Kurwa, zaskoczony byłem....
-
- Posty: 536
- Rejestracja: 20.04.2004 15:21:34
- Lokalizacja: z brzucha mamy
- Kontakt:
Kurwa, zaskoczony byłem....
No wiec tak: siedze sobie w miedzyzdrojach... Na plazy rozstawiony dzwig, lina i bungee jumping :)) zawsze chcialem skoczyc... no to ide... podchodze do okienka, dogaduje sie, podpisuje jakies formalnosci z tymi atakami - nie atakami serca, nadcisnieniami, skretami jader takie tam... ogolnie zdrowotne rzeczy... place... czekam, zaraz tem wejde i skocze :) jupii
nagle do goscia z kasy dzwoni telefon... nie slysze co tam gada, ale czekam... nagle gosc do mnie: przepraszamy, ale w tej chwili skok nie jest mozliwy... zapraszamy pozniej, i oddaje pieniadze...
i co sie okazalo? w tym samym czasie, kiedy placilem dziewczynie na bungee urwala sie uprzaz... w stanie ciezkim do szpitala, pewnie o tym wiecie... ale co mnie zdziwilo - zawsze bylem pewny, ze istnieje jakas komisja - ktora sprawdza te wszystkie liny, uprzeze, ktora wydaje atesty i zezwolenia... zawsze mialem do takich rzeczy zaufanie, zawsze skakalem na takim czyms, uwielbialem to, a tu.... dupa... wychodzi na to, ze moge isc sobie na dach, wlanac tablice "bandżi dżampin", przywiazac do komina stalowa linke, a przy skoku urwanie nóg gratis... ja pierdole, w jakim my kraju zyjemy? ;-/ w stanach byla by z takich rzeczy niezla afera, a u nas... eee... nie ma komisji ? co z tego...
juz nigdy nie powieze zdrowia jakiemus gosciowi, ktory zielonego pojecia nie ma o takich rzeczach ;-/ wole sie wyszalec na biku, nawet jesli sie na nim zabije to bedzie to MOJA wina, bo ja mam nad tym wszystkim kontrole :/
nagle do goscia z kasy dzwoni telefon... nie slysze co tam gada, ale czekam... nagle gosc do mnie: przepraszamy, ale w tej chwili skok nie jest mozliwy... zapraszamy pozniej, i oddaje pieniadze...
i co sie okazalo? w tym samym czasie, kiedy placilem dziewczynie na bungee urwala sie uprzaz... w stanie ciezkim do szpitala, pewnie o tym wiecie... ale co mnie zdziwilo - zawsze bylem pewny, ze istnieje jakas komisja - ktora sprawdza te wszystkie liny, uprzeze, ktora wydaje atesty i zezwolenia... zawsze mialem do takich rzeczy zaufanie, zawsze skakalem na takim czyms, uwielbialem to, a tu.... dupa... wychodzi na to, ze moge isc sobie na dach, wlanac tablice "bandżi dżampin", przywiazac do komina stalowa linke, a przy skoku urwanie nóg gratis... ja pierdole, w jakim my kraju zyjemy? ;-/ w stanach byla by z takich rzeczy niezla afera, a u nas... eee... nie ma komisji ? co z tego...
juz nigdy nie powieze zdrowia jakiemus gosciowi, ktory zielonego pojecia nie ma o takich rzeczach ;-/ wole sie wyszalec na biku, nawet jesli sie na nim zabije to bedzie to MOJA wina, bo ja mam nad tym wszystkim kontrole :/
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=273562 sprzedam na czesci pisac :* :D
w sumie nikt nie jest ci wstanie zapewnic 100% pewnosci ze sie nie urwie a tym bardziej u nas gdzie taka lina wymienina byc powinna co kilka skokow i uprzeze szkoda im na to kasy zeby wiecej zarobic ps a ile kosztowal ten skok 100 zlł ? pozdr
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=359651
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 21.07.2004 18:37:53
- Kontakt:
owszem, jest komisja co to wszystko sprawdza. caly sprzet jest atestowany, firma powinna miec na niego papiery. bez nich, nie dostali by pozwolenia na skoki.
co do wypadku - najgorsza w pracy takich ludzi jest rutyna. watpie zeby uprzaz pekla, jest to wrecz niemozliwe. chybaze byla naderwana, nadcieta, nadpalona itp itd. bo jakby byla cala to nic by jej nie bylo
inna mozliwosc to to, ze ludzie wypuszczajacy klientow, robia to tak czesto ze nie trudno zapomniec zabezpieczyc line. gosc wypuszczajacy mogl nie przelozyc drugi raz pasa uprzezy przez klamre a wtedy to nie problem zeby wypasc.
przypuszczam ze prokuratura wszystko sprawdzi co i jak bylo ale rzeczywiecsie nie jest to mile
co do wypadku - najgorsza w pracy takich ludzi jest rutyna. watpie zeby uprzaz pekla, jest to wrecz niemozliwe. chybaze byla naderwana, nadcieta, nadpalona itp itd. bo jakby byla cala to nic by jej nie bylo
inna mozliwosc to to, ze ludzie wypuszczajacy klientow, robia to tak czesto ze nie trudno zapomniec zabezpieczyc line. gosc wypuszczajacy mogl nie przelozyc drugi raz pasa uprzezy przez klamre a wtedy to nie problem zeby wypasc.
przypuszczam ze prokuratura wszystko sprawdzi co i jak bylo ale rzeczywiecsie nie jest to mile
sikun jestes...
-
- Posty: 536
- Rejestracja: 20.04.2004 15:21:34
- Lokalizacja: z brzucha mamy
- Kontakt:
skok kosztowal 100 zl ;-)
ps. ta kula tez byla zajebiiista :D skakalem na niej hehehehehe :D to bylo naprawde, jak wystrzelilo to poczulem moje uszy w kolanach :D:D:D:D:D ktos byl na tej smiesznej kuli tam? wystrzelili go? :D polecam :D naprawde zajebista akcja :)
ps. ta kula tez byla zajebiiista :D skakalem na niej hehehehehe :D to bylo naprawde, jak wystrzelilo to poczulem moje uszy w kolanach :D:D:D:D:D ktos byl na tej smiesznej kuli tam? wystrzelili go? :D polecam :D naprawde zajebista akcja :)
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=273562 sprzedam na czesci pisac :* :D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 64 gości