Witam!!
Przeszukalem rozne fora i znalazlem kilka tematow o tym amortyzatorze. jedni twierdzili, ze jest do dupy i sie lamie na sterowce i ma ponad 3kg. Inni, ze praca nie jest zla, sterowke mozna wymienic na stalowa za 25zl i wazy 2,2kg. Wychodzilo z tego, ze sa 2 rozne amortyzatory DNM usd 120.... Zainteresowalem sie nim glownie dlatego, ze juz rozpieprzylem dirt jumpera.
I teraz moje pytanie: Jak w koncu jest z tym amortyzatorem od DNM'a. Czy moze ktos go obecnie ma, ile znacie (nie, ze slyszeliscie od kolegi znajomego) przypadkow zlamania.
Znacie moze jakies pancerne amortyzatory jednopolkowe do 130mm skoku?? Czy leprzy bylby uzywany shiver SC??
Aha, nie jestem zainteresowany sztywniakami
jakby co miałem shivera sc i jest zajebisty :) tylko sztywność boczna :/ no ale praca cudowna, tyle dokładnie way DNM usd 120 2478 g :) co do pracy i awaryjności to się nie wypowiem bo nie wiem
A co powiecie o shermanie flicku. Chodzi mi glownie o wytrzymalosc- jezeli rozpieprzylem dirtjumpera III 2005 (co prawda wtedy sie 180 uczylem) to z flickiem sobie tez "poradze"??
A co do shivera to gdzie moge takiego dostac, bo szukalem ale nigdzie nie widze ??
NIE kupuj Dnm'a..bo praca jest do bani.Lagi wyglądaja na grube..ale scianki sa cienkie jak papier i łatwo pekają, a potem tego ani zespawac...i ani dokupic zapasowej czesci..lepszy Sherman lub pike.
ja tez shivera swojego czasu szukałem ale niema go nigdzie chyba jeden koleś na zawodach w socho miał. Wogole mało tego jezdzi jak już to shiver dc czy jakoś tak. btw szkoda,że już nieprodukuja.