nie gruchas, ale to prawda- kask ma pekac zamiast glowy, wtedy pochlania cala energie z uderzenia... co nie znaczy, ze ma pekac od uderzenia w komara w locie :]
taka sama zasada jak strefy zgniotu w samochodzie pochłaniające energie
uderzenia
tak samo jest z kaskiem musi sie rozpasc zeby nalezycie ochronic głowe
a tylko poprzez destrukcje moze pochłonąc energie
kask jest zecza jednorazowa- walisz peka a tobie nic nie jest (jak ktos wyzej powiedzial)- uczyliscie sie fizyki przeciez- co z tego krzywy ze bedziesz mial super wytrzymaly kask jak wyrzniesz glowa kask dorobi sie jednej malej rysy a ty spedzisz tydzien w szpitalu z wstrzasem mozgo- ja sobie zapodalem jawyzszy model casco z odpinana szczeka (tylko mi nie pierdolcie ze sa do dupy to gowno prawda) kask wazy 560g ma wstawki z pretow aluminiowych i jest z jakiegos specjalnego plastiku zrobiony, ma ok 30 otworow wentylacyjnych, co prawada charowalem 2 tyg na wakacjach (z pracy dostalem :) ironia nie) zeby sobie go kupic ale jest zajebisty, w kaskach dh na dircie w lecie szlak was trafi, bierzcie ze soba duzo wody do picia.......