tulejki w hussefelcie
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 10.09.2006 09:05:21
- Kontakt:
-
- Posty: 350
- Rejestracja: 29.05.2005 02:40:57
- Kontakt:
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 350
- Rejestracja: 29.05.2005 02:40:57
- Kontakt:
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
hussefelt to najpopulraniejsza i najtansza (w tej klasie) korba. Jest wytrzymała, fajnie wygląda, ogolnie zajebista.
Co do tulejek to jedyna opcja to przed zamontowaniem pedałów wykrecic je i nawalic tam jakiegos lakieru czy kleju i dopiero wkrecic.
Ja niestety na to nie wpadłem i po prawie 2 latach od zamontowania pedalow postanowilem je wymienic...
Prawy zszedł lajtowo za to lewy zaczął się wykręcać razem z tą stalową tulejką... Mały bolec na imbusik zmiażdżył się w środku i ani go wykręcić ani wywiercić... przewalona akcja.
Póki co to zostawilem to tak i jezdze...
Co do tulejek to jedyna opcja to przed zamontowaniem pedałów wykrecic je i nawalic tam jakiegos lakieru czy kleju i dopiero wkrecic.
Ja niestety na to nie wpadłem i po prawie 2 latach od zamontowania pedalow postanowilem je wymienic...
Prawy zszedł lajtowo za to lewy zaczął się wykręcać razem z tą stalową tulejką... Mały bolec na imbusik zmiażdżył się w środku i ani go wykręcić ani wywiercić... przewalona akcja.
Póki co to zostawilem to tak i jezdze...
-
- Posty: 350
- Rejestracja: 29.05.2005 02:40:57
- Kontakt:
[Swistak1989 nie porownuj korb za 170zl do korb RF, z tego mi mi wiadomo to RF ma lepszy stop aluminium niz truvativ, bynajmniej hussefelt ma 6061.masz racje wszytsko idzie skatowac ale tuleje husselfeltow to jest plaga i korby daja rade tylko te tuleje jebia caly wizerunek. kazde RF sa pod kazdym wzgledem lepsze od husseleftow. nie polecam chociaz gdyby nie tuleje to mysle ze nadal bym na nich smigal. ja wolalbym cos co w podobnej cenie co nie ma tuleji, np rpm el toro albo jakies dartmoory revolty czy jakie tam
Giant Reign
-
- Posty: 1744
- Rejestracja: 21.04.2004 14:42:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Problemem nie sa tuleje, ale piny, rygielki, ktore wsuwa sie w te dziurki z tylu korby, tezeba od poczatku przypilnowac, zeby siedzialy na miejscu, nalac tam jakiegos kleju czy cos. Ja sam jak jechalem normalnie po ulicy to zauwazylem, jak jeden byl juz wysuniety na maksa a po powrocie do domu juz go tam nie bylo. ale jak odkrecalem pedal to wyszlo wszystko razem, wiec wzialem wsunalem tam bolec jakis i wykrecilem, wszystko poszlo sprawnie a tuleje dokrecilem na maksa i sie trzyma bez problemu.
http://www.pinkbike.com/photo/1101108/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
http://www.pinkbike.com/photo/971071/
-
- Posty: 350
- Rejestracja: 29.05.2005 02:40:57
- Kontakt:
Ehe. Mi wczoraj wypadła cała tulejka. Luzy miała od 8 miesięcy a mogła by dalej jeździć gdybym ją wcześniej wykręcił i wkręcił na klej. Teraz to szkam nowego ramienia :/
Moze komus z was popsuło się prawe i chciałby sprzedać lewe :P?
Moze komus z was popsuło się prawe i chciałby sprzedać lewe :P?
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3073431
[b]NEGOCJUJ CENY![/b]
[b]NEGOCJUJ CENY![/b]
zdarza sie wyrwać tulejke razem z pedałem z korby, wynika to z niezbyt mocnego gwintu w korbie w który wkręca się tulejke, wyrwanie takie nastepuje jednak przewaznie w momencie gdy przywalimy w coś naprawde mocno pedałem podczas szybkiej jazdy-kamień, korzeń itp. Dobrze jest potraktować zewnętrzny gwint tulejki i gwint w korbie distalem i tak to wkręcić. Co prawda uniemożliwi to wykręcenie w przyszłości samej tulejki ale nie ma to znaczenia, gdyż gwintu wewnetrznego tylejki-tego w który wkręcamy pedał raczej nie da sie zjechać gdyż jest on bardzo mocny, a dzięki takiej operacji z klejem zyskamy dwa plusy 1 juz nigdy nie bedzie problemu z wykreceniem pedalu 2 zyskamy spore wzmocnienie feralnego łączenia-zewnetrzny gwint tulejki-gwint korby
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość