obecne dyscypliny.
wiele zależy jednak od techniki, bo dobry rider /np. Szwed/ jeździ(ł) /nie wiem jak jest teraz/ na magurze ronin na zwykłą ośkę i walił takie dropy i jakoś mu nie przeszkadzał brak osi 20mm. aha kółka też miał jakieś lekkie i wcale nie pancerne - i były proste.
jeśli spotkała cię przygoda z rozlatującym się marcochem, to prawo rynku jest proste i aż nadto wymowne - następnym razem nie kupuj!
pozdrawiam
riba
sztuciec, który otworzył nowy rozdział!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość