Rower + pies

[elMo]

6casey6 popieram w 100% ja mialem rottweilera i przez cale 13 lat jego zycia bylem go w pelni pewien, mogl isc nawet bez obrozy obok mnie i bez polecenia nie zrobil by kroku ode mnie. wiadomo, po ulicy czy ogolnie przy wiekszych skupiskach ludzi byl na smyczy, ale gdy tylko wchodzilismy do parku od razu biegal sobie swobodnie. psy nie sa zle, wredne i gryzace z samej ich natury tylko przez ich chorych wlascicieli (nie uogolniajac oczywiscie).

[karol.fr]

elMo jeszcze lepiej... widze, że nie zdazayło wam sie nigdy zeby psu coś strzeliło do głowy. I co z tego ze tresura, ze dobrze wychowany itd. elMo wyobraź sobie dziecko które sie bawi w parku ktorego przypadkiem nie zauwazyłes i podbiega do niego twój "spokojny 50 kilogramowy rottweiler", albo niech kogoś zaatakuje (i nie mów prosze, że to niemożliwe bo jak człowiekowi może odbić i np. strażnik w więzieniu strzela do innego bez powodu- aktualny przypadek - to co dopiero takiemu psu. Nie przekonasz sie dopoki ci sie to nie zdazy...

PS. Mój kolega miał "spokojnego jamniczka", nigdy nikogo nie ugryzł itd. Koleżanka do tej pory ma blizny , a kolega płacił odszkodowanie.

I żeby nie było, ze nie mam zadnego doświadczenia. Rottweilera juz miałem a teraz amstaffa i owczarka niemieckiego. Nigdy bym żadnego z tych psów bez smyczy nie puścił w poblizu ludzi.

[bart.ek]

karol.fr Też miałem Amstaffke teraz mam owczarka niemieckiego . Jak niema nikogo w pobliżu to pies lata swobodnie jednak jak ktoś sie pojawi albo jestem w bardziej uczęszczanym przez ludzi miejscu to dog popyla na smyczy.
ps.
Do ludzi co mówią że Amstaff to bezmyślna bestja . Gdybym mógł to miał bym drugiego Amstaffa, to chyba najbardziej myśląca ze wszyskich psów rasa. No oczywiście jak sie kupi psa z renomowanej hodowlii a nie psa od kogoś z bloków.....

[elMo]

karol.fr owszem, nie zdarzylo i na tym opieram swoje wypowiedzi i dalej trzymam sie swojego zdania. tak jak mowi bart.ek gdy pies jest z rodowodem, z renomowanej hodowli to naprawde mozna miec do niego spore zaufanie

a co do dziecka to nie raz wlasnie mi sie takie cos zdarzylo np. psiak podbiegl to 3-4 latka ktory sobie szedl przed rodzicami w parku. dzieciak mocno objal szyje mojego psa i zaczal sie przytulac, a zwierzak tylko sie cieszyl.

[a-gang]

A ja mysle ze wieksze prawdopodobienstwo jest tego ze zostaniesz poturbowany przez drugiego człowieka niz przez psa. No powiedzcie ile sie slyszy o pogryzieniach? Jak usłysze raz na trzy miesiące w telewizji to jest dobrze. A teraz powiedzcie ile sie słyszy o morderstwach pobiciach i innych? Czy oznacza to z mamy prowadzic sie sami na smyczy? Moze porównanie średnie ale jakies tam jest. Ja ze swoim psem chodze tylko w kagańcu i to ze względu zeby nie zeżarł czegos niedobrego.

Ogólnie wystarczy odpowiednie zachowanie w sytuacji zagrozenia i mysle ze po problemi a wypadki będą sie zawsze zdazac - fakt mozna je ograniczac i dlatego są stosowane rózne sprzęty