Jedyne skuteczne rozwiazanie to..
najlepiej kupić sobie spiodnie takie zwisy (u nas w krk w takim sklepie są noofki po 45 zł [a wytrzymale są takie{np. przy glebie})] i w takiej obszernej kieszonce bocznej miec schowaną pałke sprężynową ma ok 10 cm (po rozłożeniu 25-30 cm) nie ma szans sobie jej wbić a jak dobze wycelujesz chlop schodzi na glebe (widzialem jak chlop jej uzywal) tylko ze takiej oficjalnie nie mozna miec :/ i mozna miec buraka z policją przez to :/
proponuje sie zapisac na skuteczne sporty walki jak muay thai + bjj ogolnie pod formule vale tudo lub pride. ja osobiscie cwicze kickboxing i sie przydalo dokladnie 2 razy :P ucieczki tesh byly jak sie szans nie mialo, ale ogolnie czlowiek psychicznie jest mocniejszy. jak to sie mowi ze 1 raz jest najgorszy 2 jeszcze gorszy a 3 to juz z gorki :) ja bym odradzil uzywanie sprzetu takiego jak palki, noze i inne jak nie umiemy sie nimi poslugiwac mozemy jeszcze bardziej narazic gdy nie umiemy sie danym narzedziem poslugiwac :)
ale najlepiej to chyba jezdzic w grupach
pozdrawiam
ale najlepiej to chyba jezdzic w grupach
pozdrawiam
"My Bike is My Live" :P
mam kolege, ktory ma strasznego pecha, ze przyciaga do siebie zlodzieji (nie wiem czy to wyglad, czy zachowanie, czy po prostu pech). napadli go pare razy, pozbyl sie kilku tlefonow, troche gotowki... ogolnie porazka. Postanowil nosic ze soba kastet... w koncu przy pruli sie do niego po raz kolejny w tramwaju, wyciagnal kastet... kolesie (chyba dwoch) zbeczeli go okrutnie, wyrwali kastet i mu rozcieli nim glowe... pech? czy o co chodzi? :) w kazdym razie ja nie preferuje takich urzadzen u siebie, nie wiem nawet czy mialbym odwage komus przywalic jakas metalowa rura, czy innym narzedziem... kiedys jezdzilem z gazem na psy... dziala wporzo, na szczescie nei mialem okazji wyprobowac go na zlodziejach :)
I Mialem kiedys taki gaz i jest zajebisty!!! Cala zabawa polega na tym, ze leci strumien zelu(daleko) lepi sie do ciala(jak mapalm) i paruje dopuki go nie zmyjesz.
II Jestescie pewni ze bedziecie walczyc o swoje rowery? A ilu z was mialo naprawde stycznosc z dwoma drechami z bliznami na twarzach mowiacymi dawaj rower bo ci....
Pierwsza mysl jaka przychodzi do glowy to chronic siebie. *** z rowerem. Jak mi zlamia reke to i tak nie pojezdze.
II Jestescie pewni ze bedziecie walczyc o swoje rowery? A ilu z was mialo naprawde stycznosc z dwoma drechami z bliznami na twarzach mowiacymi dawaj rower bo ci....
Pierwsza mysl jaka przychodzi do glowy to chronic siebie. *** z rowerem. Jak mi zlamia reke to i tak nie pojezdze.
-
- Posty: 327
- Rejestracja: 26.04.2004 10:36:14
- Lokalizacja: Brynów
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość