nigdy nie jest tak, ze jak masz kask to juz jezdzisz bezstresowo. zadaniem kasku jest maxymalne wytłumienie uderzenia co nie znaczy ze np. nie mozesz miec wstrząsnienia mózgu...
kondzik16 wstrząś mózgu mozna miec w kasku nigdzie nie jest napisane ze przed tym uchroni a według mnie lepiej jest dac 500zł na kask i byc bardziej spokojnymi mocniej deptac w pedały niz miec kask duzo tanszy i miec takiego stracha ze na kazdym winklu miękną nogi;/
ACextreme współczuje i szybkiego powrotu do zdrowia
My bike:
http://img338.imageshack.us/my.php?image=img9516fc9.jpg
Do jakiejś ostrej droperki czy rozwalania po drzewach wyposazył bym się w kask motocrossowy. Prawdą jest tez to ze 661 Comp jest srednim kaskiem.. Dlatego MXowy kask byłby najlepszy.
Co do tego właśnie kasku to owszem słyszałem że ma szczękę za blisko twarzy, ale ostatnio miałem okazje to sprawdzić jak leciałem szczeną prosto na niemały kamyczek... Szczęka kasku nie miała kontaktu z twarzą mimo centralnego przywalenia nią w ten kamień. A jak napisałem i podkreślił to ktoś wyżej, walnąłem bokiem więc odległość ta nie miała w tym wypadku znaczenia. A co do tego że szczena w tym kasku jest miękka to pierwsze słysze. Myślę ze nie różnię się pod tym względem od innych modeli porównywalnych
mnie też kask uratował głowe, polecałem bokiem i wybiłem bark, gdyby nie kask miałbym w głowie 3 otwory więcej(byłby przęciąg:P)
kask oczywiście do wyrzucenia