Karol85 pisze:a pozatym tkaie gadanie ze jak nie jexdziles motorem to lepiej 125 to bez sensu kazdy ma swoj rozum i manetke w prawej dłoni on decyduje na ile ja odkrecic. prawda jest taka ze najlatwiej by mu sie jezdzilo by taka 500 po torze bo ma duzo mocy i nie trzeba jej rozkrecac do niewiadomo jakich obrotow. A waszym tokiem myslenia to najlepiej zaczac od 85..
no tak, "...najlatwiej by mu sie jezdzilo by taka 500 po torze bo ma duzo mocy i nie trzeba jej rozkrecac..."
przyznam sie że o rowerach nie wiem nic, jeżdze sobie rekreacyjnie od czasu do czasu, za to mx uprawiam od jakiegoś czasu i wiem że naprawde nie masz pojęcia o czym piszesz
ahh to se wsiadz na taka 500 to zobaczysz dlaczego takim motocyklem sie jezdzi spokjniej a jak juz to zrobisz to porozmawiamy.
Załoze sie ze jezdziles 125 i byles w szoku jak to zapierdala i teraz wyobrazasz sobie ze skoro 125 tak jechala to na 500 jest 4 razy gozej.
Dedal dał mi marzenia, powiedział jutro będzie wiatr...
Heh ja jestem kozak?? nie mam pytan. ile okrazen zrobie? pewnie malo bo nie mam kadycji ale co to ma do zeczy lol? Czy to ile okrazen zroboi jest wyznacznikiem tego jakie mam pojecie o tm sporcie? Stary zastanow sie.
moj ojciec sie scigal na motocrossie zaczynal od CZ-tek znasz takie motocykle? puzniej dopieor przesiadla sie na japonczyki z czego dwia to byly hondy 500
A tak apropo jak bys nie zauwazyl ja mu nie doradzam kupna 500 tylko 125.
Dedal dał mi marzenia, powiedział jutro będzie wiatr...
LOOL przeczytaj moje posty wszystkie a nie **********. Poprostu bronie 500 bo kazdy gada ze to jest jakis p.i.e.r.o.l.o.n.y motocykl zabujca a tak wcale nie jest chodzi mi o oto ze w takim sporcie trzeba miec samokatrole i mozna jezdzic na wszystkim oczyzwiscie mowie tu o jezdzie amatorskiej a nie jakiejstam pro. Ale nikt nie nie przekona ze 125 sie jeździ łatwiej niz 500.
Dedal dał mi marzenia, powiedział jutro będzie wiatr...
Karol85 po twoich wypowiedziach sądze że tylko stałeś koło motocykla.
Ty chyba nie widziałeś co potrafi 500 albo widziałeś taką co pierścienie wypluła, a o spokojnej jeździe czy na technicznej trasie zapomnij przy takiej pojemnośći, to ma zadługie biegi.
power of diesel
http://pl.youtube.com/watch?v=0qIBHg8NSLY&feature=related
Powiem wam mam kumpla co ma kawasaki kx85 i rozpierdala wszystkie 125 na zawodach jak chce..Liczy sie technika! To prawda na 250 zabijesz sie!Proponuje ci: zalatw sobie jazde na 125 i 250 i wtedy bedziesz wiedzial co chcesz:P Jestem 100% ze 125.Bo 250 to jest naprawde zlo.To nie tak jak w scigaczu ze im wiecej tym lepiej..PawelGawel dobrze mowi najlepiej zglos sie na jakies forum motocrossowe
emhyr jak właczysz ssanie w maluchu to tez ci wdupczy paliwa... pozatym ja mowiłem o raptorze nie o grizli.. a to roznica.. z tego co czytałem mozna je rejestrowac.. wiec no problem ale co mu z tego jak ma 17 lat a na to trzeba miec prawko na B...
pozatym jezeli ktos ma mozgownice to po 2 dniach nie pojedzie ile fabryka dała wiec nie wiem czemu połowa sie przejmuje moca... powinniscie silnikiem cena, jak sie to prowadzi to tyle...
Mysle ze temat jest spoko i nie ma co go zamykać. Tylko troche opanowania.
Co do motoru ktoś napisał ze nieprawda ze warto zaczynać od 80ccm, własnie ze warto, im słabszy motor tym lepiej od niego zacząć, oczywiście tez stosownie do wieku, bo motor to nie rower jadąc po zwykłej ósemce na prawku mozna sie wywalić, bo jak sie źle pochyli to nie wystarczy podeprzeć się nogą jak na biku, motor swoje waży i ciągne w glebe, a im mocniejszy tym cięższy...
250 oj bedzie za mocne i napewno nie kupuj na pierwszy motor wyczynowego crossa chyba ze chcesz go rozwalić i może przy okazji siebie :] ja zacząłem od enduro 80 yamaha dt i akurat sprzedaje tanio jak cos pisz :] sorry za giełde :P